kocham ja ale ona sie nie odzywa...

Trwa to juz pare miesiecy:(((chyba czas zostawic to i isc dalej...skradla me serce i uciekla...teraz juz zadna nie zdobedzie mojego serca bo go nie mam:(((

A ty się do niej odzywasz?

no to się odezwij a nie czekaj

Czasami...nie chce sie jej narzucac...jezeli by cos czula to chyba by sie wysilila na jakis sms czy cos...tymbardziej ze nie jest z niej jakas ksiezniczka tylko normalna dziewczyna...poprostu zerwala kontakt...ostatnio wyslalem jej smsa w ktorym dosyc jasno sie okreslilem...i cisza...juz nie daje rady...serce mi sie kraja a ona jakby zapadla sie pod ziemie...nie wiem jak to moje zycie sie dalej potoczy...nie msm pomyslu...zupelnie...probuje zapelniac sobie czas po brzegi,poznawac nowe dziewczyny ale to nic nie daje...ostatnio zaczalem troche pic nawet...ale sie nie upijac...mam na mysli spedzanie czasu w przyjemny sposob...winko lub dwa i sobie sacze...ale ja tak nie chce...wolalbym jej nigdy nie spotkac-serio...wtedy jakos bylo:(((

To wyzej to moje...

Zerwała kontakt bo możliwe że ją wystraszyłeś swoimi jasnymi określeniami. Nie jest tak źle jeśli skradła ci tylko serce bo pozostał ci mózg. Użyj go.

Wlasnie o to chodzi że dopiero teraz sie jasno okreslilem...dwa dni temu...ale zreszta to juz niewazne...moozg mi mowi olej ja a w srodku czuje wtedy niebywaly bol...tak jakby mi ktos bardzo bliski odszedl na tamten swiat...ehhh,jedna wielka meka...no ale coz,widocznie tak ma byc:((( czy chce tego czy nie:(((

Chociaz ostatnio dala mi znak na fb ze mysli o mnie...i co ja mam robic???

jeśli myśli o tobie to widcznie myśli. 2 dni to mało. Nie naciskaj. Co masz zrobić? Odpisz jej. Dokładnie przeczytaj co napisała i się do tego odnieś. Co w tym trudnego....

Nie,nic nie pisala...dala mi tylko w pewien sposob znac ze mysli o mnie...za pomoca postu...,obrazka...

https://youtu.be/wwCykGDEp7M

https://youtu.be/5anLPw0Efmo

No to możesz sobie kochać. Tylko tyle nam zostało.

Sprecyzuj nam... https://youtu.be/m20BTdy9FGI

https://youtu.be/9bxc9hbwkkw

Te kawalki wyzej obrazuja moje uczucia do niej jak rownierz są opowiadaniem naszej historii...zgodnosc historii 99.9%

Możemy sobie kochać.

Trzeba nam powiedzieć, goodbye my lovee. Niestety.

Hehe...masz racje,tak by bylo najprosciej.a nie obawiasz sie ze jak juz dojdziesz do siebie to nagle twoja pani przejrzy na oczy i bedzie czegos chciala?bo ja sie obawiam...zbyt wiele poswiecilem dla niej...

Przypuszczam, że wątpie.

No ale CO poświęciłeś???? Pogięło cię czy jak?! Doszukujesz się czegoś czego nie ma. Powiedziałabym że brzmisz bardziej jak jakieś nawiedzone nastoletnie dziewczę aniżeli normalny chłopak. Raz piszesz że dała ci znać że myśli o tobie a później walisz tekstem że nic nie pisała ale wysłała ci jakiś obrazek. Weź się w garść i nie pitol pierdół jak jakaś c/i/o/t/a. sama bym od Ciebie uciekała.

Nie załamujcie chłopaka.

Nikt nie załamuje a prostuje.

Ale czego sie doszukuje??? Niczego...poprostu stwoerdzam jak jest...I tak, duzo dla niej poswiecilem ale nie bede pisal tutaj co...I nie pisze do mnie ale poprzez ten post dala mi konkretnie do zrozumienia ze mysli o mnie.A skad to wiem? Bo dzien wczesniej ja zamiescilem post ktory byl dla nas czyms wyjatkowym...I w taki tez sposob kontaktowalismy sie...nikt nawet nie bylby w stanie sie domyslic o co chodzi bo dla innych to wygladalo jak zwykly post bez znaczenia...ale masz racje-jedyny problem jaki mam to zeby sie ogarnac...musze sie ogarnac I kolega napewno mnie rozumie o co chodzi...

Masz cos nie halo,doszukujesz sie z jakimis postami i w ogole. Po kilku miesiecznym nie pisaniu dziewczyna by Ci obrazki wstawiala (⊙o⊙)

Fotograficzny,przekaz.:-)Myślę o Tobie.KC.wiesz kto.Miłego Dnia.Wychodzę.

No wlasnie tak jest...i co poradzic na to...

Z żalu podpaliłbym świat.

Wielka pustka w glowie...wielki bol w srodku...