Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przedstawić sobie moich znajomych

Polecane posty

Gość gość

Mam wątpliwości, z zaprzyjaźnionymi osobami [małżeństwo, po 50] jadę w odwiedziny na prywatne włości do moich przyjaciół, małżeństwo w wieku 36-40 lat. Oni mają wspólne zainteresowania, chcieliby się poznać, znają się tylko z moich opowiadań. Tytuły naukowe, pewne osiągnięcia mają wszyscy, ale ja, jako ich dobra, wieloletnia przyjaciółka nie chcę popełnić gafy. Jadę ze starszym małżeństwem do młodszego - jak ich sobie przedstawić? Mój mąż też nie bardzo wie, jest szczęśliwy, że to go nie dotyczy. Dodam jeszcze, że jedziemy do człowieka, który jest jednocześnie właścicielem restauracji i tam się mamy spotkać. Być może, że przy powitaniu nie będzie jego żony - obowiązki rodzinne, ale dołączy. Pomóżcie mi ogarnąć tę sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Osobę, która jest ważniejsza, np na wyższym stanowisku lub starsza, przedstawia się tej drugiej osobie mniej ważnej lub młodszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedstawiasz gości, z którymi przychodzisz. użyłbym konwencji pan/pani i funkcja społeczna, jeśli to niezbędne. przez to nie będzie hierarchizacji i sztucznego konwenansu. to pan x, a panie x - to pan ktoś. ;) nie trzeba wyszczególniać właściciela lokalu kolejnością, ale można, szczególnie, jeśli to osoba spoza znajomych. żonę przedstawi gospodarz - jeśli nie, to ty, po przywitaniu się (pani y) albo się sama przedstawi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli gospodarzom powinnam przedstawić starsze małżeństwo, które ze mną przyjeżdża [tytuły naukowe równorzędne, starszy pan bardziej znany z publicystki, młodszy jest właścicielem muzeum regionalnego. Właśnie o dostęp do pewnych zbiorów starszy pan się ubiega, młodszy jest pozytywnie nastawiony. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji,znam ich od kilkunastu lat, na co dzień to dla mnie Wojtek i Michał[imiona zmienione], ale panowie chcą rozmawiać o swoim dorobku naukowym, są zainteresowani "po linii zawodowej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam pięknie za odpowiedzi. Jestem naprawdę wdzięczna, wydawało mi się, że wszystkie rozumy już dawno pozjadałam, a tu taka zwyczajna sprawa i kompletna pustka w głowie. Dziękuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×