Nie wiem dlaczego głosujecie na Kukiza, JOWy zniszczą demokrację

Będą dwie partie PiS i PO. Centrolewicowa i centroprawicowa. Chcecie takiej Polski? PS. Jestem wyborcą Korwina-Mikke.

Jaki mechanizm jowów sprawi że stanie się to co mówisz? Objaśnij nam dokładnie co z czego wynika aż do miejsca w którym lądujemy z tymi dwoma partiami i beż żadnej dla nich alternatywy. Słuchamy z uwagą. Pamiętaj że pytam o mechanizm a nie o jakieś bzdury.

Spojrzyj co sie stało w ostatnich wyborach w GB. Tam są właśnie JOWy. I nagle stanie się jasność.

Antysystemowy UKIP mając 15% głosów zdobył JEDEN MANDAT na 650.

Mówiłem wyraźnie że nie interesują mnie bzdury. Objaśnij na czym polegają te jowy i które z ich zasad działania sprawią że zostana tylko dwie partie. Później napisz w jaki sposób to sprawią i dopiero będziemy mogli pogadać. Póki co twierdzę że jesteś albo bezdennie durny albo co bardziej prawdopodobne jesteś parszywym agitatorem otrzymującym jakiś ochłap od złodziei okradających polskę za wprowadzanie polaków w błąd.

Tacy agitatorzy to inaczej kolaboranci i zdrajcy. Dopisałem to tak informacyjnie żebyś się czegoś o sobie mógł dowiedzieć.

no no a teraz jestpo pis sld psl k...a daj boze zeby weszly jowy i psl zniklo z tegoswiata raz na dobre nie wazne cz na lepsze czy na gorsze trzeba glosowac tak zeby sie cokolwiek zmienilo pis i po to to samo gowno...

A jak chodzi o anglię: Tam społeczeństwo bedzie głosować na te ugrupowania które sprawiają że żyje się społeczeństwu stosunkowo dobrze. Nic więc dziwnego że wyborcy popierają ludzi będących u władzy. Gdyby peo podczas swoich rządów zadbało o naród to w każdych wyborach by wygrywało i nikt nie myślałby nawet o zmianie ordynacji wyborczej która pozwoli wyrwać złodziejom władzę z łap.

Chociaż by dlatego, że posłowie oprócz obiecanek-cacanek będą rownieź za nie odpowiedzialni, gdyź będą rozliczani. Jeśli nie spełnią swoich założeń, ..... wylatują!

Jowy własnie tą możliwość stwarzają. Dają realna możliwość wyboru człowieka na stanowisko i taki tusk na przykład przenigdy nie piastowałby w polsce już żadnego stanowiska gdyby jowy weszły. I cała ta jego banda chciwych świń także.

tak jak post wyzej jowy dzialaja w ten sposob chociaz na pierwszy rzut oka wydaje sie nie sprawiedliwe ze z 14 procentowym poparciem dostal ukip 2 mandaty to jest to jak najbardziej fair kiedy prezydent miasta jest wybierany przez jego mieszkancow !!! nie wazne z jakiej by nie byl partii glosuja na niego tylko mieszkancy i wygrywa lepszy

Tak samo jest z parlamentarzystami. Też wybierani są imiennie. Nikogo już partia nie wypchnie tylko dlatego że jest jej liderem bo naród wybrał kogoś innego i nie ma od tego odwołania. Skończyliby się już tacy etatowi parlamentarzyści zasiadający w sejmowych ławach przez dwadzieścia lat chociaż nigdy niczego pożytecznego dla nikogo poza sobą samym nie zrobili. Tak działają jowy. Obraz mógłby się zmienić za wiele lat dopiero wówczas gdy nastałaby względna stabilizacja materialna obywateli. Wtedy wyborcy zaczęliby preferować tych ludzi którzy by dbali aby się wyborcom stabilizacja nie skończyła. To co właśnie teraz jest w anglii.

To z jakiej partii startuje kandydat ma znaczenie. Dowodzą tego wyniki wyborów do senatu RP w 2011. Wyborca Korwina krytykuje jow. W okresie gdy J. Mikke był prezesem upr popierał jow

Kandydaci startują w wyborach na jednakowych zasadach, nie tak jak teraz ........ 16 bronkobusów OMG i miliony, a inni "autobusem" i ile kto ma, albo ile ktoś da, dlatego większość startujacych nie ma szans na sukces!

Hans Herman-Hoppe w książce "Demokracja, bóg który zawiódł" obala mity przedstawiające demokrację jako ustrój najbardziej przyjazny człowiekowi i wyjaśnia dlaczego w istocie jest dokładnie odwrotnie. Zdaniem autora, (socjal)demokracja to po prostu kolejna, oparta na tyranii, terrorze i wyzysku mutacja komunizmu. Jednakże o ile radziecki pierwowzór cechowała jawność działania organów nacisku, o tyle jego współczesna inkarnacja usypia czujność mamionego demokratycznymi frazesami ludu.

Nie należy brać książki Hoppe poważnie, to libertariańska propaganda