Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karol1995

Związek a Facebook

Polecane posty

Gość Karol1995

Witam. Wiem, że niektórym mój problem może wydać się nieco śmieszny, ale jednak mnie to męczy. Jestem ze swoją dziewczyną prawie 1,5 roku. Ostatnio się pokłóciliśmy (moja wina), ale dość szybko doszliśmy do porozumienia. Problem w tym, że moja dziewczyna usunęła mnie ze znajomych na FB i ustawiła sobie status wolna. Wiem, to straszna zemsta ;) Ona jest aktywną fejsbukowiczką. Dodaje często zdjęcia, statusy, piosenki. Ma bardzo dużo znajomych. Ja wręcz przewinie - nie piszę na tablicy, że zjadłem właśnie pizzę, ani nie "chwalę" się faktem napicia się piwa. W każdym razie, przez ten czas mieliśmy ustawiony status "W związku", były też nasze foty, a teraz nie ma nic. Tak jakby usunęła mnie ze swojego internetowego życia. Też ustawiłem sobie "Wolny" i podczas majówki dziewczyna oznajmiła mi, że mam to usunąć, bo ją to boli. Nie przyznałem się, że bardziej mnie boli fakt, że ona mnie usunęła, no ale trudno. W sumie, to zastanawia mnie jedno - usunęła mnie a i tak sprawdza mój profil? Po co? Żeby było śmieszniej - w sobotę dodała nasze wspólne zdjęcie ze wspomnianej majówki. Jak tylko to zobaczyłem, to powiedziałem jej, żeby to usunęła, bo nie życzę sobie takich akcji. A konkretnie: dodaje zdjęcia, na których jestem JA, a widzi to XXX jej znajomych, a nie widzę ja... Oczywiście się obraziła. Powiedziałem, że skoro mnie ukrywa, to nic wspólnego ze mną ma nie dodawać. Prawie się popłakała i usłyszałem, że już nigdy nie zaprosi mnie do znajomych (ona chyba serio traktuje to jako zemstę). Rozchodzi się o to, że jestem po prostu zazdrosny. Wiem, że wokół kręcą się inni chłopcy, a ten status i nasze zdjęcia traktowałem jako taki straszak/wyraźną informacje, że jest ze mną i nikt inny ma się nią nie interesować. Teraz nie wiem, co lajkuje, co publikuje... Denerwuje mnie to bardzo. Teraz właśnie zobaczyłem, że wczoraj wieczorem zaprosiła do znajomych dwóch, dla mnie nieznanych, chłopaków. Obawiam się, że coś kombinuje za moimi plecami. Jak myślicie? Powiedzieć jej o tym, co myślę? Zaprosić ją do znajomych? Imo to bardzo dziwne, że na tym durnym profilu ma setki znajomych, których widuje raz do roku albo rzadziej, a własnego chłopaka tam nie chcę... Ok, rozumiem, gdybyśmy podjęli decyzję, że mamy ukryte statusy - można i tak, ale skoro przez 1,5 roku było jak było, to po co ona teraz ściemnia, że jest wolna i mnie tam nie chce? Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie długie. Ledwo doszedłem do końca. Powiem tak: nie ważne co ona ma na FB, kogo lajkuje, kogo frienduje, jaki ma status. Ważne żeby ci obciągała. To się liczy. Cała reszta jest bez znaczenia. Nawet jeżeli ona ma FB tysiąc znajomych i im wszystkim też obciąga - to bez znaczenia. Ważne żeby obciągała tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol1995
Ja wiem, że to dziecinada, nie mniej, gniecie mnie to wewnątrz. Co do tego powyżej - to swoją drogą, ale na żadnej płaszczyźnie nie może mnie "ukrywać". Nie chcę, żeby jakieś frajerstwo do niej pisało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co Ci mam doradzić .... Wnioskuje tylko tyle,ze jestescie młodzi i prawdopodobnie to bum na fejsa,kiedys jej minie. Nie ma co się przejmować takimi akcjami .... Twoja dziewczyna w przyplywie emocji wywaliła Cię z fb,bo sadziła,że Cię tym ruszy Nie poruszaj tego tematu i tyle.Udawaj,ze jest to dla Ciebie malo istotne czy ma Cie w znajomych czy nie itd. A Ci chłopcy .... a moze to oni ją zaprosili,bo polajkowala jakis post czy cos - nie panikuj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol1995
