siostra mojego męża nie zaprosiła mnie na komunie

Nie utrzymujemy jakiś specjalnych kontaktów, ale jednak jesteśmy rodziną. Nie rozdawala zaproszeń tylko powiedziała do mojego męża: To co Piotrek przyjedziesz z rodzicami? Mąż mimo mojego sprzeciwu zawiózł rodziców. Jest mi przykro.

Siostra siostrą, zastanow się lepiej jakiegonty masz męża

Twój mąż to idiota. Gdyby mój tak zrobił nie miałby po co wracać do domu/

Pewnie jestes wredna.

Tak to jest jak chamstwo sie rozpleni wsrod ludzi. A wystarczyloby, zeby kazdy przestrzegal minimum zasad dobrego wychowania. Wystarczylo zeby siostra meza weszla sobie w internecie na strone savuar-vivre i zachowala sie nalezycie, a nie jak swinia w chlewie. Mialas racje. rodzina rodziną - ale dobre maniery obowiazywac powinny zawsze i wszedzie.

Jak Ty sobie męża wychowałaś? Porażka

Autorka napisala ze maz zawiozl tylko rodzicow

Piszesz że mąż zawiózł rodziców - co w tym złego , nietaktownego ? Starsi ludzie mieli iśc na piechotę ?! Co innego gdyby został na uroczystości . Nietaktowna jest szwagierka. Ja mimo że mam konflikt z teściami to nie wyobrażałam sobie ich czy rodzeństwa męża nie zaprosić. Rodzeństwo przyszło , teście nie.Ich problem - nie mój. A jak szwagierka chrzciła dziecko to mnie oczywiście też zaprosiła . Poszłam.

Mnie brat nie zaprosił na roczek swojego dziecka rok temu i jakoś muszę z tym żyć/

jakas wiejska impreza - no naprawde duzo stracilas, ojoj

jeśli maz zawiózł rodziców ,a sam wrócił do domu to zachował się ok ,dał sygnał siostrze ,ze trzyma twoja strone.....powiem więcej uważam ,ze tym zachowaniem utarł siostrze nosa,ja na waszym miejscu dałabym dziecku jeszcze prezent nie jakiś full wypas ,ale bym dała

no i dobrze, przynajmniej nie musisz dawać koperty bachorowi :)

Siostra mojego meza w zeszlym roku nie dala w ogole nam znac o komunii,dowiedzielismy sie ze mala ja ma jakos dwa tyg.przed,gdyby nas zaprosila to pewnie i tak bysmy nie pojechali,bo mieszkamy za granica,ale kto wie moze maz by sobie jakies wolne wykombinowal i sam pojechal,mi to tam wisi,ale wiem ze mezowi bylo przykro.Potem szwagierka tlumaczyla sie,ze wylecialo jej to z glowy glupszego tekstu nie slyszalam.Ludzie sa dziwni.

Gdyby moja siostra mnie zaprosiła a mojego męża nie to bym nie poszła

Gdyby mój brat zaprosił tylko mnie a męża by ominął poszła bym pod kościół dała prezent dziecku od cioci i WUJKA i ostentacyjnie powiedziała, że muszę wracać do domu gdyż nie wszyscy są tu mile widziani tyle. Chamstwa po prostu nie zdzierżę. Gdyby brat miał pretensje ochrzaniła bym jak burą su**kę. Tyle w temacie. A na twoim miejscu autorko jeśli mąż wrócił i został z Tobą zapytałabym co myśli o takim postępowaniu siostry - pogadała po prostu. Jeśli by poszedł mógłby już u siostruni nocować.