postanowiłam nie czytać żadnej prasy

Nie zblizam sie nawet do stoisk z prasą. Czemu niby ja mam czytać co ktoś sobie napisze i sie tym przejmować? Nie mówiąc juz o tym krzyczacym z każdej strony "kup mnie! Kup mnie!" Polecam bojkot prasy

to ty umiesz czytać cipo ?

Ja czytam jedynie TELE TYDZIEŃ I ŚWIAT SERIALI

Umialam czytać juz w tym wieku co ty dopiero uczyles się pierwszych zdań

Kiedyś wydawała na gazetki 50 zł tygodniowo :o aż doszlam do wniosku ze na hooj jak to wszystko mam w necie :o

Tez do tego doszlam. Naprawdę lepiej jest sobie książkę pożyczyć i wyciągać własne wnioski niż czytac ten belkot który robi taka sieczke z mozgu ze przez kilka lat można się nie odkrecic. Zresztą czytanie kafe powoduje podobny efekt, ponieważ wypowiedzi są skrajnie subiektywne, potepiajaca, emocjonalne. A wnioski oparte na spekulacjach i wyobrazeniach

Wiesz ile czasem trzeba się umysłowo nagimnastykowac by w przystępny dla coniektorych tu osobnikow wytłumaczyć cos? :D nie na wszystkich kafe źle działa :)

Sposób*

Z tymi wyobrażeniami się nie zgodzę hejtuję tutaj, bo mnie ludzie sami powołali do życia. Przelewam teraz ich nienawiść, którą na mnie wyładowali i która się we mnie po latach zgromadziła. Zastanówcie się czasami czy warto się z kogoś śmiać bo taki czy owaki. Kiedyś to się na was zemści. To jest moja święta wojna z parszywcami tego świata.

Wątpie, te wszystkie mądrości życiowe nie wyczerpują istoty problemu nie mówiąc o tym, ze są skażone uprzedzeniami. Czasem mam wręcz wrazenie , ze niektórzy zbyt powierzchownie wszystko pojmuja.

To pierwsza zasada kafe: powierzchowność, wystarczy napisać jedno zdanie i juz jakiś pseudopsycholog ma całą opinię na twój temat. Ludzie sie wyrywają by sobie podosrywać, ot tak dla sportu, żeby się poczuć lepiej że się kogoś w taki łatwy i bezkarny sposób "miażdży". Kafeteria zresztą odzwierciedla spoleczne kierunki: eskalacja zewnątrzsterowności i konsumpcjonizmu. Świat zrobił się smutny przez internet.