Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak chce kupić rower za 5 tys

Polecane posty

Gość gość

Jak przekonać go do zmiany decyzji, przeciez rowery są już za tysiac złotych, a on chce wydać tyle, ze kupiłby za to małe auto. Trochę bezsensu, lepiej taką sumę przeznaczyc na zakup mieszkania - to 2 raty lub na wakacje. Mój chłopak zarabia tylko około 3 tys, wiec jest to duza suma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rower za tysiąc to badziew. Rower za 5 to z kolei fanaberia. Jeśli nie jeżdzi wyczynowo, to taki za 2 tysiące będzie dla niego zupełnie wystarczający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli sam placi swoimi pieniedzmi, a nie pozyczonymi od Ciebie, to co Ciebie to w ogole interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego fanaberia? 4-5 tysięcy to rower średniej klasy, tak mniej więcej jak nowy Passat wśród aut. Fanaberia to by było kupowanie wyczynowego sprzętu za 10-15 tysięcy dla amatora. Chociaż znam takich co maja rowery warte 12-13 tysięcy, a nie startują w żadnych zawodach, tylko jeżdżą rekreacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, ze dobry rower kupiłby za 2-3tys. Ale to Twój chłopak a nie mąż czy narzeczony wiec nie mozesz dysponować jego kasa... Skoro zamiast ratę za mieszkanie woli kupic wymarzony rower to jedyne co mozesz zrobić to zasugerować tańszy model z równie dobrymi opcjami aby się zastanowił czy warto wydać aż tyle kasy ale on zrobi co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
rower za tysiąc to badziew ? Chyba ci sie w glowie poprzewracało badziew to rower za 200 zł , a takie są tez w marketach w sprzedaży 1000 zł to normalna przecietna cena dla kogos kto rzadko jezdzi na rowerze bardzo dobry wybór jak ktos jezdzi czesto , przynajmniej 2 razy w tygodniu to warto kupic droższy ale 5 tys to juz jazda pół wyczynowa .. Wiec trzeba byc przygłupem by kupic rower za taką sume a jezdzić nim tylko raz w tygodniu w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g****o cie to obchodzi. zajmij się swoim portfelem. lepiej niech sobie kupi dobry rower niż takiego pustaka ma wziąć na wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam żone która kosztowała mnie już duuużo więcej kasy niż 5 tys., a też jeżdze na niej tylko w weekendy. Chyba nie warta tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
cena zakupu roweru powinna zależec tylko i wylącznie od tego jak czesto sie go używa jesli uzywasz rzadko , na przyklad tylko w wakacje albo tylko raz w tygodniu , to nie warto kupowac czegoś droższego .. Bo jak czego s sie nie używa to sie na to nie wydaje pieniedzy jesli natomiast rowery to pasja twojego chłopaka , to lepiej niech kupi sobie coś droższego .. Za 3 tys zł spokojnie coś znajdzie .. Nie ma wielkiej roznicy w jakosci wykoanania miedzy rowerem za 3 i za 5 tys jest za to duza roznica w cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty to masz pojęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
rowery za 1300 zł to są rowery budzetowe , a te ponizej 1 tys zł to często chinski badziew poza tym rower za 5 tys zł to nie jest średnia klasa , to jest srednio- niska klasa srednia klasa to około 8 tys zł a wyzsza klasa to około 25 tys zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać jaki pseudo znwca się znalazł. Jeśli wyższa to rowery od 25 tysięcy to najwyższa od ilu? Powyżej 25 tysięcy już niewiele rowerów jest, a wyzej to już tylko dla profesjonalistów rogione na zamówienie. Rower za 5 tysięcy to klasa średnia, a nawet lekko średnio-wyższa. Jak facet chce kupić rower za 5 tysięcy to raczej się teochę na tym zna i interesuje i raczej nie będzie go używał raz w tygodniu tylko pewnie jeździ dość sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty sobie kup mango:P pojezdzisz do tego na rowerze i zobaczysz co sie będzie działo:P http://nplink.net/XTQtSxUf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jezdzi az tak dużo - dojezdza do pracy przez około 5 miesiecy i codziennie cwiczy godzine. Tylko w weekendy wyjezdza z kolegami na 2-3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam,ze za 1000 zl to badziew,mialem w ostatnich 4 latach 3 takie i sie rozpadly. Fakt,ze jezdze 365 dni w roku ale bez przesady. Za 5 tys to srednia polka z 2 lata wytrzyma. A do co do tematu? Moze mu sie taki podoba? Zreszta chyba nie trzeba zawsze najtanszych rzeczy kupowac, ma chec.niech bierze,5 tys w zyciu duzo nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze