Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Defakto

lipoline clinic katowice, opinie

Polecane posty

Gość Defakto

jestem umówiona na konsultację do kliniki liposukcji lipoline w katowicach. był ktoś? jak opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam w klinice liposukcji Lipoline wykonywaną liposukcję ud. Od zabiegu minęły 4 miesiące i jestem bardzo zadowolona :) sezon bikini już mi nie straszny. Dziewczyny nawet nie wiecie, jak ważne jest samopoczucie psychiczne, ja po zabiegu odżyłam na nowo! Czuje się bardzo dobrze w swoim ciele. Jeżeli tylko macie możliwość- nie zastanawiajcie się dłużej. Moja znajoma miała liposukcję chirurgiczną w innej klinice i źle znosiła rekonwalescencję, a ja po zabiegu mogłam już jechać do domu. Komfort psychiczny zupełnie inny. Liposukcję wykonywał u mnie dr Sierociński. Lekarz konkretny, z dużym doświadczeniem, pięknie mi "zrobił" uda, personel kliniki bardzo miły i pomocny na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, podnoszę temat, bo mam konsultację w przyszłym tygodniu w Lipoline w Katowicach. Interesuje mnie liposukcja brzucha i ewentualny transfer tłuszczu do piersi. Czy ktoś się wypowie na temat kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BajuraMałgo
ja znam :) i polecam. Nie przeszczepiałam tkanki tłuszczowej- tylko usuwałam, jestem bardzo zadowolona. Tłuszczu trochę ubyło, a skóra jędrna...jakby się obkurczyła i dopasowała do nowego rozmiaru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katieeee
dziewczyny podnoszę wątek. Możecie napisać coś więcej o zabiegu? Też planuję, każda opinia jest dla mnie bardzo cenna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma termin na 13 sierpnia ,wlasnie w klinice lipoline ...Doktor z ktorym mialam konsultacje byl bardzo rzeczowy i zdobyl moje zaufanie wiec .... cos wiecej moge napisac po . ja bede robic brzuch i boczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katieeee
gość z 20.22 u kogo miałaś konsultację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u Dr.Sierocinskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej .to ja co mialam zabieg 13 sierpnia w czwartek minely 2 tygodnie ,opuchlizna troche trzyma ,przy wstawaniu bola plecy ale to normalne Doktor i panie obecne przy zabiegu przesympatyczne osoby zabiegu calego nie pamietam bo przespalam ,jedynie koncowke kiedy sie obudzilam a Doktor konczyl brzuch ...niebylo to przyjemne ale wytrzymalam. na lekach przeciw bolowych nic nie bolalo ze chcialam sama wrocic do domu ale zabronili z kliniki wyszlam okolo 18 i cale popoludnie i noc saczyla sie krew i osocze . rano jak mialam zmienic opatrunek to byla masakra ,niewiedzialm jak sie do tego zabrac ,w pewnym momencie to bym zemdlala ale po paru podejsciach zmienilam . pozniej to bylo z gorki.przez 4 dni kazali brac pyralgine .czasem bolalo ale to bol ktory mozna zniesc ubranie mam nosic 6 tyg i Pani .E mowila ze nie powinnam potrzebowac masazy ,zobaczymy bo jak biore prysznic to czuje pod reka nierownosci ,niewielkie ale czuje i nie moge sie napatrzec wtedy na moj brzuch i boczki :) a jak calkiem opuchlizna zejdzie to bedzie cudnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.08.29 Rozumiem że miałaś liposukcję brzucha i boczków. A miałaś przy okazji lipotransfer np żeby powiększyć piersi ? Zastanawiam się jaki byłby efekt bo mnie głównie chodzi o powiększenie biustu a odchudzanie to przy okazji . Z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam o tym. Jednak Doktor mi to odradził z paru powodów. 