Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inkaa24

Urodzenie dziecka przez surogatkę

Polecane posty

Gość Inkaa24

Witam. Mam 24 lata, mój mąż w tym roku skończy 40. On już bardzo chce mieć ze mną dziecko (mimo że ma już dwójkę z poprzednią żoną). Ja też chciałabym już zostać matką, przytulić swoje dziecko, nauczyć je mówić, chodzić itp, ale mam pewien problem który nie pozwala mi na zostanie matką. Chodzi o tokofobię. Panicznie boję się porodu, do tego stopnia że gdy słyszę lub gdzieś w internecie przeczytam np. zwrot 'nacinanie krocza" automatycznie z całej siły zaciskam nogi i potem przez parę dni, aż o tym nie zapomnę, nie mam nawet ochoty na seks z mężem (mimo że póki co się zabezpieczamy). Mam bardzo niski próg bólu, ból gardła to już dla mnie ogromne wyzwanie, nigdy w życiu nie miałam żadnego złamania, żadnej operacji ani nawet żadnego zabiegu. Tak więc cesarki też bym nie zniosła, jak słyszę o ciągnięciu się szwów, cewnikach itp robi mi się słabo i nie przesadzam tu ani trochę. Gdy jako nastolatka na WDŻ-cie miałam puszczany film opowiadający o porodzie, zemdlałam na lekcji. Mój ogrooomny lęk przed jakimkolwiek porodem miesza się z chęcią posiadania dziecka i zaczęłam się zastanawiać- czy jest możliwe by surogatka urodziła moje i męża dziecko? Wiem, że nie jest to legalne ale jakby nie było- pod "płaszczykiem" robi się wiele nielegalnych rzeczy. Wiem, że wiąże się to z dużymi kosztami, ale to akurat nie problem. Nie musiałoby się to także odbyć w Polsce. Czy jest taka możliwość? Wiem, że pewnie zaraz dużo osób na mnie naskoczy, że jestem wygodną egoistką itp albo zaproponują mi alternatywne rozwiązanie jakim jest adopcja. Ja jednak chciałabym by dziecko miało moje i męża geny. Proszę o rzetelne odpowiedzi, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialabys wybrac kobiete ktora juz kilkoro dzieci miala urodzila I oddala- zebys miala pewnosc ze wam wasze dziecko odda poza tym- powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ryzykowne. Bo z racji tego, że to nielegalne to może się to odbyć jedynie w ten sposób, że surogatka po porodzie poda że ojcem jest Twój mąż a sama sądownie zrzeknie się do dziecka prawa. Możesz zapłacić jej nawet pół miliona, ale jeśli po porodzie ona zmieni zdanie to nic nie zmusi jej do oddania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podzielam twoje lęki i obawy. tez chcę mieć dziecko ale panicznie się boję porodu i bólu związanego z cesarką. tyle że mam 29 lat i jestem od roku mężatką. mąż zaczyna mnie poganiać a nasi rodzice już się nie mogą doczekać kiedy zostaną dziadkami. a ja się boję. tyle że nawet w najśmielszych snach nie byłoby mnie niestety stać na surogatkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się bałam panicznie :o rozumiem cię. Jednak zaszłam w ciążę. Zapłaciliśmy za cc w prywatnej klinice. Normalnie miałam narkozę, a potem opieke dla siebie i dziecka. Zastanów się czy to nie jest lepsze wyjście? Pamiętaj, że w Polsce wg prawa matką jest ta która urodzi więc nawet jak się z jakąś kobietą dogadasz to potem może jej się odwidzieć i tyle dziecko zobaczysz. Co najwyżej twój mąż będzie płacił alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam tokofobię i m.in. dlatego postanowiłam żyć w dziewictwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie okropnie bałam i nadal się boje wyrzekałam sie dziecka mowiłam że nigdy mieć nie będe bo tak panicznie boje się porodu.Kiedy zapragnełam mieć dziecko i zaczelismy sie starac okazało się że mam problem z owulacją.A teraz ja panikara co na widok igły robiło mi się słabo co drugi dzień chodzę na pobieranie krwi, co drugi dzień robię sobie zastrzyk w brzuch łykam tonę leków, i ten mój lęk o porodzie przeistoczył się w lęk o tym że może być tak że nigdy dziecka mieć nie będę walcze na wszelkie sposoby aby mieć owulacje a poród i ból z tym związany odeszły w niepamieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko :) doskonale Cię rozumiem. Ja z kolei mam problem z pobieraniem krwi. Mega problem ale wszystko jest do przeskoczenia :) Naprawdę. Dzisiaj mam 2 dzieci z in vitro. Miałam 2 cesarki na życzenie za granicą :) Tyle lat zwlekałam, ze I dziecko urodziłam jak miałam 38 lat :) . Dasz radę i TY :) Pozdrawiam Cię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są banki spermi i są surogatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde a ja dziecko urodziłam naturalnie, a oprócz tego jestem po ciężkiej operacji kręgosłupa. I co i myślisz że jak ktoś takie coś przeżył tzn. że jest odporny na ból ? To jakaś dziwna filozofia. Nie jestem wcale odporna na ból, poród znosiłam bo nie miałam innego wyjścia, co tam znosiłam, wcale nie znosiłam!! O operacji kręgosłupa nie wspominam już nawet. Też "znosiłam" bo nie miałam wyjścia. Pielęgniarki miały mnie za trudnego, przewrażliwionego pacjenta. Każdy boi się bólu i źle znosi ból. Nie ma czegoś takiego że ktoś jest odporny na ból, to chyba by ktoś musiał nie mieć czucia, bo tak to nie uwierze. Każdy sie morduje bo nie ma wyjścia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×