Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Starfishs

W jaki sposób można zasłużyć na milosc

Polecane posty

Gość Starfishs

Co trzeba zrobić,zeby zasłużyć na miłość ,aby poznać kogoś i zakochać się z wzajemnością i stworzyć szczęśliwy związek. Tak wiem,to poczucie powinno się wynieść z domu,ale ja tego nie wynioslamczulam ze mage być kochana tylko jak będę taka czy siaka,jak zrobię to a nie tamto,jak będę robić to czego oczekują rodzice. Tak chórze od jakiegoś czasu na terapie,mam mega nerwice. Wyszedł ktoś na prosta?:/ Terapia jest ok ale jeszcze mi dużo brakuje ,jak wiodąc,bo wciąż mam te myśli.Ze nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegoś takiego jak "zasłużyć na miłość" - kochać każdy może, i żebrak i król. Kochanym może być piękny i brzydki, bogaty i biedny. Miłość jest albo jej nie ma, nie ma miłości za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie jesteś zdrowa Praca nad sobą wiele lat wymaga Kiedyś pokochasz siebie, zaakceptujesz i zrozumiesz, że o nic nie musisz się starać by zasłużyc na to co chcesz mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sratfishs
Wszystko to wiem i wiem ze tajnie powinnam czuć,ale tak czuje. Bezsensu to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma to sens, docenisz to po ukończeniu terapii Nawet to co teraz uznajesz za zbyteczne, tj to jak się teraz czujesz, zobaczysz kiedyś że było Ci potrzebne i dzięki temu co właśnie czujesz będziesz mogła być szczęśliwa sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama ze sobą Kiedy sami siebie kochamy potrafimy osiągać cele Nikt nam nie jest do tego potrzebny I Miłość bezwarunkowa przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo.. oczekuje prawdziwej miłości, z drugiej strony w nią nie wierzę, pakuje sie w jakieś przypadkowe sytuacje z facetami, bo wydaje mi się że to coś więcej, chwytam się każdego kto okaże mi trochę zainteresowania, niestety po krótkim czasie to zainteresowanie mija. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie mam syndrom DDA. Rodzina, znajomi po prostu sądzą, że mam taki luźny styl życia, że lubię się zabawić, ale prawda jest taka że ciągle szukam miłości. Chciałabym pójść do specjalisty, ale boję się że będę musiała tłumaczyć się rodzinie albo znajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miłość się NIE-zasługuje, ona sama przychodzi, nie wybiera, nie różnicuje ludzi pod wz. wyglądu, wykształcenia , zarobków i i to jest właśnie wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starfishs
Moja terapia juz zaraz będzie miała dwa lata.I jeszcze nie jest dobrze. Może mój przypadek jest za trudny i chyba na mnie nie działa:/ Do10:21 ja nie lecie na każdego kto okaże mi zainteresowanie.Interesują mnie ci,którzy się mną nie interesują.A pozostałych wszystkich odrzucam,po czym czuje się jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etrapia sie skonczy w momencie kiedy sie wyzwolisz, zrozumiesz ze twoej zycie nalezy do ciebie, i tylko ty masz wplyw na jego jakosc, wtedy zaakceptujesz siebie i zauwazy to otoczenie. Jelsi probujesz zasluzyc na milosc to czesto zieje sie desperacja a od tego wszyscy uciekaja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10.26 źle się wyraziłam albo za mało napisał, no oczywiście jeśli mnie ktoś nie interesuje to ja mu też nie okazuje zainteresowania i traktuje takich jakby nie istnieli. Problem pojawia się gdy ktoś interesuje mnie, a ja interesuję jego. Robię sobie nadzieje a za chwilę zostaje mi ona odebrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaMiłośćTrzebaSobieZasłużyć
to dlaczego każdy nie kocha każdego? kocha się za coś, bo ktoś jest miły bo coś tam, bo potrafi coś zrobić, bo ma ładne oczy czy głos, a jak z domu autorko wyniosłaś to, że rodzice Cię nie kochali, bo musiałabyś taka czy inna to ciężko będzie Ci to zmienić, na miłość rodziców też nie zasłużyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starfishs
