dlaczego znajomi mnie olewaja

Część. Mam 28 lat i mam problem. Mianowicie moim znajomi ( nie wiem jak ich nazwać) wogole się nie odzywają nie raz dzwoniłem umawialem się spotykałem były zawsze jakieś tematy do rozmów ale zawsze z mojej inicjatywy ostatnio wogole nikt mnie nigdzie nie zaprasza a jak dzwonię to albo nie mają czasu już na 2 tygodnie. Zawsze mają Jaś wymówek. Dla mnie jest to ciężkie do zrozumienia bo nie wiem czemu tak jest. Kiedyś miałem przyjaciela (taki mi się zdawało ) a teraz to woli się z kim innym umówić a mi mówi ze jest zajęty i zawsze ma jakaś wymówek. Może ktoś wie jak mam to zrozumieć? Mogą się nie odzywać ale chociaż żebym to na swój sposób zrozumiał to by było mi lepiej

istnieje kilka powodów dla których tak może się zdarzyć: - jesteś nudny ( mało atrakcyjny społecznie np. sztywny, seplenisz, jąkasz się albo jesteś brzydki , otyły) - nie jesteś nudny , ale jesteś mało wartościowy a znajomi to ludzie , którzy cenią wartości - wówczas poszukaj takich jak ty - jesteś ciekawy i wartościowy - a twoi znajomi są małowartościowi, źle się czują przy kimś lepszym od nich, poszukaj nowych znajomych

Może jesteś męczący i jęczący albo się nad sobą użalasz?

A masz dziewczynę?

ja mam kolegę , który non stop żartuje, ale jego żarty są tak beznadziejne, że wolę siedzieć kilka godzin w ciszy niż wysłuchiwać tych sucharów

Lubię towarzystwo zawsze znajomi mówią że mnie lubią ale nie wiem ile w tym szczerosci. Jak się z kimś spotykam to zawsze jest o czym rozmawiać ale nie wiem czy tej drugie osobie to pasuje nie jestem jakiś nadonsany jak poznaje nowe osoby to wasze słyszę ze fajny ze mnie ziomeczek ale kontakt później i tak się urywa I sam już nie mam chęci później się odzywać jak zawsze słyszę to samo ze nagle nie ma ktoś czasu. Mam dziewczyne, nie narzekam na życie bo zawsze sobie radzę sam szybciej do niej ktoś się odezwie niż do mnie. Czasami się zastanawiałem czy to nie jej:wina bo ma chopla na moim punkcie jak gadam z chłopakami i parę razy zaskoczyła na nich

Zawsze jej uwagę zwrocilem wyjasnilismy sobie wszyscy i był spokój znajomi też zrozumieli ze ja poniosło ale to było może z 2 razy od:kiedy jesteśmy razem. Często się spotykałem w męskim gronie i nikt nic nie mówił ze komuś coś nie pasuje i też zawsze zartowalismy i często gdzieś się wyjezdzalo ale od dłuższego czasu nikt się nie odzywa chyba ze ja:zadzwonię to od razu z Wielka checia

Siema