Jak czytam poradniki dla facetów JAK PODRYWAĆ KOBIETĘ to mi się smiać chce

Ze jak poznajesz kobietę i dziesz z nią na randkę to masz się odezwać lub podziękować za miły wieczór po 2-3 dniach:-( Co to za bzdura, po fajnej randce facet powinien podziekowac tego samego dnia bo kobieta na to czeka , a późniejszy kontakt bardzo już ja zdarzyl rozczarować. ze jak poznajesz kobiete to ona również ma pisać pierwsza smsy do faceta i ma to się rozkladac 50/50:-( Wiekszej bzury nie slyszalam , ja nigdy na pczatku się nie wychylam. Co to za głupie rady? Kto to wymyślił?

ze kobieta ma również proponować spotkanie w pierwszych tygodniach znjamosci:-( a w zyciu, ja czekam na propozycje od faceta.

żeby nie pisać codziennie do kobiety i nie pisać do niej od razu po kolejnych randkach, tylko zgrywać niedostępnego faceta który ma swoje zycie:-( Ja po randce czekam na jakiegoś miłego smsa, chcociazby z pytaniem czy bezpiecznie dotarlam do domu.

Gdzie takie poradniki ?

jak czytasz chłam to się nie dziw :P

Te całe kursy podrywania mają tylko jeden cel: wyciągnąć kasę od biednych facetów, którym nie wychodzi z dziewczynami. Nikogo nie obchodzi czy te sposoby są skuteczne czy nie. Ale jak już dziewczyny podjęłyście temat zaangażowania na początku związku, czyli pierwsze chodzenie na randki, to muszę powiedzieć, że mi bardzo zależy na tym, by dziewczyna wykazywała zaangażowanie. Jak dziewczyna nic nie robi, nie zaprosi mnie nigdzie, lub nawet nie napisze smsa to ja olewam taką księżniczkę. Jeśli dziewczyna nie zadzwoni, nie zaproponuje spotkania to znaczy, że jej nie zależy i nie ma co marnować czasu na taką.

Jak dziewczyna nic nie robi, nie zaprosi mnie nigdzie, lub nawet nie napisze smsa to ja olewam taką księżniczkę. x To strasznie głupio robisz, bo ona moze czekac z zapartym techem czy napiszesz czy nie. U nas sie przyjeło, ze to facet podrywa a nie kobieta

Jak dziewczyna nic nie robi, nie zaprosi mnie nigdzie, lub nawet nie napisze smsa to ja olewam taką księżniczkę. xxxxx Ja raz zadzwoniłem i zaproponowałem jednej randkę, nie chciała i więcej nie zadzwoniłem do niej, właściwie przez kilka następnych lat do żadnej. :)

no racja, ze odmowa sie łatwo zrazic. Ale trzeba miec na uwadze, ze to ze nie podobacie sie jednej osobie nie znaczy, ze inna nie oszaleje na waszym punkcie, wg mnie zdecydowanie warto sie czasem wysilic na podryw, ale trzeba wyczyc, czy sie podobacie czy nie

Oczywiście nie wymagam po pierwszej randce lawiny smsów i propozycji na wyjście. Ale trzeba mieć swój honor, jak dziewczyna nic sama z siebie nie zadzwoni,nie napisze, tylko łaskawie odpisuje na moje smsy, jak nigdzie nie zaprosi, tylko czeka aż ja będę jej organizował czas to sorry, ale niech s*******a.

Jak facet nie odpisze tego samego dnia to go rzucam, krótką piłka

Jak dziewczyna na pierwszej randce nie zaproponuje podziału rachunku 50/50, lub każdy płaci za swoje to więcej się z taką nie spotkam. Oczywiście jak już zaproponuje taki podział to nigdy się na to nie zgadza, tylko sam chcę zapłacić.

Jak facet nie odpisze tego samego dnia to go rzucam, krótką piłka xxxx Nawet jak fajny facet, randka super. :)

Jak ja zapraszasz to się nie dziś ze nie zaproponuje. Co najwyżej możesz oczekiwać ze to ona cie zaprosi gdzieś na nastepna. Ale nie ma tu symetrii 50 na 50. Raczej nie będzie często proponować bo to ty masz ja zdobyc

Oczekuje ze napisze cos tego samego dnia w stylu - czy dotarlam do domu albo milo było musimy to kiedyś powtorzyc

Jak nie odpiszesz tego samego dnia to raz na zawsze stracisz u niej zaufanie a to nie jest fundamentu udanego związku,raczej czekają cie wieczne pretensje i fochy

