Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przestroga dla tych, którzy pomagają darmo w wychowaniu dziecka w rodzinie

Polecane posty

Gość gość

ponad 5lat pomagałam odchować dzieci siostrze kosztem swojej pracy. Kiedy w końcu zostałam bez pieniędzy, bo przecież nie jestem dyspozycyjna, więc inne osoby są lepsze do pracy niż ja i o zajęcia nie wymagające dyspozycyjności coraz trudniej zostałam podsumowana jako ta -w skrócie mówiąc -w pretensjach. Wcześniej wykonywałam stresującą odpowiedzialną pracę, ta praca mnie wykańczała psychicznie. Zdecydowałam pomagać siostrze, której odpowiadało to, że ma luksus darmowej pomocy. Kiedy zaczęłam odmawiać tej pomocy, bo już nie mam pieniędzy zostałam zbesztana, oceniona jako roszczeniowa, mająca niewiadomo jakie wymagania wobec życia. Jeśli dostanę pracę w Biedronce będę zadowolona. Przynajmniej będę mogła płacić rachunki a nie siedzieć matce na głowie, dzięki której naciskom "Wspierałam" tego, kto tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest. Wszyscy chcą żeby człowiek robił wszystko i za darmo. Chcesz czegoś dla siebie, to zaraz że jesteś w pretensjach, roszczeniowa i konfliktowa. Nie warto pomagać za darmo. Robisz coś dla kogoś ? Super, ale pamiętaj żeby podbierać pieniądze, jedzenie, paczki z chusteczkami higienicznymi... wszystko co się da. Z pracy też wynoście co się da - długopisy, papier do drukarki, wszelkie gadżety które mogą zniknąć niepostrzeżenie. Nigdy nic za darmo. Znajdziesz portfel ? Zabierz dla siebie wszystko. Masz jakieś pieniądze ? Wydawaj wszystko na siebie i swoje dzieci (jeżeli je masz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg siostry jestem roszczeniową idiotką, która ma niewiadomo jakie wymagania finansowe. Jako ciekawostkę podam fakt, że dokształcam się a jakże, tyle, że zawód, w którym się dokształcam niby obecnie potrzebny, pokrewny temu co już umiem i dający się zastosować. Ale: trzeba celować w pracę na własną rękę, na podyplomówce(drogiej)uczą tak, że samemu dużo trzeba się uczyć, czytać. Wysiłek dotarcia do klienta to czas, czas, pieniądze, próbowanie. No i wtedy już muszę się poświęcić swoim celom a nie komuś bliskiemu darmo pomagać, kto mi powie, że ja chcę zapłaty za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
altruizm jest głupotą, trzeba zadbać najpierw o własne sprawy zanim pomożesz innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym kraju ludzie pokupowali mieszkania na kredyt a teraz wynajmuja je za bezcen innym, ktorzy je niszcza. Bo frank skoczyl a pracy coraz mniej. Najlepiej jest byc zlodziejem z majatkiem przepisanym na zone z 3dzieci, zyjacym z alimentow na te dzieci placonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje, to musi być straszne uczucie,własną siostra która nie doceniła nic co dla niej robisz. Z altruizmem trzeba uważać, nie dawać ludziom nic za darmo. Ja miałam podobna sytuacje, pomagalam, byłam na każde zawołanie A w chorobie zostałam całkiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostałam podsumowana po całości. Ona wszystko wie najlepiej jaka jestem mimo braku rozmowy ze mną. Powiedziała mi takie rzeczy na temat moich wymagań co do życia i pracy, że sama nie wiedziałam, że ona uważa, ze ja mam tak mało pokory wobec życia. A ja idiotka, własnie zbyt pokorna.... Idę, dzięki za wypowiedzi . )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam na koniec, ze moja siostra uwaza, ze ja -tak jak matka emerytka-mam mase czasu i zyje na innym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×