Puste laski maja więcej szczęścia w życiu niż skromne szare myszy?

Zaczne tak. Jestem jedna ze skromnych dziewczyn. Nie uwazam żeby czegoś mi brakowało w kwestii wyglądu jednak nie afiszuje się swoja osoba, nie "nosze głowy za wysoko ". Jestem po prostu zwykłą dziewczyna. Obserwując jednak bardzo dużo dziewczyn ze swojego otoczenia stwierdzam, ze te czasem za bardzo przekonane o swojej urodzie i przymiotach najlepszego kalibru maja więcej szczęścia w życiu. Wszystko im wychodzi. A ja patrząc na mnie mam poczucie ze nic mi w życiu nie wychodzi, ze jestem beznadziejna. Wszystkie te super laski maja facetów a mnie sie życie uczuciowe całkowicie nie układa bo albo trafiam na niewyzytuch napalencow albo na idiotow. Stad moje pytanie Czy rzeczywiście takie dziewczyny maja zawsze wiecej szczęścia i czy istnieje jakiś sposób żeby i mnie się cos w życiu udało? Czy po prostu muszę się pogodzić z zaistniałym stanem rzeczy.

bo faceci przystojni to skurwiele

nie że mają szczęście dobrzy faceci do nich ciągną bo nie boją się do nich startować jak ten przystojny który ma kompleksy