Moje dziecko nie przystępuje do komunii i jest z tego powodu szykanowane

Jesteśmy niewierzący, nikogo nie oceniamy ani nie wyśmiewamy i myślałam, że właśnie chrześcijaństwo to dobroć, tolerancja. Wszystko było ok do tej pory mimo, że na religię syn nie chodził Im bliżej komunii tym więcej tematów komunijnych w szkole, no bo wiadomo próby, katechezy. Syn kilka razy mi się poskarżył, że po szkole jak dzieci szły na próbę pożegnał się z nimi jak zwykle, a tu kilku chłopców go od żydów i jehowców zaczęło wyzywać. Za trzy dni prawie cała klasa zaczęła się go czepiać i wyśmiewać, a po tygodniu już go cały rocznik wytykał palcami i co rusz ktoś rzucił obelgą w jego stronę :o Poszłam z tym do szkoły ale wychowawczyni i katechetka głupkowato się uśmiechały i stwierdziły, że nic się nie dzieje. No tak dzieciak płacze, brzuch go boli ale nic się nie dzieje, bo aniołeczki nie mogłyby czegoś takiego zrobić, a nawet jeśli to przecież są katolicy i im wolno :o no wybaczcie ale takie mam wrażenie. Zastanawiam się po co tym dzieciakom komunia jeżeli tak na prawdę to małe nastawione na prezenty, rozwydrzone potwory? Powiedziałam żeby się nie przejmował i poszedł na następny dzień do szkoły, a jak coś się będzie działo to ma zadzwonić i przyjadę. Poszedł i po drugiej lekcji dwaj chłopcy dyżurni (myją tablicę po wyjściu dzieci z klasy i też idą na boisko) zabrali jego plecak i pocięli mu zeszyty w drobny mak. Po przerwie nawet się z tym nie kryli. Klasa w śmiech syn w płacz wychowawczyni się przeraziła i wiecie co wymyśliła, że syn mi nic nie powie, a ona to jakos załatwi. Oczywiście syn mi powiedział ale tym razem postanowiłam się z tymi idiotkami nie użerać tylko od razu poszłam do dyrektora. Dyrektor zwołał zebranie z rodzicami naszej klasy na którym powiedziałam co myślę o takiej komunii i takich katolikach i żeby się dobrze zastanowili czy to jest sakrament czy odwalenie uroczystości, bo co ludzie powiedzą. Rodzice tych dwóch gamoni stwierdzili, że to tylko takie żarty na co dyrektor odparł, że wszystkie zeszyty również dla żartu mają zostać przepisane przez ich dzieci i to na drugi dzień, a zachowanie mają obniżone. Matko, mało się nie popluli. Jak tam będzie z tą komunia to mi wisi ale zastanówcie się czy wasze dzieci rzeczywiście zasługują na nią i czy czegokolwiek są świadome? Czy wy ich w to nie pchacie baranim pędem nie próbując nawet zaszczepić im dobra wobec drugiego człowieka :o

dobrze ze ja w polsce nie mieszkam :O tu nikt do komunii nie idzie

wiem że zajadę hipokryzja ,ale ja właśnie z tego powodu posłałam syna do komuni,do bierzmowania nie chciał i nikt go nie wysmiewał ,a nawet jakby to w wieku 15,5 lat dałby sobie radę.

i wlaśnie dlatego ja ochrzcilam dziecko - nie z potrzeby serca czy wiary ale traktując to jako tradycję i zaoszczędzeniu dziecku przykrości w przyszłości!

i widać takich hipokrytów jak ja jest więcej

Ja z tego samego powodu ochrzciłam i posłałam do I komunii swoją starszą córkę. Inna sprawa, że byłam młoda i niespecjalnie o tym myślałam. Ale miałam w podstawówce w klasie koleżankę, która przeszła gehennę przez to, że nie chodziła na religię - nie chciałam fundować swojemu dziecku tego samego, jak widać - słusznie, bo nic się nie zmieniło (miałam 19 lat jak ją urodziłam). Ale dzisiaj mam lat 30, właśnie urodziłam drugie dziecko i nie ochrzciłam jej, do komunii też jej nie poślę. Nie dam jej skrzywdzić, a jeśli się dowiem, że ktokolwiek ją z tego powodu szykanuje lub dokucza - zrobię gnojowi i jego rodzicom piekło na ziemi, przysięgam. Dosyć hipokryzji, nie mogłabym sobie spojrzeć w twarz, już i tak źle się czuję z tym, że pierwszą córkę wplątłam w cały ten kościelny cyrk.

