Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość gosc autorka

Problem z lokatorka prosze o opinie

Polecane posty

Gość gość gosc autorka

Witam, w skrocie - jestem po rozwodzie pare miesiecy bez dzieci, kupilam calkiem niedawno bardzo komfortowy dom. Co wazne na dole mam 2 duze pokoje i kuchnie oraz ubikacje na 1 pietrze sa 2 pokoje i lazienka i na 2 pietrze sa 2 pokoje i lazienka. Ja mieszkam na 2 pietrze. Dom kupilam z mysla ze bedzie to moja inwestycja ale obecnie tutaj mieszkam. Zeby szybciej umeblowac i wyremontowac dom postanowilam wynajac pokoj pare miesiecy temu. Trafila mi sie super lokatorka z oglszenia. Ma 24 lata i pracuje (3 dni w tygodniu). Jest mila sprzata po sobie itd odwiedza ja rodzina i tam czasem znajomi. Ona mieszka w sumie na 1 pietrze wiec nie wchodzimy sobie w droge. I teraz moj problem - 2 tygodnie temu lokatorka poznala chlopaka - i praktycznie od pierwszej randki on u nas nocuje. Przez pierwszy tydzien wpadal do niej o 23 i zostawal na noc - za kazdym razem byl pijany i chyba pili razem bo rano zastawalam w duzym pokoju armagedon. Ale 2 tydzien jest tutaj non stop. Niestety przez te iles dni nie mialam okazji go poznac - tz nawet sie nie przywital ani lokatorka go nie przedstawila. Wczoraj wracam do domu po pracy a tu moja lokatorka i ten typ praktycznie sa nieprzytomni od alkoholu. Tak wlasnie poznalam tego goscia po 7 dniach jego pobytu u mnie w domu. Koles zaczol mnie pouczac jak powinnam przestawic meble ze powinnam segregowac smieci i tego typu pierdoly. Mowiac mi to siedzial na mojej lawie. A pare dni wczesniej odkrylam ze mam peknieta (nowa szafke) pod tv tak jak by ktos na niej siedzial. Wyszlam z domu zeby sie uspokoic i wrocilam o polnocy - zastalam otwarte drzwi - oraz nagrzany do czerwonosci piekarnik w ktorym bylo spalone jedzenie oraz kupe dymu. Wylaczylam to i poszlam spac. Lokatorka jak i chlpak chyba spali pijani. No wiec tak - ta dziewczyna przed tym jak poznala tego goscia byla bardzo fajna a teraz prez te 2 tygodnie nie poznaje jej. Martwie sie o swoj dom i o to co zastane po powrocie, martwie sie ze mi cos zniszczy a pozatym uwazam ze tygodniowe odwiedziny kogos kogo sie zna 2 tygodnie to przesada. Staram sie byc wyrozumiala i rozumiem ze moja lokatorka si echyba zakochala ale bez przesady. Czekam az wroci z pracy i przeprowadze z nia rozmowe. Jak okaze skruche i stwierdzi ze zachowuje si enieodpowiednio bedzie ok. Jak wroci i swtierdzi ze nic sie nie stalo - dam jej wypowiedznie z opcja natychmiastowa. A dodam ze koles mieszka z rodzicami. Przesadzam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywal od razu - mam doświadczenie z takimi "lokatorami" w blokach najpierw dają Ci wersję demo, płacą i są grzeczni przez miesiąc albo dwa, a potem zaczyna się unikanie płacenia, demolki i aroganckie zachowanie Niestety chamstwo jest rozpowszechnione w naszym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozmawiaj z nim, tylko z nią. Poza tym jeżeli oni są parą (i to taką dopiero co), a Ty sama - jesteś w mniejszości. Instynktownie to działa tak, że para zaczyna się szarogęsić (ona i on czują się zaje/biści, bo ona zdobyła faceta, on zdobył babę i już wszystko o świecie wiedzą). Daj im (a właściwie jej) czas do końca miesiąca na wyprowadzkę, szukaj kogoś nowego. Twój dom, Twoje zasady. A gdyby były problemy, dzwoń po policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćastmaty
