Gdzie niby jest ten kryzys demograficzny, bo chyba nie w Polsce?

Na placach zabaw pełno dzieciaków, młodzi ludzie zamiast korzystać z życia pchają wózki dziecięce lub idą z dzieciakami za rękę, presja ze strony rodziny i otoczenia sami wiecie jaka jest. To jakim cudem w PL jest niby kryzys demograficzny?

tez mnie to zastanawia, pelno bachorów, dra ryja za oknem, curwicy mozna dostac, mlodzi zamiast korzystac z zycia to bachorami sie zajmują :O

Ja nie mówię, że posiadanie dzieci jest złe, ale nie k***a jak się ma 22-23 lata, a wiele par pchających te cholerne wózki tyle ma :o na placu zabaw pod blokiemteż widzę mamuśki, które na pewno nie mają jeszcze 30 lat. Smutne to trochę tak sobie młodość w pieluchach przepieprzyć. Często tacy młodzi rodzice nic nie zapewnią swoim dzieciom, bo sami jeszcze mieszkają u swoich rodziców i nic nie mają. Czuję niechęć do takich ludzi, ktorzy najpierw płodzą a później myślą.

mając 25 lat jest się dopiero na dorobku i to często bardzo na dorobku, jeżeli ktoś studiował dziennie, gdzie tu miejsce na dzieci? poza tym jest się jeszcze wtedy młodym, trzeba korzystać a nie zasrywać sobie życie pieluchami...po 30 to już wiadomo, inna sytuacja, ale też nikt nikogo nie powinien zmuszać...

up