Dziewczyny, czy jeżeli podoba Wam się jakiś chłopak to dajecie mu to do zrozumie

czyli np. uśmiechacie się często do niego, prosicie o pomoc w czymś (mimo, że spokojnie byście poradziły sobie same), zagadujecie do niego itp.? Czy w ogóle tego nie pokazujecie i zachowujecie się jakby nigdy nic?

Hmm? :)

Nic nie robię, nie będę się kompromitować.

"Nic nie robię, nie będę się kompromitować. " Ja rozumiem, że nie będziesz do faceta zagadywać/zarywać, bo to ich domena, ale czy zwykły uśmiech do chłopaka, który Ci się podoba to kompromitacja?

jakbym była pewna że czegoś chcę i chłopak był by wolny myślę że coś mogło by być ale mi się to nie zdarzyło. Za to jak się podoba ale staram się trzymać go na dystans z jakiefgoś powodu to nie pokazuje że mi się podoba . Raczej unikałabym możliwości żeby mu np pomóc jeśli ktoś inny może

I ten uśmiech wystarczy? nie sądzę :)

Ja robilam ale to nic nie dawało. Wiec przestalam. Pytalam na zywo różnych co mi sie podobali o godzine, o rozmienienie pieniedzy, o co slychac, na komunikatorach zagadywalam odwazniej, zaprosilam na impreze, zaprosilam na kawę, pytalam o spotkanie. Potem doroslam, zdalam sie na los i tak wyszło lepiej.

"I ten uśmiech wystarczy? nie sądzę" Nie mówię, że wystarczy, ale samo okazanie uśmiechu to chyba kompromitacja jednak nie jest, co nie? To jest tylko drobna oznaka, nikt tu nie mówi o rozłożeniu nóg przed nim i mówieniu "bierz mnie, ogierze" xD Nie no, głupawa mnie się dzisiaj trzyma. :D

myślę że to nie było jasne. Ja bym raczej rozmawiała, pytała o niego, chciała bym się dowiedzieć, coś z nim porobić, np. pograc w piłkę i jeśli bym wiedziała że mi się podoba to chyba bym mu to jakoś jasno uświadomiła np. powiedziała. Jakby mnie niegrzecznie odżucił to stracił by wartość a jak nie to ok.

"Bierz mnie ogierze" to raczej na późniejszym etapie znajomości :P A tak serio to czyżby jakaś Ci zawróciła w głowie i zastanawiasz się czy jej się podobasz?

ale okazanie zainteresowania to chyba nic złego a raczej jest miłe choć krępujące też może być dla dwóch stron

"A tak serio to czyżby jakaś Ci zawróciła w głowie i zastanawiasz się czy jej się podobasz?" Podoba mi się to fakt, jestem nią zauroczony w znacznym stopniu, ale zawrócenie w głowie lub (ło matuchno!) zakochanie to gruba przesada.

Może jeszcze jakaś dziewczyna się wypowie? :) Czy jeżeli jakiś chłopak Wam się podoba to dajecie mu jakoś subtelnie o tym do zrozumienia czy nic po sobie nie pokazujecie?

bardzo abstrakcyjny temat

fajnie jest jak laska mnie podrywa, zawsze taka ma u mnie ekstra punkty, i nie musi być nie wiem jak ładna, 5-6/10 już ok.

Musi mi się bardzo podobać ten facet i musi mieć piękne oczy, wtedy się wpatruję w niego jak głupia i zazwyczaj to działa,bo podchodzi...