Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Edukacja seksualna w szkole. Pamiętam minę nauczycieli.

Polecane posty

Gość gość

Chodziła do prywatnej katolickiej szkoły. To było w trzeciej gimnazjum więc miałam 15 lat. Mieliśmy wykłady z edukacji seksualnej, na koniec pan powiedział, że możemy spróbować nałożyć prezerwatywę na atrapę penisa. Ja podeszłam i bez żadnego problemu, z wprawą i od niechcenia nałożyłam prezerwatywę. Nauczyciele (dwóch), którzy byli z nami na wykładzie mieli zszokowane miny gdy większość dziewczyn nie miała żadnych problemów. Chyba myśleli, że żadna z nas nie uprawia seksu jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edukacja seksualna w katolickiej szkole, aż wierzyć się nie chce! Przecież katolicyzm to zabobon i ciemnogród dla niedorozwiniętych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ja byłam w dość konserwatywnej katolickiej szkole ale moi rodzice wybrali ją dla mnie tylko dlatego, że poziom nauki był na bardzo wysokim poziomie. Kolejny atut jest taki, że nie była to publiczna szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pamietam wypowidz ksiedza na religii w panstwowej szkole: "seks w prezerwatywie zostawia uraz psychiczny". bylo duzo smiechu, malo kto mogl sie powstrzymac slyszac takie bzdury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co w tym śmiesznego? Ja np mam uraz ,jestem kobieta i niecierpie gumek :o ale ja mam stałego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:55 - wez idz juz do kosciolka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×