Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko nie chce się uczyć

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko jest w 3 klasie szkoły podstawowej i nie chce się uczyć. Syn nigdy nie miał samych piątek, ale coraz częściej przynosi złe stopnie, nie chce odrabiać prac domowych. Z mężem mamy wyższe wykształcenie i chcemy żeby nas syn poszedł do dobrego gimnazjum , liceum.. Potem na studia, miał dobrą prace. Nie wiem co mogło spowodować, że dziecko tak się opuściło w nauce. Na bunt to chyba jeszcze za wcześnie. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bekart jest rozpieszczony,za duzo mu dajecie i kupujecie wszystkiego.tak go wychowacie ze wam niedlugo w ryj da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma problemy z koncentracją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy go nie rozpieszczaliśmy... nie ma problemów z agresją ... po prostu ciężko go zmobilizować do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest je??bniety i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ma beznadziejne nauczycielki? .WArto czasem zmienic szkole ja mam tez syna ktory totalnie olewa szkole jak narazie zapisaam go na takie warsztaty motywacyjne i cos sie zmienilo na lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisaliśmy go do dobrej szkoły. wychowawczyni wydaje się być mądrą i odpowiedzialna osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykształcenie w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne. Każdy rodzic chciałby się pochwalić ładnym świadectwem czy dyplomem swojego dziecka, jednak żeby to osiągnąć, czasem trzeba się sporo namęczyć. Jednym dzieciom nauka przychodzi łatwo, dla innych nie ma znaczenie i wartość. Wielu rodziców martwi się niskimi wynikami w nauce i zadaje sobie pytanie - Dlaczego moje dziecko nie chce się uczyć? Najczęściej słyszymy odpowiedź- „Mądry, ale leniwy” – i najłatwiej postawić taką diagnozę, ale tak naprawdę przyczyn może być wiele. Każdy czasem odczuwa brak chęci do jakiegokolwiek wysiłku, ale w końcu mobilizuje się do działania, jeśli jednak taka sytuacja trwa już długo, to warto poszukać przyczyn takiego stanu rzeczy. Na przykład może wiązać się to ze stresem, przemęczeniem, ze spadkiem samooceny dziecka, brakiem wiary w swoje możliwości. Nie znam dokładnie Pani sytuacji, ale dziecko jest już w trzeciej klasie, wiec złe wyniki w nauce i niechęć dziecka do uczenia się mogą wynikać z zaległości z klas młodszych. Często przyczyną złych ocen są specyficzne trudności w nauce czy dysfunkcje rodziny - alkoholizm, przemoc, odrzucenie dziecka itp. A może ostatnio zbyt mało czasu poświęca Pani dziecku, ma wobec niego zbyt duże wymagania? Niezależnie od przyczyny powinna się Pani zająć edukacją swojego dziecka, wesprzeć i zmotywować dziecko do nauki. Ważne żeby interesować się nauką dziecka, jednak nie można mieć zbyt wysokich wymagań, nie wolno nadmiernie kontrolować dziecka i uczyć się za nie. Należy pomagać dziecku w nauce. Pomoc może przybierać różne formy. Bardzo ważny jest sposób komunikowania się z dzieckiem . Nie należy dziecka straszyć, porównywać z innymi, trzeba rozmawiać o tym, co wydarzyło się dziś w szkole. To, jak mówimy do dziecka, jest bardzo ważne. Trzeba zwracać uwagę na starania, zaangażowanie , postępy dziecka i mówić o tym. Warto przekonać dziecko, że nauka to fajna zabawa. Jeśli chodzi o prace domowe to bardzo ważnie jest miejsce odrabiania lekcji, warto wyznaczyć godzinę odrabiania lekcji, przypominamy dziecku o konieczności wykonywania zadań domowych, sprawdzamy, czy dziecko wykonało je poprawnie, wyjaśniamy trudne treści, wspólnie zastanawiamy się nad problemem, uczymy korzystania z różnych źródeł informacji ( słownik, encyklopedia, książki z biblioteki, programy komputerowe, Internet itp.). I najważniejsze żeby nie odrabiać za dziecko pracy domowej, nie podawać gotowych rozwiązań, a jedynie naprowadzać dziecko na