1.transferowany tłuszcz może się wchłonąć a zapłacić trzeba 2. Przy moim 166 cm i 62 kg nie uzbierało by się tyle tłuszczu żeby byl jakiś efekt gdy jakaś cześć sie wchłonie 3.nie zawsze transfer daje takie efekty jak oczekuje pacjent bo to zależy od ksztaltu biustu a po 4.transfer może spowodować zgrubienia i wtedy cieżko wykryć czy to jest zgrubienie czy może nowotwór . A ze jestem z rodziny rakowcow wiec sobie transfer odpuściłam. Być może u ciebie będzie inaczej. Dlatego konsultacje są takie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś już umówiona na konsultacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie bo czytałam właśnie wiele opinii na temat powiększania piersi własnym tłuszczem i też pisali że efekt jest mały i może się długo nie utrzymać i raczej skłaniam się ku implantom a może później jeszcze się wyszczuplę :) Ile kosztował cię ten zabieg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5tys boczki ,7,5 tys brzuch +1 tys uspienie+230 zł wszystkie badania potrzebne do zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź.Najpierw zajmę się piersiami a później innymi partiami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam się do negatywnej opinii o tej klinice i zabiegu liposukcji brzucha.Po 6 tygodniach nie ma żadnego efektu ,jestem wściekła ,wniosę sprawę do sądu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migałoweoko
Ja byłam na konsultacji, ale nie polecam!!!!!! Dr W., który mnie konsultował obiecywał gruszki na wierzbie- piękny, jędrny, pełny biust....z mojego tłuszczu- a wzrostu mam 168, ważę 58 kg. Poszłam jeszcze na konsultację do innej kliniki, do chirurga plastyka- to mnie trochę wyśmiał łącznie z tym lekarzem, co mnie konsultował w lipoline. Ten lekarz z lipoline ma zupełnie inną specjalizację- jest kardiologiem, a konsultuje z zakresu plastyki ciała! Bierze się za powiększanie piersi, odsysanie tłuszczu, itp. a pojęcia chyba o tym nie ma. Sama konsultacja trwała 10 minut, lekarz obiecał złote góry i piękny efekt, wybiegł ze mną z gabinetu do dziewczyny z rejestracji, żeby szybko zapłacić zaliczkę....czułam się naciągana. Oczywiście mam swój rozum i podziękowałam. Robię implanty, bo tylko dzięki nim osiągnę efekt, o jakim marzę. Lekarz i klinika wywarli na mnie złe wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisioKuleczka
17 tys i efekt mierny , odessano 1500ml uda brzuch i talia ....trochę mało , nie jestem zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabieg liposukcji brzucha miałam 3 miesiące temu. Wcześniej przez pół roku zgubiłam 10 kg osiągając moją wymarzoną wagę, niestety brzuszek mi odstawał. Ponieważ cały czas prowadziłam dietę i ćwiczyłam a brzuszek jaki był taki był - zdecydowałam sie na bardziej zdecydowane kroki. Umówiłam sie na konsultację. Lekarz stwierdził, że "da się zrobić". Dodatkowym ułatwieniem było, przejście wcześniej 2 serii karboksyterapii, które obkurczyły ładnie skórę i rozluźniły tkankę tłuszczową. Wyciągnał kalendarz i wpisał mnie za 3 dni, bo jest wolne miejsce. Nie ma się co zastanawiać! Dałam się podejść jak nastolatka... W dzień zabiegu nie można nic jeść ani pić. Ale myśl o efekcie zabiegu wypełnia skutecznie luke w żołądku. Zabieg rozpoczął się o 17.00. Przeprowadzał Go dr Wacławczyk. Jestem bardzo niezadowolona. Na wszystkich papierach, które podpisuje się przed zabiegiem jest napisane, że gwarantują środki uspokajające dla panikarzy - oczywiście nie mieli. Lekarz obrysował mnie markerem i zapytal czy może sporządzić dokumentację fotograficzną. Sama byłam ciekawa porównania przed i po więc sie zgodziłam, na co Pan dr Wacławczyk wyciągnął swój prywatny telefon i pstryknął fotki z przodu i boku. Powiedział, że z jednej strony musi odciągnąć nieco więcej bo brzuszek jest oryginalnie trochę nierówny. Po zabiegu Pani Aldona ubrała mnie w gorset, który trzeba nosić 6 tygodni, a nie tak jak czytamy na ulotce 2 tygodnie, czy jak deklarował lekarz 4 tygodnie maks. Od razu po zabiegu wstałam, musiałam się sama ubrać i sobie iść. Na szczęście na prawdę nie czuje się większego bólu. Mało tego. Zapytałam czy mogę iść z mężem na kolację czy obowiązuje dieta? Okazuje się, że mogę wyjść prosto do restauracji na każdy rodzaj jedzenia i można nawet napić się wina. Pomyślałam, że ten zabieg to chyba jakaś podpucha. Efekty, które miały