Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja żona...zakupoholiczka

Polecane posty

Gość gość

Witam, wyszedłem na to forum, ponieważ liczę, że otrzymam tu radę od kobiet♥ Drogie panie jestem w związku małżeńskim od roku i jestem w wielkim szoku. Chodzi o moją żonę, która jest zakupoholiczka! Ilość rzeczy, które kupuje każdego dnia jest nie do powiedzenia! Coś strasznego! Np dziś kupiła 3 pary spodni 5 bluzek,3 torebki,2 siatki z kosmetykami i 3 pary butów. W czwartek 2 pary spodni, sokowirówke, 1 parę butów suszarkę ( choć mamy 4) 3 bransolety, i dwie kurtki. Podobną ilość znosi do domu codziennie od roku! Najgorsze jest to, że przez te jej zakupy zdarza się że brakuje na chleb. Chcę jej pomóc ale jak? Panowie wy też tak macie z waszymi żonami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w związku małżeńskim od roku i jestem wielkim szoku. chodzi o moją wspaniałą żonę, która wysmaża dobre mielone. każdego dnia kupuje bluzki, spodnie i kurtki, sokowirówki. tak bardzo chciałbym z tą moją piczką, żeby została zupoholiczką. nagotowała pomidorowej, ze świeżym chlebem smacznej i zdrowej. a tak na serio, nie mamy tak. macie dużo siana. nie licz, że wyda połowę mniej. możesz przemawiać do niej, by nie zapominała o chlebie, ale wśród tylu rzeczy, raczej na to nie licz. jeżeli to jej konto, nic nie poradzisz. jeśli wspólne, załatw sobie wypłatę na własne. ale doprowadzi to do separacji, a obiadu i tak nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×