rozwiązanie. Jeśli dziecko będzie miało coraz poważniejsze problemy w nauce warto skorzystać z pomocy specjalistów: pedagogów, psychologów, logopedów. Warto również pamiętać, że ważny jest odpoczynek i czas wspólnie spędzony z dzieckiem poza szkolnymi obowiązkami i wysłuchanie go, kiedy przeżywa problemy (nie tylko te związane ze szkołą). Polecam zapoznać się poradnikiem dla rodziców i nauczycieli Doroty Skwark - Gdy dziecko nie chce się uczyć. Można w nim znaleźć ciekawe i skuteczne sposoby zachęcające dziecko do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że warto porozmawiać z wychowawczynią synka. Może udzieli jakiś cennych wskazówek bądź informacji dlaczego może się tak dziać. Uważam również, ze należy zastosować jakiś system motywacyjny, nagradzania za dobre stopnie. Jeżeli dziecko jest w klasie 3 można ustalić z wychowawczynią jakiś konkurs, aby chłopiec czuł, że warto jest się uczyć. Dobrym sposobem jest też zastosowanie kar, typu nie będziesz grał na komputerze jeśli nie poprawisz oceny. Pani wie najlepiej na czym najbardziej mu zależy, na jakiej zabawce i dopiero będzie mógł się nią bawić jeśli przyniesie dobry stopień. Polecam przeczytanie książki "Motywowanie uczniów do nauki"Jere Brophy w której znajdzie Pani zasady, sposoby i strategie motywowania dziecka do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podstawowe pytanie: w jaki sposob kontrolujesz co twoj syn ma do zrobienia w domu i czy rzeczywiscie to zrobil? bo jezeli kazdego dnia mowisz tylko "odrob lekcje" a potem nawet nie sprawdzasz czy to zrobil czy nie, to dziecko najzwyczajniej nie uczy sie bo mu sie nie chce a konsekwencji z tego nie ma. niektore dzieci niestety wymagaja dlugiego okresu odrabiania lekcji z rodzicem, gdzie siedzisz nad nim i palcem mu pokazujesz co ma zrobic i sprawdzasz czy robi to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli problem pojawia się już teraz to naprawdę warto porozmawiać z nauczycielem - wychowawcą i dowiedzieć się jak dziecko się zachowuje w szkole dodatkowo warto rzeczywiście egzekwować co dziecko zrobiło a co nie... Bo jak problem będzie się utrzymywał do gimnazjum to potem może być coraz gorzej... A może poramysleć nad terapią trudności wychowawczych (http://neurostyk.pl/)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak: moja córka jest w pierwszej klasie. już teraz pięknie czyta i pisze, więc absolutnie nie ma mowy o problemach z nauką - żeby nie było. Ale: ja widzę, że organizacja współczesnej szkoły jest BEZNADZIEJNA!!! Dzieci praktycznie w ogóle nie realizują materiału na lekcjach, za to zadania domowe są w ilościach oszałamiających. Podkreślam - moje dziecko czyta i pisze, na razie jeszcze chętnie, ale co mają zrobić rodzice dzieci, które dopiero zaczynają naukę??? Jak dziecko ma polubić szkołę??? Ja tylko czekam, kiedy i u nas pojawi się zmęczenie materiału... córka uwielbiała rysowa a dziś, przed nadmiar kolorowanek na religii, ma wręcz alergię na kredki. I taka jest szkoła. A podejrzewam, że im dalej, tym gorzej. Biedne te nasze dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata SMUYK
Ja skorzystałam z porady z Centrum Rehabilitacji Poznawczej i Neuroterapii Biomed we Wrocławiu. Odpowiednia diagnoza odpowiednie działanie i moje dziecko poprawiło swoje wyniki w nauce. Bardzo im dziękuję mi rownież udzielono bardzo dobrych wskazówek jak mam postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem tylko ze syn jest w pierwszej klasie zadan domowych bardzo dużo do tego czytanie ze dzieciak czasami nawet ba podwórko nie wyjdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też miało problemy w nauce ale podjęłam kroki żeby to zlikwidować. Wpadłam na tą stronkę https://www.biomed.org.pl/ i wpadłam na super metody minimalizowania i treningu wspomagania nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopca należy obserwować, podglądać czy nie ma jakiś trudności w nauce. Porozmawiać z nauczycielem. Jednak, jeśli nie przyniesie to żadnego rezultatu warto byłoby wprowadzić jakiś system dawania i zabierania przywilejów. 