Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzeczony stwierdził, że seks ze mną go nie cieszy.

Polecane posty

Gość gość

Uważa, że odkąd schudłam seks ze mną nie jest przyjemny. Nie wiem co mam zrobić. Kocham go, a on mi takie rzeczy mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wolisz by cię zdradzał? i wmawiał jakim ty nie jesteś ideałem? powiedziała szczerze co czuje ty tez powinnaś z nim szczerze porozmawiać, a nie obrazić się i założyć temat na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział to dobitnie. A mnie to za bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to schudniecie to celowo czy przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty z anoreksja? Weź się dziewczyno lecz! Stracisz go. Nie każdy lubi wieszaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu w pysk i zostaw chama skoro nie potrafi cię docenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba docenić szczerość, mógł Ci różne bzdury pleść. lepiej wiedzieć o swoich niedoskonałościach. Nikt nie jest doskonały, a każdy człowiek wybiera sobie partnerkę wg swoich wzorców, nie zawsze zasadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam cenić szczerość ? No jak ? 5 lat razem i co nagle mu się nie podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej to przynajmniej miał odwagę. Ja za każdym z dwudziestu razy ściemniałam bo odwagi nie miałam żadnemu tego powiedzieć i czekałam aż facet sam odejdzie bo będzie miał już czegoś dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczułam się tak jakby to był koniec naszego związku, a on umie wrócić do normalność za to ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile schudlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie ważę 50 kg przy wzroście 167 cm. Jak poznaliśmy się, czyli te 5 lat temu ważyłam 65 kg, później schudłam do 57 i w tym roku od stycznia straciłam 7 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonamłoda
Masz niedowage, powinnaś ważyć conajmniej 54/55 kg, ja mam 158 i powinnam ważyć ok 50kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak przytyłam ostatnio 2 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są mężczyżni,którym własnie podobają się i ich kręcą dziewczyny z wagą 60+,więc może przesadziłaś z tym odchudzaniem.Wiadomo,po zgubieniu kilkunastu kg masz dużo mniejszy i mało jędrny biust i stałaś się nieapetyczna dla faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak tak przestan z nim sypiać, jak sie bedzie pytał dlaczego to powiedz, że w koncu seks z Toba nie jest przyjemny podobno więc nie będzicie narazie uprawiac seksu. Co za chamski tekst swoja droga :O Szczerość szczerością, ale mogł zasugerowac żebyś przytyła w jakiś delikatniejszy sposów, a to co powiedział było poprostu chamskie, jak facet kocha kobietę to nawet jak jest po chemioterapii chce się z nią kochać... Ja bym mu iedys powiedziała żeby sobie powiększył członka bo mnie nie cieszy seks z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonamłoda
A najlepiej jakbyś ważyła właśnie 57 kg tak jak wcześniej Na swoim przykładzie powiem ze też ważyłam o 5 kg za mało i myślałam że dobrze wyglądam (chłopak mnie poznał z taką niedowaga) potem przytyłam 6 kg i teraz o wiele bardziej mu się podobam i kiedy widzi że chce schudnąć od razu robi sprzeciw bo woli mnie taka pełniejsza, nie za chuda, nie za gruba, tylko szczupla o lepszych proporcjach (wcześniej miałam wymiary takie : 77-58-83 a teraz mam takie 84-62-89 i wyglądam dużo lepiej, bo już kości tak nie widać :P :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te co go bronią bo jest szczery to jakieś desperatki chyba... facet nie ma do autorki szacunku poprostu, ona nie jest dmuchaną lalką, ani jakas aktorka porno, że ma takie czy inne wymagania żeby seks z nią był przyjemny. Poza tym w związku seks ma wynikac z miłości i kilka kilo w ta czy w druga strone nie powinno robić różnicy, ale może facet autorki nie jest w niej zakochany poprostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze ,chociaz szczery ,prawdomowny :))A co chcialabys zeby ciebie oszukiwal?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce przytyć. On jest genetycznie uwarunkowany dobrą przemianą materii i jest szczupły, wysportowany, a ja tak dobrze nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerość to jedno, a brak wyczucia to drugie. Mógł powiedzieć coś w stylu " kochanie wiesz, że bardzo mi się podobasz, ale chyba byłaś jeszcze piękniejsza jak wazyłaś te kilka kg więcej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonamłoda
Ja również uważam, że facet autorki źle się zachował i ze mógł jej w bardziej delikatny sposób zasugerować żeby przytyła, mój gdy chciał żebym przytyła mówił mi rzeczy typu "tak pięknej kobiecie jak Ty nie zaszkodzi parę kg więcej, a tylko mogą Cię upiększyć", po jakimś czasie postanowiłam przytyć, gdy patrzyłam na siebie uważałam się za gruba, ale on mnie uświadomił ze jestem w błędzie i ze dużo lepiej wyglądam :) prawil i prawi mi codziennie komplementy takie jak "już wcześniej byłaś piękną kobietą ale teraz jesteś wręcz ideałem" :D. Mężczyzna autorki powinien zachować się tak samo, a nie okrutnie. Ale uważam też i tak ze autorka przesadzila z tym odchudzaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mi już to powiedział 2 razy. Pierwszym razem faktycznie powiedział to delikatnie, ale za drugim razem delikatny nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie tak bo nie czytałyście innych tematów autorki. Ona ma anoreksję a narzeczony robi wszystko by się wyleczyła. Prosi, pilnuje żeby jadła, w końcu pewnie zaczął z nią ostrzej rozmawiać. Oceniacie człowieka po jednej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×