hmmm dzieci są bezlitosne i wątpię żeby Twoje ewentualne zabiegi coś dały może inne dzieci przestaną dokuczać ale do córki przylgnie łatka tak czy siak i jeszcze pójdzie fama, że ma matkę furiatkę ;)

współczuje w takim zacofanym kraju żyjemy ale dyrektor fajnie się zachował ale mimo wszytko dla dzieciaka to trauma widywać się z tymi dziećmi teraz w szkole, może warto zmienić szkołę dziecko szybko zapomni bo teraz to jest na zasadzie kaci i ofiara w jednej szkole lepiej dziecku zaoszczędzić przykrości, problemów emocjonalnych i nerwicy tylko dlatego że inne dzieci mają rodziców debili, następnym razem chyba lepiej za bardzo się nie wychylać z poglądami bo zaszczują, niby coś zaczyna się zmieniać w świadomości społeczeństwa ale jeszcze przed nami daleka droga

biedne to twoje dziecko :-( zawsze tak dzieciaki reagują na odmienność dorośli z resztą też zobacz autorko ile jadu jest na tym forum :-o

To chociaż te swoje dzieci na ludzi wychowujcie, bo nie wystarczy dla świętego spokoju posłać dziecka do komunii !

No i to sa efekty ludzie posyłają bez przemyślenia te swoje dzieci i robia z nich katoli, co się bachorom dziwić, że tak się zachowuja skoro rodzice bez pomyślunku idą jak te barany kompletnie zlewając co się tym dzieckiem dzieje. POJE/BANE KATOLE jestescie! w piec z wami

hahaha prawda jest taka że im ktoś bardziej epatuje wiarą i chodzeniem do kościoła tym tym bardziej to jest na pokaz a z prawdziwą wiarą w Boga i miłością bliźniego nie wiele to ma wspólnego, jaki kościół katolicki w Katolibanie tacy jego wyznawcy, krzywdzą innych ludzi tylko dlatego że są inni z imieniem Boga na ustach, sam fałsz, hipokryzja, obłuda, małostkowość, małomiasteczkowość, brak empatii, zaścianek, brak horyzontów myślowych i średniowiecze w jednym

A ty myślisz, że te dzieci z podstawówki obchodzi czy twoje dziecko idzie do komunii czy nie? Nie. Znalazły sobie kozła ofiarnego i go męczą. Ale ja ci wspólczuje bo jak ty sobie z gówniarzami z podstawówki nie umiesz poradzić to co będzie w gimnazjum? Gimnazjum to już w ogóle hardcore. I do tego religia nic nie ma, nie wkręcaj sobie.

gość dziś To mam nie robić nic i pozwolić żeby te komunijne potwory się nad nim znęcały? Musieli nagiąć karku i przepisać te zeszyty, a kilkoro innych rodziców nas przeprosiło. Poza tym pisałam o synu nie córce :o Jak tak wygląda wasza wiara w praktyce to ja się cieszę, że do niej nie należę. Odwalić sakramenty żeby ludzie się nie czepiali, a że dziecko samopas w tej wierze i robi co chce to już nie ważne :o ważne, że w papierach jest ok :(

kozioł ofiarny czy nie kozioł katolik tak nie postępuje! katolik nie szuka sobie kozła ofiarnego, no chyba, ze to u was wygląda tak, że do kościółka amen, amen, a na co dzień zgliszcza i pożoga :o Tak wygląda nasza wiara wg was? Gratuluję :)

co innego nietolerancja a co innego Twoje dziwne zachowanie Rozchuszylas tylko srodowisko, najlepiej bylo nie zwracac uwagi na zaczepki. Szybko wszyscy by zapomnieli o zartach z syna. Zrobilas afere niepotrzebnie, chociaz rozumiem Twoje oburzenie.

