Facet który korzysta z emalia żony

Facet który korzysta z emalia żony, nie ma swojego bo się jej boi, bo go kontroluje, to c***a czy analfabeta komputerowy?

Coś pomiędzy analfabetą a gościem, który pozoruje się na tego, który nie ma nic do ukrycia. Możliwe że na początku nie potrzebował maila, i raz czy drugi skorzystał z jej, a potem gdy chciał założyć już własnego to ona zaczęła robić mu jazdy że na pewno coś chce przekombinować więc odpuścił.

a co m jedno do drugiego? ja tez uzyczam swojego maila czasem, rzadko ale czasem tak, ale nie do kontaktow ze znajomymi

to że mężczyzna korzysta z emalia żony , nie znaczy wcale że nie korzysta też z dziesięciu innych, o których ona nie ma pojęcia Ameryki nie odkryłem , czasem tak trzeba ,jak nie można inaczej

gość dziś Sprytne :) A potem taka zrozpaczona żonka pisze na forum: >>chce ode mnie odejść, nie wiem o co chodzi, na pewno mnie nie zdradza... << bo właśnie myśli że to taki przydupasek cyber-analfabeta. A prawdw może być diametralnie inna.

gdzieś widziałem statystykę, jaki % użytkowników odwiedza sex strony założenie emalia to drobnostka ,w porównaniu z zatarciem śladów takich odwiedzin