pozwolenie na pobyt w Polsce

Hej, mieszkam w Londynie a moj narzeczony jest Anglikiem. W związku z tym, że coraz bardziej jesteśmy zniesmaczeni tym, co dzieje się tutaj (coraz większa ilość imigrantów z niecywilizowanych państw, strach przed wyjściem wieczorem na ulicę, islamski ekstremizm, gowniane jedzenie itd powody mogłabym wymieniać i wymieniać) chcielibyśmy przeprowadzić się do Polski. Zamierzamy się pobrać i mieć dzieci i nie chcemy żeby wychowywały się w Anglii ani na zachodzie. Dlatego postawiliśmy na Polskę. Stąd moje pytanie - czy jest tu partner lub partnerka Anglika, z którym bądź ktorą przyjechali do Polski i pomogli im się zaaklimatyzować? Jak to wygląda od strony prawnej - są jakieś szczególne restrykcje w tej kwestii? Czy istnieją szkoły języka polskiego i jak w ogóle wygląda procedura przeprowadzki do Polski zza granicy?

Upupup

Popytaj w ambasadzie

taka sama procedura jaką przeszłaś, kiedy przyjechałaś do Anglii - wsiadacie w samolot, wysiadacie w Polsce wynajmujecie/kupujecie dom lub mieszkanie znajdujecie prace (ha ha ha powodzenia!) twój narzeczony żadnego pozwolenia na pobyt w Polsce nie potrzebuje - no, chyba że to jest "Anglik" na pakistańskiej wizie

dokladnie/zadne to wilkie haloo aby kasa:)

Daruj sobie, jaki Anglik na pakistanskiej wizie... urodzony w Anglii a korzenie ma szwedzkie. Dobra, niewazne. Pracy bede szukac ja, on w swojej firmie bedzie sie starac o przeniesienie. Zalezy mi glownie na lekcjach polskiego dla niego i na jakimkolwiek info odnośnie pozwolenia na pobyt

aż taka głupia jesteś że nie wiesz, że Polska od dziesięciu lat jest w Unii i Anglik nie potrzebuje pozwolenia na pobyt tak samo jak ty nie potrzebowałaś pozwolenia na pobyt w Anglii

Juz kurefka musiała napisać, że pracy w PL nie znajdzie. Dziko może w twoim PGRze by nie znalazł, ale w mojej Gdyni jest mnóstwo pracy. Gnij w uka śmieciu. Powodzenia w PL dziewczyno. Myślę, że twój facet będzie miał olbrzymie problemy z językiem, bo dla nich, to najtrudniejszy chyba język świata. Poza tym powinno być ok.

Londyn to juz 3 . świat. Gdy zasiłki się skończą to zacznie się kolejny epizod planety małp.

gość dziś Juz kurefka musiała napisać, że pracy w PL nie znajdzie. Dziko może w twoim PGRze by nie znalazł, ale w mojej Gdyni jest mnóstwo pracy. Gnij w uka śmieciu. Powodzenia w PL dziewczyno. Myślę, że twój facet będzie miał olbrzymie problemy z językiem, bo dla nich, to najtrudniejszy chyba język świata. Poza tym powinno być ok. xxx witamy naszego nauczyciela WF!!! znowu ci się prowo nie udało! dzisiaj jesteś narzeczoną Anglika? ha ha ha ha ha twoje słownictwo i styl są nie do podrobienia i zawsze cię zdradzą bidulko

Cześć.Jestem w podobnej sytuacji jak ty.Niedawno wróciłam do Polski z moim facetem Turkiem który ma angielskie obywatelstwo i chcemy zamieszkać w jednym z pięknych polskich miast.Mamy gdzie mieszkać,praca też jest,tylko jeszcze została nam sprawa uregulowania pobytu mojego faceta ale myślę że nie będzie z tym problemu :-)

jak turek-to musisz sie ochajtac i po problemie

Byłam w podobnej sytuacji, mój mąż jest Amerykaninem. Na początku trochę miał problem, by się zaaklimatyzować, ale mieszkamy tutaj już od 7 lat i jest dobrze. Miał problemy z nauką polskiego, w końcu to trudny język... Zapisał się do http://www.makilen.pl i już teraz radzi sobie bardzo dobrze.

te reklamy sa wkur/wiające, dajcie siana z tym, przecież to na kilometr widać