Gorączka po wprowadzeniu mięsa. Ktoś miał?

Wczoraj na obiadek mała (7 mieś) pierwszy raz dostała dodatek mięsny do zupy (pierś z indyka), a wieczorem dostała gorączki 38 i strasznie płakała. Dzisiaj z rana temperatura spadła i jest wszystko w porządku. Czy komuś coś takiego się zdarzyło? Nie wiem co teraz robić, czy dzisiaj jeszcze raz spróbować czy odpuścić na jakiś czas z mięsem, a jest niedziela więc nie mam nawet jak zadzwonić do pediatry...

A skąd pewność że to od mięsa????????

Bo inne czynniki były niezmienne. Na spacerze akurat tego dnia nie był, ząbki raczej mu nie idą, cały dzień jadł już sprawdzone posiłki poza mięsem, chorych gości też nie mieliśmy. Więc najprawdopodobniej od mięsa.

moze alergia na mieso?no wiesz,teraz mieso jest szprycowane chemia,czlowiek nie wie co na stol podaje.kochana,sprobuj kawaleczek miesa dac,przekonasz sie wtedy,i nie boj sie,dzieci sa odporne.

To on czy ona?

jedno i drugie bo to blizniaki:)

Faktycznie, znów chyba wylazła ta świruska, która nie może się zdecydować czy wymyślać córkę czy syna.

To prowo dla eko-świrusek, żeby zaczęły szczekac na "sklepowe" mieso