No widzisz, tylko taktyka z udawaniem, że mnie to nie rusza i nie robi mi różnicy przestała działać. Już wcześniej dwa razy mnie wywalała, ale zwykle na parę godzin. Potem zapraszała znowu, a jak zwlekałem to pisała/mówiła "Kotek, no zaakceptuj mnie". Ogólnie rzecz ujmując, ona robi mi wyrzuty, że się nią nie interesuję, że za mało pytam i tak dalej. "Nie jestem dla Ciebie tak ważna jak powinnam", bla bla bla. Ze znajomych wywaliła mnie ze 3 tyg temu i nadal cisza... Dlatego nie wiem, jak to rozegrać. Co do "życia w sieci" - mam wrażenie, że ona FB traktuje jak lustrzane odbicie życia. Pokłóci się ze mną - wylatuje z profilu. Jest zadowolona - doda słodką foteczkę jak siedzi na tarasie z filiżanką kawy :D Ja średnio to rozumiem. Jak pisałem, Fejs to dla mnie przede wszystkim źródło informacji, a nie platforma do chwalenia się czymkolwiek. Jednak z uwagi na jej dużą aktywność tam, chciałbym, żeby było po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozesz z nią pogadac o tym.Wiesz,ja srednio rozumiem takie postepowanie.Sama wchodze na fejsa ... przegladam grupy,doradzam dziiewczynom w kwestii pielęgnacji i tyle. Musisz potrząsnąc z lekka swoją dziewczyną .... albo zyje tu i teraz,albo zajmuje się fejsbukami i w momentach klotni wywala Cie ze znajomych po czym za moment zaprasza. Czas dorosnąć,bo takie dziecinne zagrywki i przenoszenie wszystkiego z 'reala' do sieci jest męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol1995
Właśnie mam lekki dylemat, czy poruszyć ten temat tak wprost, bo jak wyczuje/dowie się, że jest to dla mnie w sumie ważne, to zacznie traktować to jako "argument" i być może w ten sposób będzie chciała coś na mnie wywrzeć. Bywało i tak, że szantażowała mnie seksem, ale chodziło o coś innego :P Z drugiej strony, może ona właśnie czeka na mój ruch, bo chce się przekonać, czy mi na tym zależy. A jej zależy - wiem o tym, po prostu. I boli mnie to, że wcześniej na tym portalu funkcjonowaliśmy normalnie, a teraz pełno obcych osób ma dostęp do wszystkiego, co się u niej dzieje, a ja NIE. Oczywiście na temat dorośnięcia też z nią rozmawiałem, ale to jak grochem o ścianę. Przypomniała mi się jedna sytuacja - jakieś pół roku temu jak się na mnie obraziła, to szukałem czegoś i ot tak polubiłem link pewnego wykonawcy. W "odwecie" na to moja dziewczyna zaczęła lajkować zdjęcia innych chłopaków, a nawet jednemu napisała komentarz "Jaki przystojniak!". Z pół godziny później - widząc mój brak jakiejkolwiek reakcji - napisała mi esa "No co, gniewasz się na mnie? Bo milczysz...". Olałem sprawę, poszedłem spać i później mówiłem jej, że nie śledzę jej profilu. I od tamtej pory takich akcji nie ma. Nie mniej, nóż w kieszeni mi się otwiera, jak widzę, że jej nowe zdjęcia lubią głównie inni "konkurenci", i jak pisałem, wczoraj dodała dwóch nowych chłoptasiów. Sam już nie wiem. Pomyślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol1995
Może w międzyczasie ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurcze...To Ty ją zapros :) Martwi, to przesadne siedzenie na fb i dzielenie się każdym newsem czy nową "kupa". Facetami się nie martw, Ty też zapros kilka dziewczyn i luz. To głupie i dziwne, że ona Ciebie rani, ale w drugą stronę to martwi się o wszystko Miss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol1995
Tylko ja w znajomych mam naprawdę znajomych, a nie przypadkowe osoby, z którymi minąłem się dwa razy na korytarzu w szkole czy na uczelni. Nie mam już kogo zapraszać :P I nie chcę wyjść na hipokrytę, bo zawsze mówiłem, że mnie to nie interesuje, a jak ją zaproszę, to jednak okaże się co innego. W końcu będę musiał poruszyć ten temat, chociaż wczoraj weszła przy mnie na swój profil i pokazała mi swoją nową fotkę. Nie wytrzymałem i powiedziałem jej, że jest żałosna. I się do mnie nie odzywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×