Faceci...

czemu nie potraficie wyrażać swoich uczuć, myśli wprost? kieruję to głównie do Ciebie A - Denerwuję Cię coś - napisz. Masz zły dzień - napisz. Wkurzyłam Cię czymś - napisz. Chcesz mi coś napisać nt.mojego zachowania, co o mnie myślisz itp. obojętnie czy jest to dobre czy złe - napisz. Czy to jest naprawdę takie trudne? Nie, no jasne, lepiej przestać się odzywać i zostawić kobietę z tysiącem myśli i pytań bez odpowiedzi.

Bo faceci to kretyni i myślą tylko o sobie.

Tym się od nas różnią, że myślą tylko o sobie, a my się zastanawiamy, co złego IM zrobiłyśmy, że się nie odzywają.

Dziewczynki, bez przesady może nie kretyni, bo bywają też kochani, ale macie rację od nas wymaga się maksymalnego poświęcania czasu, wyrażania uczuć i myśli wprost, a samemu niewiele się daje :P

i myślisz, że ten A to przeczyta? :D

Panowie, śmiało. Proszę o opinie :)

Ale ozochozi? Facet jest prosty, jak mu coś nie pasuje to mówi. To raczej u kobiety trzeba wszystkiego się domyślać. Zacznij spotykać się z mężczyznami a nie metroseksualnymi c****i w rurkach

ten facet jest facetem w 100%, może nawet w 200% , ale ma trudny charakter, sądzę, że wstydzi się powiedzieć pewne rzeczy wprost. woli żebym się domyśliła :P twardziel, a z drugiej strony wrażliwy i nieśmiały :P

to z czym właściwie masz problem? on chce żebyś się domyśliła, to się domyśl i głowy na forum ludziom nie zawracaj

ta faceci i wyrażanie uczuć

Facet ma być silny psychicznie i nie wyrażać uczuć na każdym kroku. Oh jakie piękne słoneczko, oh jak ja cie koffam. Facet gadający o uczuciach to nie jest prawdziwy facet.

nie chodzi mi o to, aby zachowywał się jak baba, mówił co 5 sekund o uczuciach, ale jeśli coś czuje to fajnie gdyby to wyraził wprost. W ogóle łatwiej byłoby nam się dogadać gdyby o wszystkim pisał mi wprost :)

a po chu/j on ma pisać, gadać nie umie, niemowa, wybrakowany intelektualista, z tendencją do nałogów, czy lowelas mający w du/pie miłość?

bez nałogów, mądry, czuły, ale małomówny :P

jego zapytaj

jak to bez nałogów? toż to nałóg nie mieć nic do powiedzenia

Było przecież wiele razy. Facet mówi babie tylko to, co jego zdaniem ona powinna usłyszeć - jak nie wymyśli, co ma jej powiedzieć albo różne opcje są równie złe (np. mam jej powiedzieć "słodki mój grubasku" czy "moja puszysta sunia"?) to woli nic babie nie mówić. Niestety mimo tak daleko posuniętych środków zaradczych facet i tak ma spore prawdopodobieństwo, że zarobi focha albo chociaż trucie d*py :) Natomiast gdyby facet był szczery to 99% bab nawet by nie splunęło w jego kierunku :) Baby w 99% oczekują i akceptują tylko bardzo konkretny schemat relacji z facetem - mianowicie zabiegactwo. Facet ma sypać hajsem i zabiegaczogodzinami albo stulić japę - przecież to proste, każdy kto miał choć kilka dziewczyn to wie. Kto chce innego schematu relacji musi o niego ostro powalczyć - i samemu zdecydować czy warto :)

Heniuś, na facetach i na babach to się może troche znasz ale na kobietach to ni hu hu

faceci klamia

W jakim sensie kłamią?

w kazdym