Co myślicie o takim zachowaniu? Tak obiektywnie

Nie widziałam się z facetem prawie tydzień. Jestem teraz kilka dni w mieście gdzie on mieszka bo tutaj mieszkają tez moi rodzice ( a ja studiuję 70 km dalej). Dzisiaj do mnie zadzwonił i zapytał czy mam czas się zobaczyć, ja powiedziałam ,że mam i dam mu znać o ktorej godzinie wroce z miasta, a on, że dzisiaj jeszcze jakiś znajomy może mu zawrac głowe w interesach ktory przyjechał skądś tam i się zdzwonimy. A potem mi napisał, że niestety będzie się widział z tym facetem dzisiaj, a my możemy sie spotkać na chwile jutro...Ja odpisałam ,że ok, ale sie wkurzyłam troche, ze jakiś kolega chocby z daleka jest ważnejszy... A wy co myslicie o tym?