Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co ile sprzatacie? Bo moj maz powiedzial...

Polecane posty

Gość gość

... ze jego mama sprzatala codziennie przy trójce dzieci. Ja mam 3 latek i 2 miesieczne niemowlę. Sprzątać w sobotę, w tygodniu tylko zabawki córko, pranie, odkurzanie czy zmywarek i blat w kuchni. Ale tego, że jego dziecko już czyta i pisze to nie chwali - w końcu tylko sprzątanie ważne, a ja przecież poswiecam czas dzieciom. Nie jest super czysto ale tez nikt się do podłogi nie przykleja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mu coś przeszkadza niech sam sprząta. Ja sprzątam tak jak Ty, codziennie poświęcam godzinkę a w piątki dokładniejsze porządki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za taki tekst to bym mu z liscia dala. Jak moj facet choc wspomnial ze mama robi tak i tak to blya klutnia albo foch. Juz sie na szczescie nauczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu powiedz że czasy się zmieniły i nie zamierzasz być Matką Polką a jak mu nie pasuje to niech sam zapierdziela ze ścierką. Mój sam sprząta kiedy widzi że trzeba. Pomagamy sobie nawzajem. Jak dzieciak choruje i śpi to nie będę odkurzaczem walić. Normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale ja też mam trójkę dzieci i dlabwlasnej satysfakcji i dobrego samopoczucia sprzątam codziennie.U mnie w domu w dzieciństwie zawsze było brudno.Taka prawda.Wstydziłam się kogoś przeprowadzić.Mama pracowała ile się dało a tato tylko chlał i robił meline.Pamiętam jak Przyjeżdżala do nas rodzina to było mi strasznie wstyd.Robiłam ile mogłam.W moim domu ma być czysto i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mam w domu maliny. Jest ogarnięte. Tyle, że kurz sobie leży czy kafelki nie umyte,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tez 2 malych dzieci i sprzatam codziennie, nie lubie brudu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sprzątanie to Wasza pasja, to sprzątajcie i dwa razy dziennie. Mi wystarczy w tygodniu, świniami nie jesteśmy, więc syfu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie tak jak autorka i nie mam jakiegoś syfu bez przesady, sterylnie tez nie jest ale moje życie nie skupia się na lataniu ze sciera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej mysle ze skoro sprzatasz tylko raz w tyg to jednak jestes swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To myśl dalej. Syfu nie mam. Nie napisałam o sprzątnięciu czegoś co się rozsypie czy rozleje bo to robię na bieżąco, ale to chyba normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyzej powiedziałam, ze robie tak jak autorka, czyli w tyg na bieżąco kuchnia, odkurzanie, zabawki, pranie i jakies zgarnianie rzeczy a w sobote wieksze porzadki typu mycie kafelkow, zmiana pościeli, itd to ile razy w tyg zmieniasz pościel, czy myjesz kafelki? Jak ja jestem syfiara to Ty masz natrectwo sprzątania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co was boli ze ktoś sprząta codziennie? Ja mam córkę która ma dwa latka i także robię to dziennie. Nigdy nie mam czegoś takiego jak większe porządki bo robię bierząco. W moim rodzinnym domu tez było brudno bo mama pracowała, nas była dwoje i jeszcze ojciec hrabia ktory nie kiwnął nawet palcem. Teraz mieszka sama i ma dalej bałagan. To nie jest tak ze uwielbiam robić porządki, ze ściere mam zawsze w kieszeni ale dla własnego spokoju wole umyć poodkurzać umyć podłogę i powycierać cos. Jeśli ktoś nie lubi/nie ma czasu bi robi cos bardziej absorbującego to przeciez nie moj interes. Ja tez nie jestem przywiązana tylko do domu/mam czas na wszystko. Maz kiepsko sie zachował mógł zaproponować pomoc w domu to by to tak perfidnie nie brzmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to ja zostane zlinczowana bo jestem bałaganiarą, pracuje i nie mam czasu sprzątać. codziennie to tylko po sobie kuchnie sprzątam i ewentualnie jakieś pranie, ale ścieranie kurzy czy mycie podłóg max raz w tygodniu, mieszkam z chłopakiem i jemu to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sprzatam codziennie,mam 2 dzieci,4 latka i 3 miesieczniaka,codziennie,odkurzam,scieram kurze,myje blaty w kuchni,zlew,łazienke tez codziennie,sedes,zlew,prysznic zadziej,mycie podług tez codzienie,jak mi zostanie czasu to w szawkach tez sprzatam,ja nigdy nie robie porzadków a bo swieta ida,tylko codzienie po trochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wyszło