Ptyś nie smakował?

Znaczy, że pcham?

tyłek ma świetny...

Pfff

Teraz Rozrywkowy pojechal patriotycznie i wkleil Natalie :p

"Nie wyobrazam sobie ze mozesz sie zloscic" Są kobiety (jak moja koleżanka z pracy), które kiedy się złoszczą, zaczynają przeklinać, a robią to niezwykle seksownie.

Ooo Doktorku:-Dta opcja przesuwa mnie w kierunku "za":-P

mnie kręci jak babka mówi po niemiecku :):) "gib mir deiner Schwanz" jak to pięknie brzmi w kobiecych ustach ;)

Sis, to muza jest ;) A właściwie muz. Jak będzie dobrze lizał to pewnie zapomnę o pisaniu x Sąsiad dziękuję za propozycję ale wątpię by mi to pomogło. Nigdy nie będe przymykała oka na kłamstwa, oszustwa i głupotę. Tak mam :) i nic tego nie zmieni. Nawet masaż.

Pani piersiasta w dziwnym ujęciu :D raczej zabawne niż seksowne ;) ale dziękuję. Gospoś, koszulka jeszcze nie zamówiona ale co tam, zrobię sobie prezent :)

jak chcesz...

I wtedy tak nagle-ni z tego, ni z owego znikniesz?:-P

Nie znasz Elka Natalii? :)

Chyba powinno być "deinen" nie "deiner", ale potocznie i tak usłyszysz tylko "dein" :P

w takiej sytuacji nie zwracałbym uwagi na końcówki ale niemiecki znam bardzo pobieżnie, jak widać ;) to nawet nie jest poziom komunikatywny ;)

Wy tu o przyjemnościach, a ja dalej ciężko pracuję: http://x.imagefapusercontent.com/u/DonDragonka/5438614/1502276957/09.gif

I to w pocie czoła. Ale nie mówię, że bez przyjemności.

Chyba nie znam. Widocznie oglądam inne bezeceństwa :) x Sis? Zgubiłam się. Ja zniknę? Eee ja się pożegnam. Obiecałam.

Pewnie niejeden chciałaby mieć taka pracę ;) Z wyżywieniem :D Pozazdrościć!

Pamiętacie koniec filmu "Buntownik z wyboru"? Bohater pewnego dnia nie przychodzi na spotkanie z kompanami. Zniknięcie niekoniecznie musi oznaczać coś złego... Ale jeszcze nie tak prędko chyba? Pożegnaj się jakby coś.

Spokojnie. Na razie jestem i nic nie planuję. Plany najczęściej i tak biorą w łeb i odchodzą w zapomnienie wśród gromkiego śmiechu losu :D

ale ta planowana wycieczka jeszcze aktualna czy właśnie to dupnęło?

Ależ oczywiście, że aktualna. Mogą mnie nawet zwolnić :P i tak pojadę :D Mam już nawet wstępną listę prezentów. Hmmm podpowiesz mi może co jeszcze można tam kupić ichniego? Wszak Ty zza miedzy :D

wstyd ale niewiele wiem... na pewno starka, warto przywieźć butelczynę, poza tym próbowałbym jakiś lokalnych wypieków, aby dowiedzieć się wreszcie jak smakuje ten chleb "tu nazwa kraju" ;) Prawdopodobnie będziesz jechać po naszej stronie bez zatrzymywania się, tzn wycieczka zorganizowana... Miałbym parę typów w moich stronach, ale pewnie miniesz w pędzie. Zerknij cieplej na to dawne miasto wojewódzkie ;)

oni głównie przyjeżdżają do nas po jedzenie, więc pewnie trochę dostaniesz po kieszeni, ale na wakacjach warto zaszaleć

Będę jechała jak będę chciała ;) Akurat to ode mnie zależy :D Jestem organizatorem. Co do chleba to znam jego smak ale chętnie sprawdze w oryginale lokalny ;) Za podpowiedź % jestem bardzo wdzięczna. Zbieram % z miejsc, które odwiedzam do ojcowskiej piwniczki ;) x Zerknę. Nawet cały jeden dzień będę zerkała :D

tak? nosz kurde ;) ale w samym mieście i okolicach? Lubisz pączki?

No dobra... więc w tamtych okolicach na pewno kartacze, poza tym z wypieków to sękacz, wiadomo ;) jeszcze niektórzy lubią mrówkowca, ale ja nie przepadam

kojarzy mi sie że starki mają konkretny woltaż i wiele smaków bardzo dobry prezent, ekonomiczny (bo mała butelka z mocną zawartością), szanowny tata na pewno doceni ;)

smaki mozesz podegustować na miejscu, ale uwazaj ;)

też będę jechał w tamtą stronę, niebawem, ale weekend jeszcze nieokreślony