W jakim wieku pogodziliscie sie ze swoja samotnoscia?

j.w.

ja się jeszcze nie pogodziłem

Ja tez nie - z brakiem mozliwosci zakochania się też się nie pogodziłam

Ja się pogodzilam jak miałam 21 lat i nigdy nie miałam faceta. Zaczelam cieszyć się życiem. Symbolicznie kupilam sobie sama bukiet czerwonych róż - były piękne! Wychodzilam na romantyczne spacery nad rzekę, do parków, faceci innych kobiet oglądali się za mną, ale juz przestało mnie to niezdrowo satysfakcjonować. Miałam przeczucie ze to nierealne przez najbliższe lata, żebym kogoś miała. To były cudowne lata dojrzewania do siebie, zaprzyjaznienia się z sobą. Faceta poznalam 7 lat później.

hermionetka, piekne swiadectwo

Mniej więcej koło trzydziestki. Niczego się nie dorobiłem, brak mieszkania, pieniędzy, perspektyw... wtedy zrozumiałem, że pozostanę sam.

38.

Ja te dosc pozno, szkoda mi tylko, ze juz raczej nie bede miec dzieci, bo zawsze chcialam.

hermionetka dziś x To nie samotność bo miałaś powodzenie wielu mężczyzn tylko miałaś wygórowane wymagania

Spadaj prześladowco, ulomnym tłumaczyć nie bede

gosc 12:07 to ze sie za nia ogladali, nic nie musi znaczyc, moze tylko patrzeli, ale nikt nie zagadywal. Albo moze nie byla jeszcze gotowa na zwiazek.

Mam 18 lat. Z samotnością pogodziłam się mniej więcej w wieku lat 15/16. Jeśli nie wcześniej.

12:48 dokładnie tak ;-) czasem aż glupio się czulam, kiedy facet na randce z kimś co chwila patrzył się na mnie siedzącą samotnie przy stoliku obok. Faceci mogliby mieć więcej taktu. Ale trzeba nauczyć się nie karmić swojego ego takimi zachowaniami.

pewna znajoma,a jakże samotna,wyfiokowała się,wystroiła się jak stróż w Boże Ciało i przykuwała wzrok przechodniów wygladała kiczowato,a jej sie wydawało jak tej ,która tu zachwala,że tylu mężczyzn patrzyło tak,patrzyli ale na dziwoląga i bezguście

A co, jeśli nie jestem jak twoja wyfiokowana znajoma? Nie ma takiej opcji?

czytając te wypowiedzi wcale sie nie dziwię że jest tyle samotnych kobiet,dzisiaj już nastolatki biegają za facetami,nie szanują się,a faceci leniwce jak im dają jak na tacy to nie szukają miłości,bo co to dla nich miłość????!!Seks,i tylko to dla większości degeneratek/ów społecznych się liczy,a potem rozwody,itd

ja sie nie pogodzilam, a mam 27 lat i czuje sie samotna bedac w zwiazku :((( boje sie ze niedlugo bede samotna po rozstaniu, czuje ze rozpada sie moj zwiazek, facet mnie olewa a ja nie wiem co robic :(((

nigdy nie biegałam za facetami,i to się nie zmieni chciałabym być w związku z miłości,i kochać się ,szanować aż po grób skoro tak się nie udało,to zyję w zgodzie ze sobą,i samotnie.

Nigdy się ze swoją samotnością nie kłóciłam, więc nie wiem jak odpowiedzieć.

28, a właściwie jak miałam 27

Niedawno, 22.

bylam w zwiazku ale samotna.

23

jeszcze jestescie mlodzi

Nie mam odwagi zagadać do kogoś,pozostaje mi czekać lub zostanie samotność. Mam 19 lat

W wieku 38.Zrozumiałam,ze pewnych rzeczy nie przeskocze,nie mam wpływu.Wiec jak ma tak być -niech jest .Zmęczona jestem.