być widoczne od razu niestety nie nadchodziły. Pan dr powiedział, że to dlatego, że brzuch jest opuchnięty, więc spokojnie czekałam 6 tygodni. Kupiłam sobie jeszcze jeden taki gorset, bo dostaje sie jeden i nie wolno go ściągać, a 30 minut po zabiegu był juz cały morky od sączących się z ciała płynów. Na konsultacjach czy przed zabiegiem nikt nie mówił nic na temat blizn, których niestety nie da się zakryć bielizną jak bliznę po cesarce. W zasadzie wyjście w bikini na plażę z płaskim brzuchem i bliznami z dwóch boków krzyczy wręcz "zrobiłam liposukcję". Minęło 6 tygodni, byłam na konsultacjach. Brzuszek jest nierówny, bo z jednej strony zostało odciągnęte za dużo tkanki tłuszczowej. Pan dr był bardzo miły i powiedział, że ratunkiem dla mnie jest wszycie nici, które niedawno wszył żonie. I nie ma sie oczywiście nad czym zastanawiać i już lepiej umówić termin. O za 2 dni ma wolne to szybko to zrobimy a efekty będą spektakularne. Nie zgodziłam się. Wyszłam, poszperałam na internecie czy może te nici... Naciąganie desperatek niestety. Dodam też, że dr nie robił mi zdjęć porównawczych na wizycie kontrolnej a w mojej kartotece też tych zdjęć nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fit mama
Zabieg liposukcji brzucha miałam 3 miesiące temu. Wcześniej przez pół roku zgubiłam 10 kg osiągając moją wymarzoną wagę, niestety brzuszek mi odstawał. Ponieważ cały czas prowadziłam dietę i ćwiczyłam a brzuszek jaki był taki był - zdecydowałam sie na bardziej zdecydowane kroki. Umówiłam sie na konsultację. Lekarz stwierdził, że "da się zrobić". Dodatkowym ułatwieniem było, przejście wcześniej 2 serii karboksyterapii, które obkurczyły ładnie skórę i rozluźniły tkankę tłuszczową. Wyciągnał kalendarz i wpisał mnie za 3 dni, bo jest wolne miejsce. Nie ma się co zastanawiać! Dałam się podejść jak nastolatka... W dzień zabiegu nie można nic jeść ani pić. Ale myśl o efekcie zabiegu wypełnia skutecznie luke w żołądku. Zabieg rozpoczął się o 17.00. Przeprowadzał Go dr Wacławczyk. Jestem bardzo niezadowolona. Na wszystkich papierach, które podpisuje się przed zabiegiem jest napisane, że gwarantują środki uspokajające dla panikarzy - oczywiście nie mieli. Lekarz obrysował mnie markerem i zapytal czy może sporządzić dokumentację fotograficzną. Sama byłam ciekawa porównania przed i po więc sie zgodziłam, na co Pan dr Wacławczyk wyciągnął swój prywatny telefon i pstryknął fotki z przodu i boku. Powiedział, że z jednej strony musi odciągnąć nieco więcej bo brzuszek jest oryginalnie trochę nierówny. Po zabiegu Pani Aldona ubrała mnie w gorset, który trzeba nosić 6 tygodni, a nie tak jak czytamy na ulotce 2 tygodnie, czy jak deklarował lekarz 4 tygodnie maks. Od razu po zabiegu wstałam, musiałam się sama ubrać i sobie iść. Na szczęście na prawdę nie czuje się większego bólu. Mało tego. Zapytałam czy mogę iść z mężem na kolację czy obowiązuje dieta? Okazuje się, że mogę wyjść prosto do restauracji na każdy rodzaj jedzenia i można nawet napić się wina. Pomyślałam, że ten zabieg to chyba jakaś podpucha. Efekty, które miały być widoczne od razu niestety nie nadchodziły. Pan dr powiedział, że to dlatego, że brzuch jest opuchnięty, więc spokojnie czekałam 6 tygodni. Kupiłam sobie jeszcze jeden taki gorset, bo dostaje sie jeden i nie wolno go ściągać, a 30 minut po zabiegu był juz cały morky od sączących się z ciała płynów. Na konsultacjach czy przed zabiegiem nikt nie mówił nic na temat blizn, których niestety nie da się zakryć bielizną jak bliznę po cesarce. W zasadzie wyjście w bikini na plażę z płaskim brzuchem i bliznami z dwóch boków krzyczy wręcz "zrobiłam liposukcję". Minęło 6 tygodni, byłam na konsultacjach. Brzuszek jest nierówny, bo z jednej strony zostało odciągnęte za dużo tkanki tłuszczowej. Pan dr był bardzo miły i powiedział, że ratunkiem dla mnie jest wszycie nici, które niedawno wszył żonie. I nie ma sie oczywiście nad czym zastanawiać i już lepiej umówić termin. O za 2 dni ma wolne to szybko to zrobimy a efekty będą spektakularne. Nie zgodziłam się. Wyszłam, poszperałam na internecie czy może te nici... Naciąganie desperatek niestety. Dodam też, że dr nie robił mi zdjęć porównawczych na wizycie kontrolnej a w mojej kartotece też tych zdjęć nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam przeprowadzony zabieg w lipoline. Ogólne wrażenia bardzo dobre miła i kompetentna załoga. A co najważniejsze bardzo dobre efekty, polecam z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita1976
