Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rezerwa janikowa AMH

Polecane posty

Gość gość

AHM ( ICD -9:--) 0,750 Mediana ( 95% RI ng/ml ) 18-25 lat 3,71 ( 0,96-13,34 ) 26-30 2,27 ( 0, 17-7,37 ) 31-35 1,88 ( 0,07- 7,35 ) 36-40 1,62 ( 0,03- 7,15 ) 41- 45 0,29 ( 0,00 -3,27 ) 46+ 0,01 ( 0,00 - 1,15 ) Lat 27. Dobrze czy nie, mi sie wydaje że kiepsko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1234
Niestety szału nie ma, dobry wynik w tym wieku to 3-4ng/ml :( sprawdź fsh oraz ilośc pęcherzyków antralnych w jajnikach. Jesli masz owulacje to szansa jest, jesli nie potrzebujesz leków na wywołanie. Jesli chcesz rządowe in vitro minimalny wynik to 0.7ng/ml. Radzę wybrać sie do dobrej kliniki zapytać co dalej w dużej mierze zależy tez od parametrów nasienia i reszty wyników Twoich badań. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedź. Tak myślałam właśnie. Niestety problem polega na tym, ze ja nie planuje teraz dziecka. I nie wyobrażam sobie go mieć a wyniki krzyczą mi że jak mi się odmieni to może być za późno. ;/ Choć uważam że są gorsze tragedie niż brak dzieci to jednak nie czuje sie z tym komfortowo. Powiem tak bóle okołoowulacyjne mam, choć rzadziej i nie mam sprawdzonej drożności jajowodów. No i ciągle biorę hormony ( leczę się ale nie na niepłodność) Czy gdybym zaczęąła brać pigułki antykoncepcyje ta rezerwa nie ulegałaby zmniejszeniu bo nie byłoby owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1234
Decyzja należy do Ciebie, rezerwy naprawić sie nie da. Rozumiem, ze jeszcze nie starałas sie o ciąże to tym samym nie wiesz czy masz problem z zajściem. Najcześciej dziewczyny robią to badanie gdy bezskutecznie starają sie o ciąże. A co Ciebie skłoniło do tego badania? Czesto przysparza ono wiele stresów, bo teraz juz wiesz ze czas ucieka i mogą byc problemy. Opcją jest jeszcze zamrożenie jajeczek, ale to spory koszt nie tylko finansowy, ale i czasowy jak i psychiczne obciążenie. Co do tabletek to one nie powodują, ze rezerwa sie nie traci, po prostu nie dochodzi do powstania pęcherzyka dominującego z tych co sie akurat zrekrutowaly w tym cyklu i sa na jajnikach, ale tez nie powoduje ze rezerwa wyczerpuje sie szybciej - po prostu idzie wszystko swoim rytmem. Kiedyś tez myslalam ze dzieci nie sa ważne dla mnie, ale spotkałam swojego męża, praca przestała byc taka ważna, a chęć posiadania bobasa stała sie bardzo silna :) jakbym mogła cofnąć czas nie zabezpieczalabym sie juz dawno i szła na żywioł, jakby było dziecko to na pewno i praca by sie znalazła i mieszkanie...no ale jak to mówią Polak mądry po szkodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że decyzja nalezy do mnie ale to jest takie trudne bo ja na ten moment nie wyobrażam sobie mieć dziecka. I niestety nie daje mi spokoju myśl, że za parę lat kiedy mi się ( MOŻE) zmieni, kiedy pojawi się instynkt macierzyński, który będzie bardzo silny bo przecież bardzo lubie dzieci i będzie za późno będę sobie wyrzucać to, że nie chciałam...i będzie to dla mnie psychicznie nie do przejścia.I faktycznie jest to spory dyskomfort. Nie starałam się jeszcze o dziecko, zrobiono mi w szpitalu to badanie po laparoskopii torbieli. Mam prawdopodobnie endometriozę ( czekam na badanie histopatologiczne) i hashimoto wiec to zmniejsza moje szanse jeszcze bardziej. Szkoda, że pigułki nie zatrzymują tej rezerwy - sobie wymyśliłam :D Wiem o jajeczkach, byłoby to idealne rozwiazanie ale wiem o kosztach i całej reszcie wiec odpada. ;/ Jeśli można wiedzieć kiedy u Ciebie pojawił się instynkt macierzyński taki mocny..? Rozumiem, że walczysz o dziecko i " wyrzucasz" sobie że tak póżno...Tego się właśnie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1234