To ile jeszcze może to trwać? Nie potrafię tak żyć na luzie,aby nie myśleć ze muszę być taka i owaka aby zasłużyć.:/ Czasem mam myśli ze może jednak się Kyle,ale za chwile stare myślenie wraca:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia trwa tyle ile trzeba Najlepiej gdy wdrazasz w czyny zalecenia terapeutyczne i nie bój się robić tego co wydaje się Ci obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obniżcie wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj artykuł wysłany jako pierwsza odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę obniżał wymagań, skoro ktoś kiedyś miał duże wymagania względem mnie to teraz ja po osiągnięciu czegoś, nauczeniu się czegoś wymagam podobnych osiągnięć od drugiej osoby i nie mam zamiaru obniżać wymagań i robić komuś prezentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcecie być same to zmniejszcie poprzeczkę, tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja matka to k***a a rodzina wrogowie jestes sierota co za s*******ny nawet te k***y wysluchac nie chca daj im kopniaka wazna jest milosc do siebie 333 www.youtube.com/watch?v=3i8oZDgvlkI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starfishs
Przeczytalam.Zgadzam się z tym ale tego nie czuje:/ Obniżyć wymagania?na jakie?ostatnio spotykałam się z rozwodnikiem z 14 l synem, był tez facet z najnizsza krajowa mieszkający po 30 z mama,potem paru nudnych kompletnie nie odpowiadających mi charakterem,o wyglądzie nie mowiac. Jak jeszcze obniże to zostaną mi tylko alkoholicy i kryminaliści. Dziwna sprawa,ci co mi się podobaja-tych odpuszczam bo i tak niue mam szans i nie zasługuje.Z reszta tych drugich nie ma wcale tak wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety tak, mają wymagania niewymierne do swoich osiągnięć, nic sobą nie prezentują i myślą, że dlatego, że są kobietami i mają jeszcze młode ciało to znajdą księcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dobrze rozumiem? Pisze Pan który uznaje ze kobiety są same bo mają wygórowane wymagania wobec przyszłego partnera? Jeśli tak to wypowiada się na nieodpowiedni temat Tematem jest brak wiary w siebie, nie w innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozostałych wszystkich odrzucam,po czym czuje się jeszcze gorzej. i nawet widzisz w czym leży problem, gdybyście były takie rewelacyjne jak tu piszecie to wasze niespełnione obiekty by na pewno się wami zainteresowały, a tak to sobie żyjcie dalej w swojej iluzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ładna, a wszyscy moi faceci to byli brzydale, maminsynki, z jakimiś defektami psychicznymi, więc nie pieprzcie bzdur, że mamy za wysokie wymagania. może rzeczywiście chodzi o to, że gdzieś tam podświadomie mamy zakodowane, że nie zasługujemy na fajnego normalnego faceta? ja nie jestem dda a też nie mam szczęścia do facetów. Mam toksyczną matkę, więc może to jest powód. Poza tym bylam bita w dziecinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tyle masz do zaoferowania - jestem ładna i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starfishs
ja miałam właśnie za male wymagania co do facetów. Tzn jak ktoś mi się podobał to odpuszczałam,było tyle lepszych ode mnie kobiet ,dlaczego rąk ktoś miałby się związać ze mną? A spotykałam się na sile np raz z facetem lat34 ,mieszkał z mama,nie dbał o higienę i nie miał zębów na przodzie myslalm,cóż dam szanse,nie ma cvo wybrzydzac.kolejny był bardzo agresywny,niby miły,przystojny ,ale cos w nim było nie tak.Dobrze ze mu szansy nie dalam.Z tego co wiem ożenił się i regularnie bije żonę.okropne. Myślę,ze własne powoinnam podwyższyć poprzeczkę,bo tak to nadal się będą do mnie kleic damscy bokserzy albo faceci bardzo związani z mama,albo brudasy:/Albo bezrobotni. Ostatni jak go zapytalam co lubi czytać to odpowiedział,ze on nie czyta książek,po pracy ogląda z piwkiem TV. A naprawde tych fajnych to jest inteligentnych,spokojnych,zaradny ch,rodzinnych i odpowiedzialnych - na tych nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, a mnie każdy ocenia po wyglądzie a później jak się dowiadują co potrafię i jak sobie świetnie daję radę sam to już jest za późno, tylko, że ja się od razu nie odkrywam z tym wszystkim, wśród głupich i idiotów trzeba takiego udawać a wśród normalnych należy być sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak Ty robisz błąd obniżając poprzeczkę Problem leży w tym że nie planujesz siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szanujesz*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×