najlepiej się przez lata zaniedbać, a potem oczekiwać cudów, "natychmiastowych efektów" i oczerniać lekarzy i kliniki za swoje obżarstwo :) czy wyście spadły z księżyca? że siniaki?, że trzeba nosić gorset? a co? chciałybyście iść jak na paznokcie? zapasione brzuchy przez lata, nigdy nie będą wyglądać po liposukcji jak u Gisele Bundchen! to chyba oczywiste, że "jakieś" blizny zostaną, że skóra będzie wisieć skoro była wypchana jak balon!- coś za coś! a już najlepszy tekst- brzuch był wyjściowo nierówny i po liposukcji też jest asymetryczny- lekarz fe! no błagam! facet zaproponował dalsze metody leczenia, to już od razu naciągacz... ja miałam liposukcję 2-krotnie, ze względów zdrowotnych, teraz czeka mnie trzecia - właśnie w lipoline - naprawdę śmiać mi się chce, jak piszecie, że efekt miał być natychmiastowy, albo że odessano tylko tyle a nie więcej - zrobiono to dla Waszego dobra w końcu! miałam dwa razy odsysany tłuszcz - oba w Warszawie. Za każdym razem lekarz robił mi zdjęcie telefonem, za każdym razem zaraz po zabiegu szłam do domu, za każdym razem 6 tygodni nosiłam gorset, za każdym razem miałam siniaki i opuchnięcia. i też proponowano mi różne dodatkowe zabiegi, bo wiadomo, że liposukcja NIGDY nie przywróci figury sprzed otyłości! weszłam na forum, choć wcześniej tego nie robiłam, ale widzę, że to tylko poligon walki konkurencyjnych klinik, a nie rzeczywiste, obiektywne opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona1970
Byłam 2 tygodnie temu na konsultacji u dr Wacławczyka. Nie ukrywam, że miałam dość duże obiekcje czy w ogóle decydować się na zabieg. Po spotkaniu wiem, że chcę poddać się liposukcji. Pan doktor był bardzo miły. Odpowiedział na wszystkie moje pytania i rozwiał wszelkie wątpliwości. Nie czułam się tak, jakby chciał żebym zostawiła w klinice pieniądze. Podszedł bardzo profesjonalnie do tematu. Zabieg mam w grudniu, więc po wszystkim na pewno napiszę Wam jak moje wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aldona- jak wrażenia po zabiegu? Klinika oplatakowała całe Katowice, ale opinii nie słyszałam, ani nawet w internecie nie mogę znaleźć wartościowych komentarzy. Same pisane anonimowo przez klinikę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona1970
Cześć dziewczyny, przepraszam za zwłokę, ale wiecie jak to jest- święta, rodzina, wejście w kolejny rok. Dopiero teraz zaczynam wychodzić na prostą. Wracając do zabiegu- jestem mega zadowolona, myśle ze mój mąż tez;) Zabieg sam niebywałe jakoś długo, mąż po mnie przyjechał do zabiegu, bo go o to poprosiłam. Następnego dnia pracowałam z domu, ale na drugi dzień po zabiegu wróciłam do pracy. Ważne, żeby nosić te spodenki uciskowe. Jeśli chodzi o komentarz gościa- to powiem szczerze, ze widziałam jeden koło silesi baner. Ja tez weszłam nowa w nowy rok;)) bardzo się cieszę, było warto. Polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona1970
Zabieg trał niecałe 2 godziny. Modelowałam nogi, a konkretnie uda. Nic mnie nie bolało, bo miałam wykonywany zabieg w znieczuleniu miejscowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam jakie sa koncowe efekty ?? jesteś zadowolona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona1970
Jasne, że jestem. Byście zobaczyły minę mojego męża - bezcenna. Teraz myślę o powiększeniu piersi hehe, ale muszę z tym poczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×