Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamkawa

Jak wreszcie pozbyć się"dobrych rad" teściowej o wychowaniu mojego dziecka!

Polecane posty

Gość załamkawa

Ciągle jej to powtarzam ale jak grochem o ścianę. Zawsze musi się do czegoś przyczepić. Moja mama dawno odpuściła, jak widziała że mnie to denerwuje. Dlaczego moja teściowa widzi we mnie tylko same złe cechy, niczego nie doceni i jeszcze bezczelnie sugeruje że ja nie dosyć dobrze zajmuję się swoim dzieckiem, że za mało to dziecko do rozwoju popycham, że za mało robię tego, za mało tamtego. Uważam że matki i teściowe miały już swoje "pięć minut" jak miały swoje dzieci. Czy tak trudno jest to zrozumieć że nasze dziecko to jest nasza sprawa, nasze plany i decyzje? Moją sytuację komplikuje dodatkowo fakt, że teściowa nie ma życia. Nie ma faceta, dzieci mają już swoje rodziny, nie ma przyjaciół. Może truć d****tylko nam i innym dzieciom które tez już tego słuchać nie mogą. Jest tylko krytyka i fochy, nawet jak rzadko się widzimy to wiecznie coś jej nie pasuje. Przy niej czuję się złą matką, złą żoną, pomywaczką i służącą. Takie ma do mnie podejście. Nigdy za nic nie pochwali za to ma gębę pełną frazesów na temat tego co znowu źle robię z własnym dzieckiem. Sama ma fioła na punkcie robienia z dziecka małego geniusza i nie ogarnia tego, że my mamy swoje metody na ukierunkowanie takiego dziecka a ona ma swoje i dziękujemy za te ciągle rady. Żeby jeszcze one były jakoś sensowne podane ale nie! One są na siłę wpychane nam do gardła, co mamy robić, jak, że dziecku za zimno, za gorąco, że źle trzymane, że za mało mu śpiewam, za mało noszę, za mało to za mało śmo, mam już dosyć tej toksyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci współczuję, nie wiem no chyba tylko wyprowadzka jak najdalej ale mniemam że to niemożliwe. wiec chyba zostaje wam ograniczanie sie do minimum z wizytami i twarde odpyskowywanie. nie grzeczne "przepraszam że żyje". Zacznij sie stawiać, bpo stracisz zdrowie jak ja straciłam. Mądra jestem po szkodzie. Nie mam jeszcze dzieci ale za wczasu sie wzięłam za wszechwiedzącą królową matkę i widzę ją od wielkiego dzwona a jak fika to jej mówię asertywnie że to głupoty i mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×