Nerwowy partner.

Witajcie, sprawa wygląda tak: jestem z partnerem od 3lat, od 5miesiecy jestesmy zareczeni. Dzieli nas różnica wieku, ja mam 21 lat, On 31. Mimo tego dogadujemy się bez żadnych problemów, rozumiemy się lepiej niż niejedne rodzeństwo. Wspaniale wakacje, podróże, upodobania, gusta. Bratnie dusze. Problem pojawia się gdy tylko cos mu się nie spodoba. Jest człowiekiem bardzo nerwowym, wybuchowym, w młodości miał ADHD. Gdy tylko powiem cos lub zrobię cos (bądź nie zrobię czegos czego oczekuje) co mu się nie podoba albo w obraza się bez słowa i każe mi domyślać sie o co mu chodzi, albo potrafi wydrzeć się na mnie, obrazić, przeklinac oraz kazac mi w********ac. Oczywiście później bardzo tego żałuje, przeprasza, mówi ze nie miał tego na mysli. Ale zanim to robi moje nerwy są na skraju wyczerpania. .. Mieszkamy razem. Czasami mam ochotę spakowac się i uciec, a potem jak mnie przeprosi i jest baaardzo dobrze wstyd mi ze chciałam odejść i uciec na drugi koniec świata. Jak mam sobie z tym poradzić? Gdy tylko próbuje z nim porozmawiać ZAWSZE potrafi obrócić wszystko przeciwko mnie- przecież to ja nie zrobilam tego, powiedzialam to czy tamto, czy chociaż przewróciła oczami. Wszystko oczywiście zaczęło się ode mnie.

to nie jest "nerwowy partner" tylko zwykła zakompleksiona świnia, która lubi wyżywać się na kobiecie - zwykła męska szmata gratuluję wyboru konkubenta!

są osoby z takim zaburzeniem,to się leczy

Zastanow sie czy takie zycie ci odpowiada ? nie bedzie lepiej :( tylko coraz gorzej

zwykly d**ek :( szkoda ze tego nie widzisz ale z czasem bedziesz miala go dosyc

masz to na co pozwalasz :O

nie wytrzymasz z nim nie bagatelizuj sygnałów,kiedyś będziesz mocno zawiedziona kimś takim