Zerwali byście znajomość z takiego powodu?

Chodzi o mnie. Od paru lat choruję, jestem na rencie i w zasadzie prawie nie wychodzę z domu, może nie przez chorobę, ale poniekąd zaniedbałam znajomości, nie spotykam się z nikim, całe dnie rpzesiaduję na kompie prawie. Siedzę na takim forum, poznałam chłopaka, bardzo go lubię, piszemy ze sobą od pewnego czasu. On myśli, że jestem osobą bardzo wesołą, otwartą, w rzeczywistośći jestem nieśmiała dość i może nie taka energiczna i żywa jak się to wydaję na tym forym. Piszę z nim całe dnie i odkąd go poznałam poświęcam temu dużo czasu i jest on jednym z niewielu ludzi, z którymi mam kontakt, a wwszystkie te kontakty są internetowe. Mam facebooka podobnie jak wiele osób. Odkąd zaczęłam zaniedbywać kontakty, to coraz mniej osób komentowało mi wpisy, aż w końcu to wyglądało tak, że umieszczałam stertę wpisów których i tak nikt nie komentował. Nie wiem po co, ale dalej to robiłam i są tam moje wpisy. Ostatnio temu koledze z internetu dałam swoje zdjęcie, z linkiem do fb... I wtedy on przestał się odzywać... Nie odzywa się 2 dni i teraz wiem, że odkrył mój fb poprzez te zdjęcie i te żałosne wpisy i to że nikt nie komentuje... Nigdy mu nie mówiłam o tym, że jestem takim nolifem w realu ale on myślał, że mam jakiś tam zanjomych. Teraz chyba myśli że jestem.... no nie wiem co myśli. Widział fb i te żalowe wpisy i boję się, że zechce zerwać znajomość po tym jak się oakzało że w realu nie mam zanjomych więc zapewne jestem jakaś dziwna lub podejrzana i nie warto się ze mną zadawać. Jak wy byście się czuli na jego miejscu gdybyście odkryli takie coś i co byście pomyśleli/zrobili? Czy on może przestać chcieć się ze mną kontaktować przez takie coś wg was?

na co chorujesz,z wygladu ladna?

Fb to zuooo

na co choruję nie ważne a z wyglądu... ważne? jemu się nie podobam ale nasze kontakty są czysto koleżeńskie. lepiej odpowiedz na pytanie...

Nie przejmuj się (albo przejmuj się w innym kierunku), jemu pewnie chodziło o twój wygląd, nie o wpisy na fejsie. Poza tym powinnaś mieć ustawienia, że ktoś kto nie jest twoim znajomym ich nie widzi, ja tak mam i chyba to jest domyślne ustawienie Facebooka, już nie pamiętam czy sama zmieniałam czy tak było.

Te wpisy na facebooku są żałosne ze względu na treść czy tylko przez to, że nikt nie komentował? To istotna różnica, bo sam brak komentarzy o niczym nie świadczy.

on mój wygląda znał od pewnego czasu i mimo to ze mną rozmawiał. chodzi mu o wpisy. zerwałbyś znajomość przez taką żenującą sprawę? jako ty? bo się zastanawiam jak to by zareagował normalny człowiek. to takie podejrzane, tutaj taka towarzyska, a tutaj zero znajomych... to może zniechęca...

treść hmmm, sama nie wiem. czasem bywają głupie wpisy ale kiedyś mu opowiadałam o tym co umieszczam na fb (treść), powiedział że trochę to głupie ale mimo to dalej ze mną rozmawiał

Nie zerwałabym, przecież to w miarę oczywiste, że ktoś kto ma czas tyle siedzieć na necie i cieszyć się netową znajomością, ma niski poziom kontaktów w realu.

"Nie zerwałabym, przecież to w miarę oczywiste, że ktoś kto ma czas tyle siedzieć na necie i cieszyć się netową znajomością, ma niski poziom kontaktów w realu. " no właśnie niby oczywiste, bo często razem rozmawiamy.... a on milczy 2 dni już a jest. Myślisz że się odezwie i mu przejdzie?

Ja bym nie zerwała znajomości nie jest taka jak chcesz to zapraszam do znajomych :)

Przeciez nie kazdy lubi uaktualniac FB non stop. Gimnazjalisci tylko tym zyja wiec im wiekszy dorobek na FB to pewnie tym ubozsze zycie towarzyskie co jest swoja droga zalosne! A co do tego kolesia-jesli nawet ta sytuacja by go odstraszyla-to czy naprawde zalezy ci na jego opinii...plytki idiota bylby z niego i nie warty znajomosci z toba

13:29 a ty tylko czy ładna co za...

"Ja bym nie zerwała znajomości nie jest taka jak chcesz to zapraszam do znajomych" przepraszam nie rozumiem zdania

Trudno mi powiedzieć co on zrobi, ale to jest cecha internetowych znajomości, że każdy może w każdej chwili "zniknąć" i w małym stopniu trzeba być na to gotowym i nie brać tego do siebie.

Jak znaleźc cię na facebook ?

12:45 jak nie rozumiesz napisałam że zapraszam cię do znajomych na fc chce cię poznać

A nie dziękuję, wybacz ale nie przyjmę nie uraź się...

" bo sam brak komentarzy o niczym nie świadczy" na pewno o niczym?

Aha bo nie jestem facetem rozumiem

nie po prostu nie daję fb nieznajomym

" bo sam brak komentarzy o niczym nie świadczy" na pewno o niczym? o niczym szczególnym, czego nie można było się domyślić na podstawie tego o czym pisałam wcześniej: że większość internetowych aktywnych forumowiczów to nołlajfy

rola fb w kontaktach miedzyludzkich mnie przeraża :) Ja nawet nie wiem co kto komu komentuje. Patrze na profile na znajomych, zeby zobaczyc co u nich sie dzieje!!! Koleżanka ostatnio syna urodziła, inna dalsza znajoma wyjechała do australii- autorko, nikt nie zerwie z Tobą znajomości bo nie masz jakiś komentarzy pod wpisami, zluzuj!!!

a radzicie mi mu tak powiedzieć "wiem że dostałeś się do mojego żałosnego facebooka i dlatego się nie odzywasz"? czy lepiej nie a jeśli tak lub nie to dlaczego?

radzicie tak mu powiedzieć?

Ile dziecko masz lat? 15, 16? Bo na tyle Cię oceniam.

a nie możesz go zapytać dlaczego sie nie odzywa? Tak...po prostu?

tak w sumie to zapytałąm go po 1 dniu milczenia czemu się nie odzywa a on na to że nie podobam mu się na zdjęciu i nie wiedział co powiedzieć i drugi dzień się nie odzywa. więc rozważam żeby go tak wprost zapytać, dobry to pomysł?

Po co? Przecież ci już odpowiedział.

Autorko - jesteś beznadziejnym przypadkiem. Facet zorientował się - i zwiał! Całe szczęście, że w porę sobie uświadomił - z kim ma do czynienia.