Wywalić, inaczej wejdą Ci na głowę. A potem zmienić zamki w drzwiach ps Powiedz, że bliska kuzynka musi u Ciebie zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? - nie zapytała czy może nocować gości? To dla mńie nie do zaakceptowania. Rozmowa byłaby juz po 1-szej nocy jego. Raz, ze ona płaci za jedna osobę a nie dwa, a dwa demoluja i zakłócają spokój ... Wywal !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto też wycenić szkody (pęknięta szafka) i zażądać odszkodowania ;) Swoją drogą, skoro on przez tydzień u Ciebie mieszka, to również powinien coś płacić, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie musisz kłamać, ze ktoś chce mieszkac, ja bym z góry zapowiedziała ze albo chłopa kończy wizyty, albo do widzenia lokatorko. I wspomnij jak ma zamawia uregulować za zniszczenie. Przestraszy sie i uspokoi albo wynocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosc autorka
Ja z nim nie mam zamiaru rozmawiac. Ja znam od paru miesiecy a jego widzialam raz. Ona zna go 2 tygodnie. Problem jest w tym u mnie w domu (gdzie sa moje papiery dokumenty rzeczy pamiatki itd przebywa tydzien czasu koles ktorego widzialam wczoraj pierwzy raz i to byl pijany) Od kad ona go poznala nie sprzta - malo tego robi syf i niszczy moje rzeczy. A to polka peknieta, a ta szklanka rozbita, do podlgi mozna sie przykleic po ich nocnej libacji. Nie moja w tym rzecz jakiego chlopaka wybrala sobie moja lokatorka - ale dla mnie to menel ktory przychodzi za darmo pobzykac . Chodzi o to ze ja go widzialam raz i byl pijany - a on przebywa w moim domu non stop. Jutro np moze sie zakonczyc ten szybki romans a on zniknie z moimi rzeczami i szukaj wiatru w polu... lokatorka mimochodem wspomniala ze jest wspanialy i ufa mu bezgranicznie.....a ja sie obawiam ze za pare dni wpadnie z kolegami i wyniosa mi pol domu. Gdyby jego odwiedziny byly normalne w sensie przyjdzie przestawi sie zamieni 2 zdania i niechaj sie grzmoca w tym pokoju to rozuiem- ale koles jest non stop pijany.A lkatorka zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosc autorka
ale musze przyznac ze koleś ma czym grzmocić, bo raz łaził po domu nago i fujarę miał taką, że większośc waszych facetów mogłaby tylko pozazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narazie przymykalam na to oko jak spal pierwsza noc czy tez druga. Pomyslalam ze spoko - kazdy z nas tak ma jak pozna druga osobe. Tez bez sensu prosic o kase jak koles jest dopiero tydzien. Mysle zebym to zaakceptowala jak by moja lokatork apowiedziala - sluchaj poznalam goscia - swietnie sie bzyka daj mi pare dni nie wiem tydzien dwa na nacieszenie sie soba a potem to jakos uregulujemy. Ale nic takiego nie mialo miejsca. J arano wstajac nie wiem czy on dalej jest czy nie - bo nie sciaga butow tylko wszystko zabiera do niej do pokoju. NIby na poczatku wydawalo si eto malo inwazyjne. Ale np w niedziele koles wyszedl popoludniu - bo sie umowil ze znajomymi na picie, po czym o 23 wrocil nawalony do nas. A lokatokra ucieszona ze chyba sie stesknil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosc autorka
wpis z dziś to nie moj, natomiast ten z 18:08 moj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet chodzi ci goły,ty się napalasz na jego pałę to o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze bezczelnie opisuję,że facet ma pałę do pozazdroszczenia,ciekawe ile pał widziałaś,pewnie się k***isz że kupiłas dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×