ealic emigrantów w ich smierdzace kapusta dopska. Znalezione w sieci.

W Jukeju emigranci żyją takze od wypłaty do wypłaty. Wykonują tam najpospolitsze prace, od zmywania garów począwszy, na pakowaniu pampersow na taśmie skończywszy. Żyją jak ćmy, praca, weekend i urlop na taniej wycieczce w Egipcie. Wynajmują domy i mieszkają w nich po kilkanascioro. Ci co wzięli kredyty hipoteczne, to w wiekszości wynajmują pokoje obcym ludziom, gdyz na raty im nie starcza. Ich dzieci chodzą do podrzędnych szkół i rzadko maja znajomych. Często sa zakompleksione i zagubione. Emigranci to ludzie przegrani. Emigracja jest dobra ale tylko by zarobic kase i zainwestować ja w PL. Ja np kupiłem po pięciu latach mieszkanie w dużym mieście i teraz śmieje sie z tych co zostali w Jukeju. Stać mnie na wszystko. Dosłownie na wszystko. Pracuje jako murarz i dorabiam jako trener, gdyz skończyłem wcześniej AWF. Nie boje i nie wstydzę sie fizycznej pracy, mimo wyższego wykształcenia. Skoro w Jukeju pracowałem jako robol, to dlaczego nie miałbym tak pracować w PL. To pieprzenie o zachodnioeuropejskim dobrobycie mozecie sobie wsadzić miedzy bajki. Tam jest bieda i taki sam syf jak u nas w PL. Co z tego, ze ludzie wiecej tam zarabiaja, skoro o wiele wiecej musza wydawać. Wystarczy popatrzeć na ratę kredytu na mieszkanie. Wynosi ona ponad 6 tysiecy złotych miesięcznie, abonament telewizyjny SKY ponad 350 zł, ubezpieczenie samochodu, to w najlepszym wypadku koszt 5 tysiecy złotych rocznie, najtańsze piwo w barze kosztuje tutaj 15 złotych, byle jaki obiad ponad 50 zł, wstrętny hot dog w budce przy autostradzie, to koszt rzędu 15 zł, bilet komunikacji miejskiej na cały dzień, kosztuje ponad 20 złotych. Mozna tak wymieniać w nieskończoność. Polska jest wspaniała, a moj powrót do niej był najlepsza decyzja w moim zyciu.

ale co cie boli bo nie rozumiem?

To, że jesteście smiecie i przez was wstyd być w jukeju Polakiem. Poniżyliście tam do tego stopnia Polske, że ludzie z Albanii czy Timoru Wschódniego myśla, że żyją w lepszym i bogatszym kraju. Śmiecie emigracyjne.

Nie jest wcale tak samo. Ja byłam w NL i tam za pracę fizyczną np. w ogrodnictwie czy przy pakowaniu itp. zarobisz min. 1400-1500 euro. A w Polsce 1500 zł. Czyli jednostek tyle samo. Ale idąc do sklepu kupisz o wiele więcej w NL za 1500 euro, niż w PL za 1500 zł, dajmy na to chleb u nas 2 , tam 0,8 , mleko podobnie, papierosy 5 u nas 15, wino 5-10 tam, u nas 20-40 . Dlatego nie należy przeliczać na złotówki, bo wiadomo, że wtedy wyjdzie drożej, ale ceny proporcjonalnie do zarobków.

No i co z tego. Przeciez wiadomo, że na Zachodzie Europy zawsze zyło się lżej. Jednak czy to jest powod by oczerniac swoj kraj i naród. Czemu zawsze mowicie, że Polska jest trzy razy biedniejsza od UK, a nie cieszycie się, że jesteśmy trzy razy bogatsi niż 25 lat temu. Polska kwitnie, ale potrzeba lat jak nie pokoleń by nadrobic 123 lata zaborów i 50 lat komunizmu. Przecież potegi gospodarcze powstaja latami.