1. Warto sworzyć z synem tygodniowy harmonogram zajęć. Tak by wiedział on kiedy jest czas na odrabianie lekcji i na naukę, kiedy na odpoczynek, gry, zabawy. (Unikniemy dzięki temu sytacji, w której chłopiec będzie próbował uniknąć odrabiania lekcji, bo będzie miał na to określony czas w trakcie dnia). 2. Należy zadbać o miejsce do nauki, nie powinno ono rozpraszać uwagi syna. Telewizor, komuputer, plac zabaw za oknem - to wszystko może przyczynić się do trudności w skupianiu uwagi, a tym samym do problemów z nauką. 3. Należy ustlić system dawania i zabierania przywilejów. Np. - nie odrobiłeś pracy domowej - nie grasz na komuterze - dostałeś pięć dobrych ocen - idziemy na basen/łyżwy Warto zapisywać gdzieś sukcesy syna, by mógł być z siebie dumny i poczuć się doceniony. 4. Należy służyć dzieku pomocą i w razie truności z odrobieniem pracy domowej pomóc mu. Np. jeśli chłopiec ma problemy z czytaniem, niech odrabia pracę domową samodzielnie. Kiedy jednak przechodzi do czytania, pracujemy wspólnie z nim. Złe stopnie i nie odrabianie pracy domowej, może mieć wiele przyczyn i należy je odkryć, by chłopiec mógł w pełni odnosić sukcesy szkolne. Trzeba pamiętać o konsekwancji i przestrzeganiu ustalonych zasad, ponieważ dziecko musi znać zasady i wiedzieć, że odrabianie pracy domowej i uczenie się jest dla niego ważne. Polecam Ci książkę "Niegrzeczne dzieci" George M. Kapalka, gdzie cały rodział poświęcony jest problemom w odrabianiu zajęć. Polecam Ci rozdział 5 od str. 151

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też miało problemy z nauką. Posłałam je do www.poradnia-rodzinna.pl w Szczecinie, gdzie organizują zajęcia dla uczniów z problemami w edukacji. Pomogli mojemu synkowi, więc powinni też pomóc waszym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest podobnie i w dużej mierze wina leży po stronie szkoły jak ktoś wyżej pisał w szkole robią dwa zadania do domu dwie strony plus czytania słówka i pisownia z niemieckiego i angielskiego gdzie jeszcze dobrze po polsku nie potrafią. Czasami siadam z synem do lekcji i ręce mi opadają tyle tego jest do zrobienia a jeszcze by trzeba było powtórzyć tabliczkę mnożenia i coś tam jeszcze....zbliża się październik dochodzi chodzenie na różaniec gdzie u nas dziecko musi mieć minimum 10 obecności. .....szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie ogromnie denerwuje podejście "mamy dobre wykształcenie,więc dziecko ma mieć dobrą szkołę i studia,a potem dobrą pracę".Jak nie będzie się chciało uczyć,to i tak nic z tego. Poza tym ŻADNE studia,może poza medycyną,nie gwarantują dzisiaj dobrej pracy. Szczerze mówiąc,mam znajomych po zawodówkach,którzy zarabiają 4x lepiej niż koleżanka po 3 kierunkach, która skończyła w kawiarni na Rynku w Krakowie.Mądra, dobre studia...a jednak dupa. Mnóstwo znajomych z mgr przy nazwisku pracuje w sklepach,barach,marketach itp. Dlatego niezmiernie dziwi mnie fakt,że ktoś jeszcze wierzy w te frazesy,że studia gwarantują dobrą pracę. No błagam. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat znałam mniej więcej podstawy niemieckiego, ale w praktyce gorzej szło. Przełamałam się na kursie https://zalewskitomasz.pl/. Lektor dobrze mnie poprowadził. Przede wszystkim mnie poznał lepiej. Wiedział, co jest dobrze, a co źle robione i mi wskazał drogę, żebym sobie radziła z dobieraniem bardziej zaawansowanych materiałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może niechęć do nauki jest zależna od szkoły? W przypadku mojego dziecka tak było. Nauczyciele nie potrafili go odpowiednio zmotywować. W Końcu zdecydowałam się na przepisanie dziecka do szkoły http://www.etzchaim.pl/ we Wrocławiu. Tam jego zainteresowanie nauką od razu się polepszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×