mój ojciec jest totalym idiotą a wymaga szacunku!

Nie pracuje od wielu lat. Ja stratami się pogodzić studia z dorywcza praca ale dwa kierunki to ciężka sprawa. Nie płaci za mnie ubezpieczenia zdrowotnego. Nie mogę iść do lekarza od 4lat. Co mam zrobić? Zeby i wlosy mi wypadają, gdzie mam iść żeby dostać pomoc bo nie wyrabiam. Chodzę w ciuchach co mają po 5-6 lat. Mam dwie pary butów i trzy pary spodni od 4 lat. Chodzę w podartych ubraniach a jemy to co jest najtańsze. Mam zarabia ale tyle żeby spłacić długi ojca a ten stary kretyn jeszcze ma do nas pretensje ze nie mamy do niego szacunku... Co ja mam zrobić? Praca odpada bo nie wyrabiam się już z zajęciami.

po co ci te dwa kierunki studiów. weź urlop dziekański, dorób sobie. dokończ jeden kierunek i uporaj się z drugim.

Bo jeden to lekarki a z drugiego wykorzystałem już wszystkie urlopy. Kurwa mac! Najgorsze jest to że ja chcę się uczyć ale przez tego durnia nie mam warunków. Książki za własne. Wszystko za własne.

Z resztą nie będę rezygnować z ekonomii i finansów bo mój ojciec jest debilem a ta nie mam co jeść