Czy jest tu mezczyzna "bi"

jw

Tak

Po co ci ta wiedza ?

Moj maz jest "bi". Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Mysle, ze on nie przestaje myslec o facetach i doprowadza mnie to do szalu. Za kobietam tez sie rozglada. Jakas masakra. Nie wiem jak to jest w innych przypadkach, ale w moim przypadku zycie z "bi" sprawilo, ze stracilam cala pewnosc siebie, kobiecosc. Nie czuje sie bezpieczna w tym zwiazku. Czasami sie zastanawiam, kto jest mezczyzna, a kto kobieta w tym malzenstwie.

A widziałaś już jak obciaga innemu facetowi?

Zastanawiam sie czy takie osoby moga byc w udanym zwiazku np malzenskim

Jaki macie staż?

Jak ty to odkryłaś, mało prawdopodobne jest żeby żona się dowiedziała. Masz jakieś konkretne dowody ?

kobiety moga

5 lat

Powiedzial mi o tym. Tzn powiedzial, ze byl w zwiazku z facetem, ale ze to przeszlosc. Ja jednak widze jak reaguje na gejow. Zdaje sobie tez sprawe z tego, ze bycie "bi" to nie grypa i zapewne nie przejdzie po kilku dniach.

Są udane małżeństwa nawet wieloletnie. To że jest bi nie znaczy, że zaraz wskoczy komuś do łóżka. Zdrada to zdrada, co za różnica z kim, oby nie.

Wydaje mi się, że to jest podobnie jak ze zdradą w związkach hetero. Jeśli nie będzie chciał dochować Ci wierności to nie dochowa a jego skłonności nie mają tu wielkiego znaczenia. Nie potrzebnie zaniżasz swoje poczucie kobiecości, przecież to tak nie działa. On w dalszym ciągu widzi w Tobie kobietę i to Go w Tobie pociąga.

Pewnie masz racje. Prawdopodobienstwo jednak jest wieksze gdy w gre wchodza i kobiety i mezczyzni. Problem jest tez w tym, ze ja z ta jego biseksualnoscia nie moge sobie poradzic, tzn. moj maz wyglada bardzo mesko i stara sie zachowywac jak rasowy mezczyzna. Myslalam, ze wlasnie taki jest. Dopiero po slubie zaczelam zauwazac rozne rzeczy, ktore teraz mi przeszkadzaja, np. on ma wiecej butow ode mnie hihihi, ma wieksza szafe na ubrania, uwielbia patrzec na siebie w lustrze itd Ja czuje sie zle, nie czuje sie kobieta. Ja mam go rozpieszczac, skakac nad nim. Nigdy nie mowi mi komplementow, ale juz uwielbia jak ja go komplementuje. Zastanawiam sie czy zawsze tak jest z facetami "bi". Ja przy nim stracilam wiare w siebie. Mysle, ze to w jaki sposob mnie traktuje, wynika wlasnie z jego upodoban. Sama nie wiem.

Zastanawiam sie tez, czy bedac juz w zwiazku ze mna, nie teskni za doznaniami z facetem, ktorych, wiadomo, ze ja mu dac nie moge.

Prawdopodobieństwo nie ulega zwiększeniu :) Buty, lustro? A co powiesz o pedantach, którzy uważają, że wszystko robią lepiej - dokładniej. Dotyczy to każdej niemalże sfery -sprzątania, prasowania itp. Jest wielu mężczyzn (lwy), którzy jak tlenu potrzebują pochwał :O Mów o swoich potrzebach :)

Może tak być, choć nie wiem czy ,,tęsknota'' nie jest zbyt daleko idącym założeniem. Jeśli Cię kocha i nie myśli fiu/tem, poradzi sobie z tym. Wszak to nie zaburzenie chorobowe nad którym, nie mają kontroli :)

kup sobie penismajtki i poudawaj faceta niech ci obciaga i ruchaj go gumowym fiutem pedała :D

Aj, z pedantem tez juz bylam hihi, z tym, ze z pedantem nadal czulam sie kobieta. gosc01, moge zapytac skad Ty masz taka wiedze? Masz jakies doswiadczenia?

Z tego co udało mi się zauważyć, biseksualiści zdradzają o wiele częściej, niż biseksualistki, z tym, że ich zainteresowanie facetami jest głównie fizyczne.

Fakt, czasem potrzebny jest facet aby czuć się kobietą ale to przede wszystkim w naszych głowach siedzi ;) Jak zresztą większość wmawianych sobie nieistniejących głupot :) Ej jaka tam wiedza. Myślę, że mechanizmy są te same, niezależnie od orientacji.