Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Grill z ludzmi z pracy. Nie nawidze tego

Polecane posty

Gość gość

Nie lubie 80% zespolu, ale oczywisscie moje opinie zachowuje dla siebie;.)Teraz znowu zbliza sie grill z ludzmi z pracy. Jak ja tego nie nawidze. Poza tym nie jem miesa i jestem na diecie. Powiedziec tego jawnie tez nie moge, bo wezma mnie za dziwolaga. Jak przezyc takie spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że jesteś chora i nie idź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze u nas w firmie co miesiąc się spotykamy, tez tego nienawidzę. PO cholerę cos takiego???Dla mnie to strata czasu, po pracy chce odpocząć a nie integrować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co to znaczy bycie asertywną nie idź i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idz??? czy wy wiecie co wy tu doradzacie?? jak pracujesz i chcesz nadal pracować to jest niemal obowiązek uczestniczyć w takich spotkaniach. Można wymigać się raz czy dwa ale nie cały czas bo to jest bradzo zle postrzegane. Najszmieszniejsze że szefostwu wydaje się ze to takie super dla pracowników, a tak naprawdę pracownicy mają w d***e takie grille i integrację. Pracownik odwala swoją robotę i chce odpocząć, ale z pewnoscia nie rpzy grillu z szefem którego nieznosi , udawać z uśmiechem na twarzy ze wszytsko ok. To są sytuacje zawsze stresujące, ludzie są spięci bo jest szefostwo. Inaczej by było jakby szefostwo za wszytsko płaciło ale nie uczestniczyło w takich spotkaniach, ja wtedy bym chcetnie poszła a tak to mnie stesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post powyzej - zgadzam sie w 100%. Dla mnie to jest meczarnia, owszem niektorzy sa ok i mozna troche pozartowac i sie posmiac. Ale takie spotkania nie sa dla mnie zadna rozrywka, raczej obowiazkiem. Nie moge zachowywac sie tak jakbym byla wsrod przyjaciol i znajomych. Unikam rozmow prywatnych, bo wiadomo jak szybko dochodzi do plotek. Wolalabym ten czas spedzic jakos inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×