Przestałam kochać.

Witam,czy ktoś ma podobny problem do mojego? Jestem ze swoim mężczyzna 5 lat. Od pół roku czuje w sobie pustkę, nie kocham go już. Zaczął mnie irytować strasznie,mimo,że nic złego nie robi. Boje się odejść, nie mam odwagi... wiem,że on mnie kocha nad życie. .. okazuje to za każdym razem. Zranilabym go bardzo,nie mam odwagi powiedzieć mu prosto w oczy,że przestałam go kochać. .. a może nigdy nie kochałam? :(

Jak nie potrafisz prosto w oczy to zrób to tak żeby to on Ciebie już nie chciał. Umów się z jakimś przystojniakiem na bzykanko i zadbaj o to żeby Twój obecny facet Was nakrył. Później wszystko samo pójdzie jak po maśle.

Druga sprawa jest taka,że faktycznie mam kogoś. Właściwie to mam i nie mam. Nie wiem, lubimy się, czasem się spotkamy na kawe,dużo piszemy.. ale do zdrady jeszcze nie doszło.

Najwyzsza pora i to najlepiej z kilkoma na raz (gangbang). Jak zobaczy tą dziką orgie to sam szybko się zmyje.

A tak poważnie?

pomyliłas zauroczenie z miłoscia miłosc nigdy nie wygasa zauroczenie tak