Instynkt włączył mi sie tak z 1,5 roku temu i do tej pory sie nie udało :( a mam teraz 29 lat (mam prace, dom, ale tylko dziecka brak)Po laparoskopi Twoje amh mogło spaść nawet 3 krotnie, niestety ale endo z torbielami to wyniszczacz jajników. Dlatego tabletki anty po leczeniu (pewnie zoladex) nie zatrzymają rezerwy, ale każda owulacja to rozwój endo wiec mysle ze trzeba je brać bo zatrzymają niszczenie jajników. Kazda kolejna operacja na jajnikach to spadek rezerwy. Tez mam podejrzenie endo, ale wlasnie boje sie spadku amh dlatego odwlekam zabieg i czekam na cud ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że spadek AMH po laparoskopii jest nieodwracalny. Nie mam pojęcia jakie leczenie będzie u mnie stosowane. Na razie czekam na badanie histopatologiczne ( oby bez raka) torbiel mam napisane w protokole endometroidalna. Nie ma nic o zrostach. Jajnik prawy czysty, narzady bez zmian wiec chyba nie mam najgorszego stopnia. To moja pierwsza torbiel po 7 - 10 latach z bólami. 2X do roku byłam przez te lata na hormonach. Liczę bardzo że uda mi się uniknąć sztucznej menopauzy ( vissane, zoladex, depro-provera) a wystarczą antyki. W sumie i tak szybko się zebrałaś 29 lat to lepsza opcja niż 36 latka bo często właśnie grubo po 30 wiele kobiet zaczyna odczuwac instynkt macierzyński. Masz więc jeszcze spore szanse. Badałaś sobie swoją rezerwę? Leczysz się jakoś? Masz jakieś charakterystyczne dla endometriozy bóle? Może masz po prostu niedrożne jajowody? Ze mną leżała dziewczyna w moim wieku może rok młodsza, zdrowa i miała po prostu laparoskopię udrożniającą jajowody. Współczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1234
Tak, leczę sie od prawie roku w klinice. Moje amh przed 28 urodzinami wynosiło 2,0ng/ml wtedy jeden z lekarzy nastraszył mnie, ze to bardzo zły wynik :) akurat wtedy tez nie miałam owu, mało pęcherzyków wiec juz całkiem wyszło, ze jestem niemal bezpłodna...( lekarz odniósł sie do starych odczynników tzn teraz wyniki amh sa jakies 40%zawyżone w porównaniu do wyników sprzed połowy 2013r) Jednak pozniej udało mi sie na chwile nawet byc w ciąży tylko w 8tyg ja straciłam ( wiec jajowody lekarz uznał ze drożne). Kolejni lekarze mówią, ze wynik jak na ten wiek jest średni, ale nie ma jeszcze tragedi. Teraz boje sie kolejny raz sprawdzać poziom, bo przeciez z czasem maleje, a co oprócz stresu by mi to dało...Endo podejrzewają przez ciągle ciągniecie po jednej str brzucha, nie ma to związku z @ ale juz trwa pare lat i nie ma żadnej diagnozy. Torbieli żadnych nie mam. Szkoda, ze u Ciebie nie dało sie ich wyleczyć bez operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1234
Ps. Moja w miarę szybka decyzja wychodzi chyba troche tez z tego, ze i brat i siostra (1 i 2 ł starsi) juz dawno maja dzieci, najbliżsi znajomi to samo :) a my cieszylismy sie studiami dziennymi, pozniej pracą, domem, wakacjami ale czegoś wlasnie brak do szczęścia :) choć u mnie w pracy jest sporo koleżanek po 30stce, ktore nie maja partnerów, a co dopiero dzieci, ale na każdego (no pewnie z małymi wyjątkami) przyjdzie czas, gdy powie ze to ten moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo przykre, że nie udało ci się donosić ciąży. W sumie masz rację, stres sam z siebie zmniejsza szanse nawet do 0. Mam nadzieję, że w końcu Ci się uda. Ciekawe co może być przyczyną. No ja leczyłam rok torbiel farmakologicznie, wahałam się ale w sumie dobrze zrobiłam bo na usg torbiel była 3 cm a miesiac później podczas laparo 5 cm jednak. Jeszcze z 2- 3 cm i mogłabym stracić jajnik. U mnie też wszyscy w rodzinie już dzieci, wszystkie koleżanki ze szkoły też. Tylko ja taki wieczny niezdecydowany wolny ptak no i nie dość, że endo, że hashimoto to jeszcze słaba rezerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×