Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkkk91

24 lata i dość życia

Polecane posty

Gość kkkkkkkk91

Już mam dość praca-dom to moje życie. Wykształcenie, przyzwoite zarobki, nowy samochód i co z tego. Samotność wieczorem i szklanka piwa. Oto moje życie. Wychowany i uwikłany w rodzinie katolickiej. Na pozór i tak tego nieszczęścia nikt nie widzi. Że niby wszystko OK. W oczach innych wysportowany, może przystojny czasami usłyszę. Przesrane miałem w gimnazjum -trauma na całe życie. Piętno od rodziców którzy mieli prze****** dzieciństwo - oboje. Matka miała ojca alkoholika który je bił a tacie zmarł ojciec i też całe życie przepracował mając 14 lat budował sobie dom. Do tego w zeszłym roku dotknął mnie rak jądra nowotwór złośliwy młodych mężczyzn. Po usunięciu chemioterapia, nikt o tym nie wie poza rodzicami, jakoś udało się to przejść. Onkologicznie zdrowy, nawet będę mógł mieć dzieci, ale co z tego. Ciekawe czy ktoś przeżywa takie paradoksy pozornego szczęścia. Prawdopodobnie chodzi o brak miłości-brak kobiety tylko czy kiedykolwiek się to zmieni w tak napiętnowanym człowieku i wewnętrznie zranionym jakim jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty tam wiesz tak naprawdę o samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno się jakaś kobieta w końcu znajdzie , nie dołuj się jesteś młody. Trochę się nacierpiałeś w życiu ale może teraz będzie z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkk91
A Ty co wiesz czego ja nie wiem? Kiedy z rozpaczy sięga się po alkohol to chyba ewidentny sygnał i wyznaczony kierunek, zresztą trwa to już od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem samotna i cie rozumiem bo to boli jednak. Żeby nie siedzieć i nie rozmyslać zapisałam się w każdy dzień tygodnia po pracy na inne zajęca, piłka ręczna, tenis, fitness, basen, codziennie mam znajomych z tych miejsc którzy ze mną rozmawiaja, ale to tylko dla zagłuszenia pustki... też nie chcę być sama ale co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej i nie pij, rzuć to, ja tez mam 24 lata i też zapijałam ze 2 lata wieczorami problemy, szklaneczka czegoś mocniejszego, w samotności, nikt nie wiedział, ale od 2 lat tego nie robię, myślę, że warto. raczej szukaj kogoś a nie pij. umawiaj się na eventy, spotkania, wychodź z domu, może znajdziesz to przytłaczające ale wierz że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wiem czego Ty nie wiesz że z samotności można robić gorsze rzeczy niż tylko alkohol i mówię to z autopsji bo tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski kocur
Tyle samotnych po obu stronach płci?? Jak to do cholery możliwe? Czemu nie robicie spotkań samotnych i nie poznajecie się na wzajem? A może źródło problemu to co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet koło 40
Używki to znak słabego charakteru, i czas to rzucić chłopie. 24 lata, kurde, chciałbym teraz tyle mieć, bym towary obracał aż by kurz leciał. Oj chłopie, nie wiesz co masz, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkk91
No właśnie, dla zagłuszenia pustki. Też uprawiam sporty, dużo pływam, biegam, medali mam już tyle z biegania, że mi się na półce nie mieszczą. Tylko, że to niczego nie zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkk91
Towary to możesz obracać w hurtowni, ja tak kobiet nie traktuję, bo nie potrafiłbym i nie tak zostałem wychowany. Właśnie tym się różnimy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pracy nie masz żadnych interesujących kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto chce ten ma
Samotni są tylko z wyboru, albo jak nie wiedzą jak związek stworzyć, bo może brak przykładów w realu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ludzie bierni są samotni, czekają aż ktoś zrobi pierwszy krok do nich, co za durnota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówi, że masz kogoś przedmiotowo traktować. Jestem w tym samym wieku i też nie podchodzę tak do kobiet, ale wiadomo, mało kiedy coś się udaje na dłużej (chociaż ja właśnie nienawidzę takich chwilowych przygód). Chodź na randki, spotykaj się, łaź na spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie narzekaj .ludzie maja gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądź fajtłapa
kkkkkkkk91 dziś Towary to możesz obracać w hurtowni, ja tak kobiet nie traktuję, bo nie potrafiłbym i nie tak zostałem wychowany. Właśnie tym się różnimy. Pozdrawiam >>>> z takim podejściem zdechniesz sam jak szczur człowieku, facet pipka który nie potrafi kobiety wyrwać, żałosne to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zalezy od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusz dupsko do kobiet
kobiet tyle na około a ten samotny, to je wyrywaj!!!! czekasz aż same będą majtki zdejmować i rzucać w ciebie? rusz d**e do nich i zagaduj a nie czekasz aż one ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagaduj nie biadol
Ile kobiet zagadałeś w ostatnim miesiącu? Zero? No to masz rezultat też zero. Zero plus zero = Zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj a znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosto z mostu na łeb
generacja pokemon i wszystko jasne, zero umiejętności socjalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 lat jestem sam tez mam problem znaleźć swoja druga połówkę nigdy w związku nie byłem choruje na schizofrenię ale nie poddaje się bo najważniejsze ze mam rodzinę prace i od kilku lat lepsze zdrowie bo mi dość dobre leki do brali seksu juz pol tora roku nie uprawialem ale wiem ze kiedyś tam znajdę ta swoja druga połówkę i będę szczęśliwy póki co żyje pracuje i mam rodzinę to najważniejsze trzymaj się i się nie lam jeszcze znajdziesz swoja wybranke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojmily00
Autorze, zawsze marzyłam o mężczyźnie, który startuje w maratonach, półmaratonach, czy biegach na mniejsze dystanse :)) Czasem już tak jest, że bratnie dusze nie mogą się spotkać. Ja też niebrzydka, niegłupia, a sama. A Twoja przeszłość onkologiczna mnie nie zraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×