gość dziś A ty myślisz, że te dzieci z podstawówki obchodzi czy twoje dziecko idzie do komunii czy nie? Nie. Znalazły sobie kozła ofiarnego i go męczą. Ale ja ci wspólczuje bo jak ty sobie z gówniarzami z podstawówki nie umiesz poradzić to co będzie w gimnazjum? Gimnazjum to już w ogóle hardcore. I do tego religia nic nie ma, nie wkręcaj sobie. xxx To jest kolejna nasza przywara, dokopać ofierze, pogłaskać kata.... ja prdl :o Ja jako katoliczka z żadnego powodu nie znalazłabym sobie kozła ofiarnego nie ważne czy chodzi o komunię czy o kolor skóry ale ty sobie wmawiaj, że wszystko jest ok z tymi posranymi bachorami

gość dziś nie no wyzwiska, popychanie, pocięcie zeszytów to niewinne żarciki i wolno tak postępować a syn po nocach nie spał i wymiotował. Może jeszcze syn miał sam przepisać te zeszyty i przeprosić, że do komunii nie idzie? Ja to nic! Dyrektor mało furii nie dostał jak sie dowiedział i to on wymyślił to zebranie. Szybciutko się cisza zrobiła. Uważam, że dobrze zrobiłam, bo teraz jest spokój przynajmniej.

Ja nikogo nie przyklepuje. To co robią ci gówniarze to jedno. Nie mój problem bo nie moje dziecko Swoją drogą gdyby moje dziecko ktokolwiek szykanował to dzwoniłabym już po telewizje! Ale ty zamiast tego siedzisz na kafe i wypisujesz, że gówniarze są tacy przez religie.. Prowo jak nic.

"kozioł ofiarny czy nie kozioł katolik tak nie postępuje! katolik nie szuka sobie kozła ofiarnego" x powiedz to dzieciom tępa dzido dzieci to dzieci zawsze się wyzywają i szukają ofier bez względu na wiarę rodziców czy własną

chyba twoje :o co zresztą widać po twoich wypowiedziach :o

twoje dziecko nie jest szykanowane z powodu nie pójścia do komunii - nie rozśmieszaj mnie, znam mnóstwo dzieciaków, które do komunii nie przystąpiły i nikt ich nie wyzywał; tylko jak sama napisałaś - najpierw zaczęli wyzywać go od jehowych, a potem zrobili sobie z niego ofiarę

dziś po telewizję :o o mamo :o

dziś a od kiedy zaczęli go wyzywać? od kiedy sie komunijny wyscig szczurów zaczął, świadkami jehowy nie jesteśmy, bo jesteśmy w ogóle nie wierzący. No dobra nie ma z kim gadać. Nie życzę wam aby kiedykolwiek wasze dzieci były z jakiegokolwiek powodu lżone ale w razie czego to pamiętajcie aby siedzieć cicho żeby czasem nie rozjuszyć oprawców i ich rodziców, bo wiadomo większość ma rację i wolno jej robić wszystko, pamiętajcie aby być głuchym na płacz waszego dziecka, które nie może na was polegać, bo wy wolicie wejść w tyłek rozwydrzonym dzieciorom i ich rodzicom.

Uczę w szkole i nie spotkalam się z dokuczaniem na tle religijnym. Fakt, że dzieciaki gnębiły pewnego prawosławnego chlopca i jego matka próbowała to podciągnąć pod prześladowanie z powodu wyznania, jednak powody byly zupełnie inne. Ma Twoim miejscu bym się zastanowiła, dlaczego Twój syn jest dręczony. I sięgnij poza wątek komunii.

gość dziś Swoją drogą gdyby moje dziecko ktokolwiek szykanował to dzwoniłabym już po telewizje! Ale ty zamiast tego siedzisz na kafe i wypisujesz, że gówniarze są tacy przez religie.. Prowo jak nic. x o co ci chodzi? przecież działałam i zawalczyłam o dziecko w szkole, dyrektor mnie poparł, a już po wszystkim opisałam to na kafe? Ty nie do telewizji tylko do lekarza zadzwoń.

tez mi sie wydaje, ze moze chodzic o cos innego, a te jehowe itp to tylko przykrywka.. no jak ja chodzilam do szkoly mielismy kilku jehowych albo niewierzacych. nikogo to nie interesowalo, chlopcy byli lubiani. nikt nie widzial w tym problemu. dziwne czasy nastaly :O

15:09 Dzieciaki jasno powiedziały, że jest mają go za wyrzutka, bo nie chodzi z nimi na próby i nie rozmawia o prezentach. tego nie było wcześniej ale jest kilku zadymiarzy w klasie i oni pociągnęli całą akcję. W zeszłym roku było podobne zdarzenie ale chodziło o dziewczynkę też niewierzącą ale rodzice od razu zabrali ją ze szkoły.

Mój mąż 23 lata temu też był szykanowany do dzisiaj jak słyszy o komunii i wielkim uduchowieniu katoli to go na smiech bierze

O dzieki ci matko boska Jezusie cala trojco ze w Polsce nie mieszkam