Praca sezonowa problem

Witam, Otrzymałem ofertę pracy za granicą, jednak abym mógł pracować muszę posiadać status: studenta, rolnika lub gospodyni. Jestem w trakcie rekrutacji na studia, ponieważ w tym roku pisałem maturę i nie będę w stanie otrzymać pieczątki od dziekana na czas, która jest wymagana, jako potwierdzenie statusu studenta. Mam jednak pewne informację, iż mogę w gminie otrzymać 'pieczątkę rolnika', dzięki której będę mógł rozpocząć pracę za granicą. Niestety nie znam szczegółów i nie potrafię sprecyzować czym jest ta nieszczęsna "pieczątka rolnika", czy ktoś jest w stanie mi pomóc?

pierwsze slysze o takowej pieczatce.... ja mysle, ze tak jak wiekszosc wyjedz i poprostu zacznij pracowac.

facet, coś zmyslasz, znajdź inną firme

To nie o to chodzi. Po prostu musisz mieć ubezpieczenie, bo oni cię nie ubezpieczają, a student czy rolnik ma ubezpieczenie zagwarantowane prawem.

Na pracę sezonową to warto się ubezpieczyć, nie wiadomo jak to tam ubezpieczają do wyjazdu. Pewnie za to najtańsza oferta.

Piszesz bzdury. Jak się ubezpieczyć. Tu chodzi o to, że musisz podlegać obowiązkowemu ubezpieczeniu. W Polsce to będzie ZUS, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne. Poza tym w Niemczech, jak pracujesz mniej niż 183 dni w roku, to na podstawie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania ty dostajesz wszystkie pieniądze, bez żadnych składek (zdrowotna, rentowa) a rozliczasz się w Polsce. Oczywiście jeśli masz do tego prawo. Oni wiedzą, że jeśli jesteś bezrobotna, to zarabiając w Niemczech możesz stracić przez ten dochód status bezrobotnej, a co się z tym wiąże np. ubezpieczenie z PUP. Właśnie dlatego chcą, zeby ci krzywdy nie zrobić, żebyś miała męża, co cię rodzinnie ubezpiecza, była studentem, albo rolnikiem (KRUS).

Ja kiedy jechałam na zbiory truskawek to brałam dodatkowe ubezpieczenie. Rodzice mi kazali, nie ważne że byłam już ubezpieczona. Nic ich to nie obchodziło jeszcze sami za to zapłacili !

bo głupi byli. Wystarczy karta EKUZ, jeśli na krótko.

Zawsze to jakieś dodatkowe ubezpieczenie, a te 50 złotych za miesiąc to nie jest jednak tak dużo. Czy tam złotówka za dzień.

ja coś kojarzę. Było coś jak kiedyś jechałem na truskawki do niemiec. Zapytaj w Wojewódzkim urzędzie pracy. Oni będą wiedzieć

Na wakacyjnej polisie jest kilka ofert. Nie wiem w jakiej cenie są najtańsze ale możecie sami sprawdzić jak tego bardzo potrzebujecie.

To troszkę poza tematem ale ja się zawsze ubezpieczam kiedy gdzieś wyjeżdżam. I wam radzę to samo, najwyżej coś tańszego, wtedy przynajmniej wiecie, że posiadacie jakieś ubezpieczenie.

oj naiwna, kiedyś pomagałam takiemu teoretycznie doubezpieczonemu, jak złamał nogę skacząc ze skałki w Chorwacji. Zero odzewu ze strony ubezpieczyciela, dobrze, że gościu miał darmowy EKUZ z NFZ-u.