Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mogę opisać wam mój sen??

Polecane posty

Gość gość

prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo nieinteresuje twoj sen !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, więc opisuję. Opuszczony budynek gdzieś obok miasta. Wyglądał dziwnie, pierwsza sala bardzo duża, obok wiele innych mniejszych pomieszczeń. Byłam tam ja, mój chłopak, dość dużo szemranych typów oraz jakieś dziewczyny. Dziewczyny były naćpane, zadowolone. Mój chłopak z tymi mężczyznami dzieliłi jakieś narkotyki, nie wiem co to było dropsy, koks nie mam pojęcia. Byłam zdenerwowana. Przeczuwałam, że wydarzy się coś dziwnego. Nagle wpadło dużo facetów w kominiarkach. Krzyczeli ,,NA ZIEMIE KURWA!!" Mój chłopak krzyczał do mnie ,,uciekaj!, uciekaj!", sam położył się na ziemię. Zaczełam uciekać w głąb tego budynku. Pomieszczeń było dużo. Trafiłam na jakąś oszkloną salę, gdzie było widać główne pomieszczenie. Osłupiałam, po chwili położyłam się na ziemi. Widziałam wszystko co tam się dzieje. Wszyscy leżeli na ziemi. Każdy po kolei dostawał kulkę. Widziałam jak zastrzelili wszystkich. Mojego chłopaka również. Po chwili dostrzegli również mnie. Nie zastrzelili mnie. Dostałam ostro po ryju i kazali mi w/y/p/i/e/rd/al/ać. Uciekłam. Biegłam przed siebie, bardzo krwawiłam. Wbiegłam na jakieś ogródki dzialkowe. Było całkiem ciemno. Spotkałam jakiegoś mężczyznę, prosiłam go o pomoc. Śmiał się ze mnie w niebogłosy. Trafiłam w końcu do domu jakiś romów. Opatrzyli mi rany. Kiedy tam siedziałam i próbowałam dojść do siebie przez okno widziałam koguty policyjne. Uciekłam. I tak się skończył mój sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sen był bardzo realistyczny. Czuję lęk. Był straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś mógłby go zinterpretować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozbita
czeka cie rychla smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne, w ogóle sny to rzecz niesamowita. Mnie się co noc prawie śni coś ciekawego i tylko z tego względu lubię sen jako taki, bo gdyby nie to byłby tylko stratą czasu - oczywiście w emocjonalnym odczuciu, bo wiadomo, że organizmowi jest potrzebny. Dziś na przykład podczas drzemki śniły mi się wisielce powieszone w przeróżny sposób, była wśród nich kobieta wisząca pod sufitem jak marionetka na kilku sznurkach w różnych częściach ciała, wisielec zawieszony w pasie z przekrojem rdzenia kręgowego i widziałam jak na rentgenie, w jaki sposób takie zawieszenie spowodowało zgon, był też zwykły wisielec, długowłosa dziewczyna, obrazek z perspektywy widoku przez okno w jakiejś wysokiej wieży. Ale nie był to jakiś koszmar, ot taki przegląd wisielców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mogę opowiedzieć swój sen? Śniło mi się, że spotkałam mojego ex z grupką małych dzieci. Chwilę pogadaliśmy, a nagle mała dziewczynka rzuciła mi się do kolan wołając "mama!" ex się zmieszał, ja pytam o co chodzi. Zaczął uciekać z tymi dziećmi, dogoniłam go i przycisnęłam. Wyznał mi, że to moje dzieci :D Pytam go jak to możliwe, a ten na to, że urodziłam je na imprezie jak byłam mocno pijana i on się nimi zajął :D jeszcze chwile po przebudzeniu, jak nie byłam przytomna do końca, zastanawiałam się czy to możliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×