Dziewczyny i faceci a ja mam do was takie pytanie- czwarta randka (spacer, restuaracja, kino), jest pózna pora (24:00), kobieta wraca do domu pol godziny samochodem i facet nie napisał jej sms z pytaniem czy dotarla czy cos w tym stylu, czy skreślacie takiego faceta? czy to znaczy ze ma wywalone jeśli nic nie napisał czy nie koniecznie?rano tez zadnego odzewu.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby opracować pewne reguły jak nie macie wyczucia. Kiedy kobieta czuje że wam zależy,troszczycie się o nią pytając czy jej było milo to kobieta po jakimś czasie sama powinna wyjsc z inicjatywa. Ale nie oczekujcie od niej ze będzie was zdobywać to absurdalne

Powinieneś jej cos napisać np. Miłych snow

czy to znaczy ze ma wywalone jeśli nic nie napisał xxxx a skąd mamy wiedzieć ?

"kobieta wraca do domu pol godziny samochodem i facet nie napisał jej sms z pytaniem czy dotarla czy cos w tym stylu, czy skreślacie takiego faceta?" - a co jeśli kobieta nie odpisze na takiego sms-a ? co facet w tej sytuacji ma zrobić ???, jakby jej się coś stało to logiczne, że nie odpisała by,

A juz dramatyzujesz

tam są bzdury ale się czyta żeby wiedzieć co facet może myśleć

u trzeba pamiętać że każda dziewczyna jest inna . Co z tego że trafisz z czymś jak z resztą nie i w tym wypadku w głowie siedzi to co ne odpowiada :) Czyli na nic wam to

facet czyta to , aby wiedzieć jak kobieta myśli, a kobieta to czyta, żeby wiedzieć co facet myśli - paranoja

tam są bzdury ale się czyta żeby wiedzieć co facet może myśleć xxxxx Przecież faceci nie czytają takich pierdół. Nie dlatego że ktoś źle napisał tylko poradniki to domena kobiet.

HeH poradnik jak poderwać kobietę to nic. A co potem?Jak się zachować po pierwszych 3 miesiącach A jak po roku? Jak żyć w malzenstwie?

beta jesden z drugim czyta poradnik jak stać się alfa, jednak z tym jest problem, alfą trzeba się po propstu urodzić

"Jak się zachować po pierwszych 3 miesiącach A jak po roku? Jak żyć w malzenstwie? " xx Tego uczysz się na bieżąco poznając partnerkę i (uwaga) ROZMAWIAJĄC z nią. ;) Możesz też zastosować tzw. obserwację. Obserwować rodzinę, znajomych i wyciągać wnioski, jakie zachowania są akceptowane i pożądane, a jakie przynoszą negatywne skutki.

Chciałam powiedzieć kilka słów do facetów jeśli są na tym wątku. Wiem, że ile kobiet tyle opinii ale jeśli chodzi o moje doświadczenie z facetami i moich koleżanek to zdecydowanie preferujemy tzw. zimnych drani. I nie mam na myśli tu typów którzy leją swoje kobiety po twarzy "bo zupa była za słona" i zdradzaja na prawo i lewo. Po prostu trzmajcie na początku znajomości zdrowy DYSTANS, uwierzcie mi - to słowo klucz. Nie prawcie nam co sekunda przesłodzonych komplementów, nie bombardujcie nas słodkimi smsami, nie bądźcie na każde nasze skinienie. Zachowajcie umiar i zdrowy rozsądek. Stajecie sie wtedy starsznie męczący, a my czujemy sie osaczone i w pułapce. My też lubimy trochę czuć, że musimy sie wysilić żeby być z facetem, chodzi o te emocje, poczucie niedosytu, podekscytowania a nie wszystko podane na tacy. Miałam ostatnio taka sytuację, że poznałam w necie pewnego faceta. Gadało nam sie z***biście, było to połączenie poczucia humoru, troche chamskości, ironii, sarkazmu i flirtu czyli cos co lubie. Jak doszlo do spotkania mimo ze spodobał mi sie fizycznie to po prostu nie pykło. Na żywo nie był już taki luzny w gadce, byl starsznie miły, przesłodzony, z rękawa sypał komplementami. Poczulam sie osaczona z lekka ale postanowilam dac jemu i sobie druga szanse i spotkalismy sie drugi raz. Myslalam, że mnie zagłaska, zacałuje i zaprzytula na śmierć. Było to oczywiście ostatnie spotkanie.