ze natrectwo sprzątania to konsekwencje psychiczne negatywnych przeżyć z dzieciństwa tu akurat syf w domu rodzinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też obsesyjne sprzątanie to objaw jakichś zaburzeń, potrzeby kontroli. Poznałam parę takich osób, one nie są w stanie położyć się do łóżka, jeśli wszystkie naczynia nie są pozmywane, całe pranie wyprasowane, kurzu na półkach nie uświadczysz, a o podłogach to nawet nie wspomnę. To straszne, mania jakaś. Ale te osoby uważają, że tak być musi, każda inna postawa to już syf, chaos, którego oni się tak śmiertelnie boją. Tymczasem świat się naprawdę nie zawali, jeśli zetrzesz kurz co kilka dni albo kubek stoi w zlewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzątam, kiedy widać, że trzeba, na pewno nie codziennie wszystko i nie godzinę dziennie. Odkurzaczem "centrum" co 2 dni mniej więcej, dokładniej (pod meblami etc) raz na tydzień albo i rzadziej. Podłogę przecieram z podobną częstotliwością, łazienka jest sprzątana na bieżąco (ostatnia osoba, która bierze prysznic wieczorem przeciera po skończeniu wannę, umywalkę). Kurze piórkiem co kilka dni, to chwila bo kurzołapów nie mam na półkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sprzatam codziennie bo lubie miec czysciutko. Jestem pedantka, dobrze mi z tym i juz :P Poniewaz sprzatam codziennie wiec i czysto jest, to i na sprztanie nie musze poswiecac nie wiadomo ile czasu. Dzieci juz na tyle duze, ze wiele same ogarniaja, maz tez wytresowany :D , ze syfu nie robimy i z glowy. Kazdy niech zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo mowi ze jego mama wszystko robila Co dzien w dodatku Jeszcze pracowala i dziecmi sie zajmowala Co dzien sprzatala i obiady gotowala. Chociaz w to uwierzyc nie moge ale on upiera sie ze tak bylo i to przy trojce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to można cale życie sprzatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie coś sprzątam ale to drobne porządki bo ja lubię porządek nienawidzę jak mi dzieciaki piachu nanieść z bucioròw wiec odkurzanie musi być .Casino sprzątam przed praca jak mam na 9 czasami po pracy nie męczy mnie Lubie jak jest czysto .No i w kuchni musi być porządek zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo mowi ze jego mama wszystko robila Co dzien w dodatku Jeszcze pracowala i dziecmi sie zajmowala Co dzien sprzatala i obiady gotowala. Chociaz w to uwierzyc nie moge ale on upiera sie ze tak bylo i to przy trojce dzieci x to mu wytlumacz ze nie jestes jego mama ! ja generalne sprzatanie robie w soboty a codziennie tylko ogarniam z tym ze mi pomaga maz np on ogarnia kuchnie ( laduje zmywarke orzeciera szafki i blaty ) ja w tym czasie ogarniam duzy pokoj i w lazience ogarniam zbieram ciuchy ogolnie oby balaganu nie bylo pietro domu sprzatamy w soboty bo tam jest zawsze czysciej bo sa tylko sypialnie , zycie toczy sie na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej ja tak samo z tym ze mąż gotuje.i gore raz na tydz.dzieci u Sb same sprzątają odkurzam jak widzę ze trzeba już kuchnia codziennie i jadalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się codziennie coś posprzątać, mamy gospodarstwo wiec codziennie nie zawsze mi się udaje, a mąż i tak twierdzi że powinnam więcej sprzątać mimo że w domu jest też teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
Podłogę wycieracie raz w tygodniu? Rozumiem kurz wytrzeć ze 2 razy w tygodniu ale podłoga i poodkurzać to wg mnie trzeba codziennie jeszcze jak się ma małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tydzien albo co 2 tygodnie. Ja nie sprzątam, mąż sprząta. Mamy podział obowiązków - ja gotuje, zmywam naczycia, on sprząta. Co najwyżej w tygodniu pranie wstawię i rozwieszę, ewentualnie odkurzę jak widzę, że paneli spod kurzu nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flejtuch nigdy pedantycznej nie zrozumie,co najwyżej ośmieszy, gdyż brud dla takiej to norma i dobrze się w tym czuje.W czystości i porządku flejtuchy nie potrafią się odnależć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problem z tym sprzataniem cofziennie chwilke poswiecic i posprzatane jest chyba ze macie lewe rece do pracy to calkiem zmienia temat my tez mamy dzieci i prace a w domu jest posprzatane trzeba umiec rozplanpwac dzien to podstawa ja jestem dumny ze mam taka zone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×