Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś miał takie objawy?

Polecane posty

Gość gość

Od dłuższego czasu nie mogę normalnie funkcjonować. Jestem wiecznie zmęczona, a właściwie to raczej stan wycieńczenia- mam trudności z utrzymaniem pionowo głowy, powieki same opadają mi ze zmęczenia. Towarzyszą temu grypowe bóle mięśni, zwłaszcza nóg, ból nadgarstków i kolan. Ciągła senność. Mam okropne zawroty głowy. Morfologia, tarczyca, hormony w normie, mocz ok, nie mam boleriozy ani innych odzwierzęcych chorób. Lekarz nie bardzo potrafi mnie pokierować dalej, a ja już nie daję rady. Będę wdzięczna za każdą poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres, problemy, za dużo komputera lub TV. Postaraj się wyjść na spacer, może jakieś ćwiczenia, siłownia, basen. Coś co Cię wyciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że to trwa już kilka lat. Ruchu na świeżym powietrzu mam dużo , z racji zajmowania się sporym ogrodem. Nie mam jakiś szczególnych stresów, czy problemów. A.. i ostatnio doszedł jeszcze jeden objaw: prawa ręka często jest taka jak z ołowiu. Coś takiego jak uczucie w nogach po wyjściu z wody. Czuję ją, ale muszę włożyć sporo wysiłku w każdy ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może konsultacja u neurologa, może tomografia by coś wykazała. Ciężko szukać odpowiedzi na forum, ale z drugiej strony jeśli lekarz nie widzi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miastenia gravis, ale lekarz by chyba zauważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za każdy pomysł. Może dzięki nim odkryję co mi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zaciskam już na siłę zęby i udaję, że wszystko ok. Rodzina mi nie wierzy, kiedy mówię, że nie mam na coś siły. Zbieram się w sobie, żeby np z nimi gdzieś pojechać w weekend, a potem gdy leżę w łóżku, czuję, że brak mi sił by nabrać powietrza w płuca. Każdy oddech jest wysiłkiem. Jak padnę plackiem na łóżko, to nie mam siły do rana przekręcić się na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×