raz idiotko napiszę- nie twoja sprawa. Każdy może robić ze swoimi pieniędzmi co mu się podoba, amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to napisałaś żoną nie jesteś więc niech sobie kupuje rower nawet za 10k a tobie nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzymała chłopaka kilka razy za ptaka, a już mu chce dyktować jaki rower może sobie kupić za własne pieniądze. A co to będzie jak ją pare razy przeleci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pravictwo ty widziałeś ceny rowerów w marketach? Pomiędzy 800 a 1500zł. Autorko to sa jego pieniądze, a on jest jak na razie tylko twoim chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z ciebie skąpiradło, skoro go stać na ten rower to nie żałuj mu jego własnych pieniędzy. "ja bym kupiła za to samochód, albo przeznaczyła na mieszkanie lub wakacje", kurcze zarób sobie to przeznaczysz na co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym ciebie odpuścił. W stylu: noga, dopa, brama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale my nie wiemy czy wy razem tydzień czy 10 lat jesteście? Czy mieszkacie razem? Czy płacicie czynsz na pół? Jakie macie plany? Powiem tak to jego kasa i może ją wydawać na swoje marzenia jednak jesli łączą was jakieś plany przyszłościowe, zobowiązania co do zakupu mieszkania, odkładania na nie, zbierania na ślub czy inne to twój chłopak powinien odłożyć tyle co zawsze np na wspólne mieszkanie, czynsz, i co tam chcecie i oprócz tego sobie składać na swoją fanaberię. Jeśli go stać i jeśli czuje się na siłach aby sprostać i jednemu i drugiemu to czemu nie. Nie możesz kazać mu kupować samochodu jeśli on chce rower a ty chcesz samochór. Sorry. To nie dzidzuś. A jesli uważasz że jest nieodpowiedzialny lub nie da się nim sterować w zależności od sytuacji to po co z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
A ja napiszę tak. Jeśli jeździ na rowerze w miarę regularnie, to czemu nie? Niech spełni swoje marzenie, bo jak się z tobą ożeni, to już się skończą JEGO marzenia, będą tylko twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Chłopak struga sobie kija na własny tyłek. Może jeszcze przejrzy na oczy zanim będzie za późno (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za rozsądkiem w planowaniu wydatków, ale ten rozsądek nie może zabić marzeń. Jeśli chłopak marzy o tym rowerze, chce go, potrzebuje, nie jest to tylko kolejna zabawka, która pójdzie w kąt, to MA TO SENS, bo cieszy. Obliczanie wszystkiego według użyteczności, prowadzi do szarzyzny i nudy. Często piękne i pociągające jest to, co nieużyteczne, ekstrawaganckie, drogie, ale budzące emocje. Tak jak szybkie motocykle, sportowe samochody. Może to być przedmiot prymitywnego szpanerstwa, ale i może być przedmiot pasji i przyczyna radochy. Rower za 5000 to nie jest szaleństwo, tym bardziej, jeśli ktoś na nim będzie jeździł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na mieszkanie 5 tysiecy to chyba troche za malo. Najpierw by trzeba wziac kredyt. Co do roweru. Ja bym takiego nie kupila. jednak ja sie swojemu chlopakowi nie spowiadam z tego na co wydaje SWOJA zarobiona przeze mnie kase. On ma swoja i tez robi z nia co chce. mamy tylko jedna wspolna kwote na rachunki i jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, że chłopak zarabia XX, ty zarabiasz XX. Z tej kwoty opłacacie rachunki, jedzenie, wyjścia. No ale każdy z was ma własne wydatki i marzenia. No i są te wspólne marzenia i wydatki np: mieszkanie, ślub, wakacje na Krecie. Wyedy sytuacja jest taka: 1. Najpierw opłacasz mieszkanie, wydatki pilne 2. Później na konto wplacasz X kwotę na mieszkanie, wakacje, ślub, oszczędności. Nie chodzi o to aby za 5 tys mieszkanie kupować ale 5 tysięcy to zawsze kredyt mnieszy o 5 tysięcy jeśli odkałdasz X kwotę X lat zawsze to mniejsze obciażenie kredytem. 3. I kiedy już to wszystko zosatnie spełnione zostają własne marzenia jak torebka za 5 tysięcy czy rower za 5 koła. Są ludzie, którzy punktu 2 raczej nie popierają. Cóż ja wybieram rosądek. I wolę rok odkłądac na rower za 5 koła i mieć do tego dach nad głową + oszczędności w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kogo obchodzi co TY wybierasz? Chłopak wybrał to co JEMU pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzcie sobie oferte https://www.twojrower.eu/, maja tam teraz fajna promocje dwa rowery w cenie jednego. Obydwoje będziecie zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×