Facet nie daje mi o sobie zapomnieć

Od początku. Pół roku temu poznałam pewnego faceta. Zakolegowalismy się ze sobą. Przyznam, że od początku podobał mi się jako facet, ale byłam zbyt nieśmiała, by się do niego zbliżyć. Dlatego zadowalalam się tym, że ma mnie przynajmniej za powiernice. Było mi oczywiście przykro, kiedy opowiadał mi o innych dziewczynach, ale miałam nadzieję, że z czasem zrozumie, że ma u boku dziewczyne, której na nim zależy. Niestety po jakimś czasie zaczęłam się męczyć i nim i porównaniami z jego koleżankami. Stąd też postanowiłam na razie unikać jego osoby. Niestety on nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Szuka mojego towarzystwa, chodzi na te same imprezy co ja, do tych samych miejsc. Wkurza mnie to. Jak mam o nim zapomnieć, skoro ciągle się gdzieś kręci?

jakbym czytała o sobie.....tyle, że on nie za bardzo szuka ze mną kontaktu. O spotkanie muszę się prosić... ;( skoro szuka z Tobą kontaktu to może powiedz mu to...

Zastanawiam się właśnie nad tym. Zależy mi na nim, ale wiem, że nic z tego nie będzie i dlatego nie chcę już się więcej męczyć. Nie mogę mu zabronić uczestniczenia w tych wydarzeniach, może jest tak, że rzeczywiście interesuje go to, ale to dziwne, że non stop wpadamy na siebie.

dlaczego piszesz, że nic z tego nie będzie?

Bo mnie nie kocha.