idę sie zabic mam dosć życia rodzice strasznie mnie upokorzyli wyzywali

6smieszali, plotkowali,bili Czesc wam :(

Nie warto, nie zabijaj sie. Lepiej bedzie jak od nich uciekniesz, najlepiej za granice. Tacy rodzice to k***y diably. Przemysl to.

prosze cie nie rób tego, zostań tu

Nie, nie zostane mam dosć tego wszystkiego. Mam 23 lat i odechciewa mi sie żyć, chce wam tylko podziekowac ze mnie podtrzymaliscie na zyciu. Juz dawno mialem to zrobic. Pa

Nie, nie zostane mam dosć tego wszystkiego. Mam 23 lat i odechciewa mi sie żyć, chce wam tylko podziekowac ze mnie podtrzymaliscie na zyciu. Juz dawno mialem to zrobic. Nie wiem jak mam to zrobic, boje sif

Można Ci jakoś pomóc :(?

Nie da sie mi pomóc. Ból jest tak wielki ze mam ochote sie zdetonowac skoczyc z bloku strzelic sobie w glowe cokolwiek, zeby tylko nie zyc. Nie zycze nikomu zeby to czul. Cos potwornego. Bardzo czesto zastanawiam sie czy bog istnieje. Jak sie zabic najszybciej i bez bolesnie. Prosze pomozcie.

idz czlowieku do szpitala, odpoczniesz od rodzinki, zmienisz otoczenie i inaczej spojrzysz na swiat

Nie rób tego. Jesteś młody :( jeszcze w twoim życiu będzie dobrze. Co takiego zrobili Ci rodzice ?

szpital prychiatryczny równa sie posmiewisko do konca zycia

Nie po to opatrzność powołała cię na świat, żebyś ty teraz to życie ukrócił. Na przekór losowi uśmiechaj się do lustra, do obcych ludzi, odganiaj złe myśli, pokochaj tę siłę, która cię stworzyła i zawierz się jej. Mów jestem silny, zrównoważony, szczęśliwy.

Co takiego mi zrobili? Bili mnie wyzywali, obwiniali, plotkowali, codziennie wyzywaja od małego do dzis. A od 5 roku zycia katowali do 17. Katowali bo biciem to bym tego nie nazwal do dam ze siostre traktuja jak krolewne a mnie jak smiecia. Mam dosc. Dajcie jakis sposob zabicia sie. Czy pojsci na wojne i wkroczyc na linnie strzalu to dobry pomysl?

Nie chcialbym zeby koledzy, koleżanki gadali. Zabil sie bo byl p******y slaby i psychiczny.

czyli zdradzili cie rodzice i sam siebie tez zdradzisz oni ciebie bili a ty siebie zabijesz

bez sensu, mój kolega się zabił, to był maj, parę lat temu, był taki mądry, wesoły i przystojny, bardzo go żałuję, pewnie gdyby żył dziś byłby szczęśliwy, miałby fajną pracę albo studia, samochod, dziewczynę, pomyśl o tym, że przyszłość może być lepsza, może jest ktoś komu na Tobie zależy , ale o tym nie wiesz, zastanów się co będzie jak popełnisz samobójstwo? co będzie później?

14:51 tak moglem zrobic 18 miesiecy temu, gdy jeszcze mialem siłe. A teraz jest tragicznie. Nawet nie wiecie jak rodzice mogą zniszczyc dziecko .

14)58 to powiedz mi jak życ w tak strasznym bólu. Ze az skakac sie chce z bólu.

dlaczego uważasz,ze nie wiemy wystarczy TV oglądać

jak byłam w Twoim wieku też chciałam umrzeć, to uczucie towarzyszyło mi przez całe liceum, to był koszmar, a dziś ? skończyłam studia, mam firmę i najwspanialszą istotę na świecie - MOJEGO PSA żyję dla niego

14:59 co bedzie, swiety spokój i tego pragne tu. A ktora dziewczyna zechcf kogos takiego jak ja. Wiem ze komus na mnie zależy, ale obcym i to bardzo dołuje.

15.04 nie bede ci sie tutaj wymądrzać moje zycie to z pewnością kaszka z mleczkiem w porównaniu z twoim chodzi mi po prostu o to,ze istnieje spora grupa ludzi, która przeszła przez piekło i przezyła

15:05 zazdroszcze ci;(

Napisze Ci cos, co pewnie uznasz za banal, ale jak najbardziej prawdziwy - tylko od Ciebie zalezy jak sie potoczy Twoje zycie. Nie jestes skazany na bycie ofiara. Masz 23 lata i za rok mozesz byc w zupelnie innej sytuacji niz teraz. Moim zdaniem musisz odseparowac sie od patologicznego srodowiska, od rodzicow. Wyjedz za granice. Jestes facetem, mozesz wyjechac praktycznie do kazdego kraju i zaczac od fizycznej pracy. Ucz sie miedzy czasie jezyka, oszczedzaj pieniadze, potem mozesz zmienic prace na bardziej ambitna, to nie sa bajki, naprawde nie jestes skazany na bycie ofiara i nieudacznikiem. Musisz tylko zaczac dzialac i zaakceptowac fakt, ze na poczatku moze byc ciezko, ze z dnia na dzien wszystko sie nie ulozy. Ja wiem, ze latwiej zakonczyc zycie i przestac sie meczyc, ale minus jest taki, ze...przestajesz istniec:) Nic nie stoi na przeszkodzie, abys zmienil swoje zycie, tylko trzeba CHCIEC.

tak jak dziewczyna wyżej napisała, zrób coś, jesteś pełnoletni możesz isc do pracy, może z zagranica nie ryzykuj, bo tam sporo cwaniaków Cebulaków - slyszalam o tym, mają swoje firmy budowlane Polaczki i pracują dla Brytyjczyków, dostają kasy a potem nie płacą swoim robotnikom! może zacznij od KFC , Mc Donald? Całe życie przed Tobą chłopie, nie poddawaj się ,zaryzykuj, zrób coś szalonego, popracuj, odłóż kasę , załóz biznes, a jak nie wyjdzie to wtedy pętla na szyję i bum , ale teraz działaj , postaw sobie jakieś cele, dąż do nich, pamiętaj że zabić się możesz w każdej chwili, ale życia nic Ci nie zwróci

15:23 do macdonalld w takim stanie.

Spróbuje moze mi sie uda ;( trche mi sie polepszylo. Ciekawe na jak długo.