Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale mnie zezłościł nauczyciel.

Polecane posty

Gość gość
Też bym się wkurzyła i robiła dymy. Co go to obchodzi? Ty mu coś mówisz jak np. skarpety do sandałów weźmie? Gust to kwestia charakteru i c***a komu do tego. Tak samo bym zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klarisa twoj nik i jak mniemam rocznik usprawiedliwia twoja opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
jejku, przez Twój temat na kafeterii właściwie zdałam sobie sprawę, że na sezon typowo letni nie mam prawie żadnych płaskich butów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klarisa:) Ja mam chyba tylko jedną parę płaskich sandałów a tak to trzy pary sandałków na obcasie (jedne cieliste zapinane przy kostce, czarne na obcasie i białe) - to jeśli chodzi o sezon letni:) A Ty jakie kolory preferujesz? Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
tak, myślę że rocznik zdecydowanie usprawiedliwia moją opinię- jestem na bieżąco z życiem szkolnym i wiem dokładnie co przechodzi, a co nie. nie tylko w mojej szkole, ale również w innych w moim mieście. ale jeśli chcecie poznać opinię starszego rocznika- np. '61 to mogę poprosić mamę (panią profesor zresztą :D), aby- gdy wróci do domu- skomentowała ten post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
ja bardzo lubię klasyczne kolory- cieliste, czarne. ale podobają mi się też np. niebieskie :) obcasy to kwintesencja dobrego smaku i stylu. obecnie są matury i codziennie obserwuję maturzystki, ich zachowanie, strój. o dziwo sporo dziewczyn ma wysokie buty. wyglądają niezwykle elegancko w białych koszulach, ciemnych spódnicach i obcasach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie bieżące zycie szkolne sie znacznie rozni od zycia szkolnego z dawnych lat. Kiedys nikt sie nie popisywal ubiorem. Wszyscy mieli jednakowe i nikomu nie bylo przykro ze ten jest biedny a ten bogaty. Co do szpilek to nie kwestia wulgarnosci tylko zasad. U mnie byl zapis w statucie co wolno a czego nie wolno i byl tam tez zapis o UBIORZE. Po to sa zasady by ich przestrzegac a nie łamac. Jezeli u was takiego zapisu nie ma to nie. Nie musicie sie przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w butach na obcasach do szkoly mozna bylo przyjsc, ale do klasy zeby wejsc trzeba bylo miec obuwie zmienne płaskie i identyfiaktor na szyi. Bez chocby jednej tej rzeczy nie mozna bylo wejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde ja też jak czytam te wypowiedzi (o tej zmianie butów etc) to myślę, ze to pokolenie moich rodziców wypisuje (50+) :D Albo te teksty "u mnie w szkole nie wolno było przyjść w makijażu". Sorry ale szkołę skończyliście 10 lat temu? Zakaz malowania obowiązywał u mnie w gimnazjum a i tak jak się wyłamała jakaś modnisia z tuszem na rzesach to nauczyciele tylko zwracali, ze nie wolno i odejmą jej punkty z zachowania i tyle. A w liceum to już w ogole wolna wola była. Każdy nosił się jak chciał, z makijażem jak k***a czy bez, ze stanikiem na wierzchu czy gorsetem etc :D Chodzilam do LO 2 w Szczecinie więc do naprawdę dobrego chociaż teraz trochę podupadlo. Autorko teoretycznie ty masz rację - nie powinien ci zwrócić takiej uwagi, jednak praktycznie strzelilaś sobie w kolano bo robiąc taką zadymę wokół siebie (skarga do dyrekcji) ty wyjdziesz na tym gorzej nawet jeśli przyznają ci rację - reszta nauczycieli będzie na ciebie cięta. Czasem warto trzymać jezyk za zębami zwłaszcza że jego początkowa uwaga nie była szczególnie obraźliwa (w przeciwieństwie do drugiej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
w regulaminie mojej szkoły nie ma żadnego zapisu dot. ubioru. są dużo ważniejsze zapisy- o frekwencji, ocenach itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat wiec sadze ze bardzo stara nie jestem. Skonczylam technikum 6 lat temu. I obuwie zmienne bylo konieczne do samego konca szkoly. Na makijaz az tak nie patrzono choc jak ktos klauna z siebie zrobil to ktos go uswiadomil. Sa szkoly "z zasadami" i "luzackie" prywatne przewaznie. Jak ktos placi to moze sobie nawet nago przyjsc. Wiem bo chodzilam i do prywatnej i do publicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie moze niewazne. Statut szkoly ma to do siebie ze ma WSZYSTKIE zapisy dotyczace szkoły. Te wazne i te mniej wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też chodziłam do prywatnej katolickiej i tam akurat miałam rygor straszny. A i proszę nie porównuj technik do ogólniaków. To zupełnie dwa różne tryby i inne podejście do uczniów. Nie chcę cię obrażac ale do techników w większości idą gamonie z różnych patologii (do ogólniaków też bo obecnie za dużo holoty dostaje wyższe wykształcenie) i nauczyciele muszą bardziej trzymać dyscyplinę. Wiem to bo obok mojego gimnazjum było technikum (praktycznie w jednym budynku) i "dzieliliśmy" 3 nauczycieli - więc oni mieli porównanie a ja mam od nich taką wiedzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tęsknie za swoja starą szkoła. Tej z mundurkami wlasnie. Pozniej jak poszlam do liceum zwyklego to nawet nie wiedzialam jak sie ubierac. Tak to zawsze mundurek (spodnica, bluzka), buty "na gumie"hehe, identyfikator i juz a tak codzien wymyslac cos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obraziłaś. Nie może mnie obrazić ktoś kto nie wie o czym mówi. U mnie do liceum chodzą tylko bogacze bez pomysłu na życie. Nie wiem czy wiesz ale w technikum jest dużo więcej przedmiotów niż w ogólniaku i poziom nieraz jest wyższy. Po liceum trzeba iść na studia bo jest się nikim a po technikum MOŻNA iść ale nie trzeba bo zawsze ma się chociaż tytuł technika. Ja skończyłam Politechnikę Opolską wiec gamoniem z patologii raczej nie jestem. A ci co oceniają ludzi po wyglądzie lub wykształceniu są bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ja wiem, że do ogólniaka idzie się z zamyslem późniejszego pojścia na studia bo po maturze nic się nie ma a po technikum ma się fach w ręku. Ale to patologia głównie woli drogę na skróty czyli technikum przez co zdecydowanie wiecej, mniej ambitnych ludzi tam trafia. Poza tym widzę po twoim tonie, że jednak cię coś ubodło :P. I jeszcze to miała być szpila wobec mnie: "A ci co oceniają ludzi po wyglądzie lub wykształceniu są bez klasy." Ja stwierdzam fakty. Popatrz sobie na statystyki: jaki odsetek uczennic w technikach zaszło w ciąże przed 18 a jaki w ogólniakach, jaki odsetek uczniów miało już pierwsze problemy z prawem w technikach a jaki w ogólniakach, jaki odeset uczniów ma bezrobodnych rodziców żerujących na zasiłkach przez cale życie w technikach a jaki w ogólniakach. Akurat te konkretne dane dużo mówią :) Ale na pocieszenie dodam, ze w zawodówkach jest jeszcze gorzej niż w technikach. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×