jak wytrzymać z kobietą w podeszłym wieku

Z pewnych powodów muszę znosić codzienną obecność obcej (niepowiązanej ze mną więzami krwi) osoby-kobiety przed 80tką. Robię to z grzeczności wobec ojca, który opiekował się nią przed swoją chorobą. Teraz ten 'obowiązek' spoczywa na mnie. Ta osoba wkroczyła w moje życie rok temu na początku było ok ale z czasem zaczęła mieć do mnie pretensje, wyzywać mnie oraz wypominać mi że ojciec dał mi pieniądze na mieszkanie a także obrażać moją nieżyjącą matkę. Mam 28 lat i zero prywatności, zero czasu dla siebie. Codziennie ta starsza kobieta wydziera się na mnie za byle co. Mam już tego dość. Nerwy zaczynają mi puszczać. Jak postępować z taką osobą? proszę o rady.

z jakich powodów??? konkretnie

Nie wytrzymuj. Powiedz, że wyjezdżasz i już do niej nie zaglądaj.

Tata mnie o to prosił gdyż ją lubi podobnie jak inne osoby którym ciężko uwierzyć że to nie jest miła staruszka lecz wredna zrzędliwa baba.

Pleciesz, pewnie mieszkacie w jej domu a w zamian ojciec obiecał opiekę.

No to opiekuj się, ale nie tak mocno. Zajrzyj do niej raz w tygodniu i zapytaj, czy nie zrobić jakichś zakupów.

Wynajmij sobie jakiś pokoik za parę groszy i do niej wracaj tylko spać.

Nie da się. Chyba że ty decydujesz o jej leczeniu to możesz ew z lekarzem żeby jakieś leki dobrał. Moja mama od lat się opiekuj***abcią, miewa okresy że już nie wytrzymuje. Pretensje różne symuluje płacze coś mówi w kółko itp

Pozostaje dom spokojnej starosci. Tam bedzie miala dobrze. Bo co innego, jak truje ci życie.

bierz babcie tylko pod koniec miesiąca do siebie nakup ciasta zrob obiadziki kawke herbatke. Jak listonosz odjedzie to odwiez babcie :D

Jak wytrzymać? Normalnie. Wywiązuj się z obowiązków. Kobieta może cierpieć na demencję albo jej początki i sama się boi więc atakuje Ciebie. Wyzywiska pomiń choćby z tego powodu. Starość niestety, nie jest łaskawa dla wszystkich.

Sytuacja wygląda tak że jesteśmy bardzo bliskimi sąsiadami (ten sam blok, ta sama klatka). Ta baba wymaga opieki, pomocy gdyż jest niepełnosprawna. Jak przestanę jej pomagać będę przez wspólnych znajomych mojego ojca i tej kobiety bardzo źle oceniona. Nie przejmować się tym co ona ględzi już nie umiem. Męczy mnie psychicznie. Ponad to zabiera mi mnóstwo czasu.

Niezaleznie od pomocy nikt nie ma prawa w twoim domu na ciebie krzyczec. Rozumiem, ze ta pani przychodzi do twojego domu odwiedzajac ojca. Mozesz stanowczo wymagac aby zachowywala sie kulturalnie i szanowala ciebie. Nie prosic tylko wymagac - twardo i zdecydowanie. Jezeli sie nie dostosuje, to do domu nie wpuscic. Wszystkim znajomym, samej tej pani i oczywiscie ojcu powiedziec otwarcie jak jest, czego wymagasz i do czego ta pani sie nie stosuje.

Dopuscilas po prostu wredna i prymitywna babe za blisko - nie ma respektu do ciebie. Ten respekt musisz sobie po prostu wywalczyc, jezeli chcesz w ogole utrzymywac z nia (ze wzgledu na ojca) jakiekolwiek kontakty.

A nie mozesz jej poprostu powiedziec ze jak jeszcze raz bedzie niegrzeczna to do tak wszystko ustawisz ze ja zamkna w wariatkowie? Albo ze poprostu przestaniesz przychodzic? Nie badz miekka, jak bedzie sie znowu plula zlap ja za koszule i wyszepcz tak zeby cie slyszala wylacznie ona ze jeszcze raz bedzie zachowywac sie jak gnoj to wiecej cie nie zobaczy i zdechnie z glodu, lezac we wlasnym gownie. Szybko jej sie charakter poprawi.

moze ma alzheimera jezeli tak,tylko dps ,to choroba ciezka ,nie ma na nia leku ,tylko dps ,szkoda sie meczyc