do tych co poznali sie na necie

Mam pytanie...czy tym co przydarzyla sie milosc i aktualny zwiazek czy latwo wam sie pisalo maile zanim sie spotkaliscie? i odwrotnie - czy jak sie wam nielatwo pisalo maile a sie spotkaliscie to byla z tego milosc? poznalam kogos na necie kto mi sie bardzo podoba ale sie dotad nie spotkalismy i czasami trudno sie pisze...on mi odpowiada na moje emaile ale jednym zdaniem i czesto on zaczyna do mnie pisac jednym zdaniem...nie moge go jakos odczytac pisanie trwa zaledwie kilka dni jeszcze nie pisalismy o spotkaniu... dajcie jakies rady po czym poznac ze bedzie magia jak sie spotkamy?albo nie? bo nie wiem a nawet nie wiem co on mysli

tak Ci się spieszy studentko z utratą cnoty?

Ja z moim chłopakiem (18 i 20 lat) od razu łatwo pisaliśmy. Zawsze znalazł się jakiś temat. Po kilku miesiącach spotkaliśmy się, zobaczyliśmy się na żywo i po prostu zauroczenie wzrosło. Często mnie przytulał i mówił, że jestem idealna. Po drugim spotkaniu zaproponował związek. Tak więc spotkało mnie szczęście. Początki mogą być trudne, tym bardziej, że piszecie dopiero kilka dni. Nic nie musi z tego wyniknąć. Czekaj na dalszy rozwój wydarzeń. Poza tym to, że ktoś odpisuje jednym zdaniem może mieć różne powody: taki już jest, nie lubi pisać (woli rozmawiać) albo po prostu nie trafiłaś na ciekawy temat dla niego. Poczekaj. Jeśli nie odpowiada Ci to, a on cały czas będzie tak pisał to kończ znajomość.

dziekuj***ardzo! czy ktos sie jeszcze wypowie?

a kto zasugerowal spotkanie?

supr

up

up