Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

24 lata i nie mam przyjacół

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak to się dzieje, że ludzie wykorzystują moją dobroć albo po prostu kontakt sie urywa. Czy nie potrafię utrzymac znajomości? Wiele razy się przejechałam na ludziach, których zwałam "przyjaciółki". Większość ludzi ma przyjaciół od najmłodszych lat, a moje ex przyjaciółki z dzieciństwa wyrzuciły do kosza na śmierci (metafora taka). Czuje się nie potrzebna, pomijana. Nawet w autobusie rzadko kto obok mnie chce usiąść, czy ja roztaczam jakaś dziwną aurę? Może nie jestem przebojowa, ale myśle, że da się ze mną gadać na poważne i mniej poważne rzeczy, mogę wesprzeć słowem i byc mila, szczera czy tez dochować tajemnicy. Myślałam, że jak będę na studiach będę miała dużo kolegów i koleżanek, że mój czas wolny będzie na maxa zapełniony, że będę dostawała smsy o każej porze dnia i nocy od przyjaciół. Czuje się jak jakiś wrak, który kryje się za maską uśmiechniętej osoby. Coraz bardziej mam tego dosyć. Powiem wam, że marzenie o grupce przyjaciól mam od czasów podstawówki. Jestem sama. To nie jest tak, ze nie probowalam. Gdy chcialam zaprosić na moje urodziny rozne osoby a w tym dziewczyne ktora byla moja przyjaciolka [w jakis sposob sie pogodzilysmy a raczej pogodzila sie ze mna w takim czasie w ktorym nie miala z kim sie spotykac w danych miesiacach] wszyscy mnie olali. Jestem naiwna i sie uzalam nad sobą, ale czuje ze w koncu mam prawo, po tylu latach, nadziejach, naiwnosci, szczerej chęci, poświęcenia spotykam się z wyrzucaniem mnie do śmietnika. Sama nie wiem po co tu to pisze juz sie zdarzało, ze zalilam sie w internecie, ale co innego mi pozostało... Uczestnicze w wolontariatach, działam w kole naukowym itd itp szukam sposobnosci na poznanie nowych ludzi. Ale wszyscy traktuja mnie z góry nawet osoby młodsze ode mnie. Nie wiem czy smiac się czy płakać, jestem jak pusta skrupa bez zainteresowania. Coś czuje, że moje życie już zawsze będzie samotne, zaraz pewnie pojde do psychiatry po smieszne tabletki by wegetowac cale dnie i noce przed komputerem i ogladac zj****e filmy do usranej smierci lub samobojstwa. heh zabawne co? jeste rozbita na kawałki z roku na rok jest ich coraz wiecej i trudniej mnie poskladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok teraz tylko czekam na trolli internetowych ktorzy beda mnie wysmiewać za moje uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×