Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam juz dosc fochow mojego meza... Ratunku

Polecane posty

Gość gość

Chcialbym sie tu wwygadac ale tez prosic o rade. Moj maz ostatnio ciezko pracuje i te przelewa na mnie!! Tzn kazdego dnia o byle glupstwo sie pokloci -jednego dnia poklocil sie o to ze za pozno zrobilam obiad (bo o 16a nie o 15) -innego dnia zrobil awanture o to ze bylam zmeczona i nie mialam ochoty isc do jego rodzixow na obiad (a zawsze chetnie chodzilam a akurat tego dnia mocno sie napracowalam w pracy a pozniej w domu) -innego dnia krzyczy o pieniadze ze znow musimy pożyczać :/ Codziennie cos Ja wracam zmeczona po pracy po drodze jeszszcze biegiem do przedszkola potem gotuje obiad srzatam ogarniam sama bo jego nie ma w domu bo pracuje po 12-13godzin.... I jeszcze ma pretensje. Potrafil jedynie przyjechac czasami po mnie do pracy i w ciagu 10min zrobic afere o jakies glupstwo i po pracy mialam zepsute cale popoludnie. Ciagle w stresie psychicznym. Mam dosc.... Chcialabym zeby zniknal. Najlepiej jest jak sie mijamy czyli ja wracam o 15a jego nie ma... Chociaz nawet wtedy dzwonil do mnie i cos sie czepial np ze dziecku spodni nie dalam do krawcowej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
Moze to bardzo banalne co napisze, ale Dlaczego nie powiesz mu tego co tu napisalas?? Dlaczego nie usiadziecie spokojnie wieczorem jak dzieci juz spia i nie porozmawiacie o tym problemie? Ja co prawda jestem tylko 2 lata po slubie, a w zwiazku 5, wiec nie mam bagazu doswaidczen zeby komus doradzac, ale u nas tak wlasnie rozwiazuje sie problemy. Jesli cos Ci nie pasuje to powiedz to glosno i upewnij sie ze zrozumial i pogadajcie jak to rozwiazac, zamiast szukac porady na forum. W koncu nikt tu nie zna lepiej was niz wy sami. Serio jak patrze na niektore pary z mojego otoczenia , to zastanawiam sie czy ludzie juz ze soba nie rozmawiaja? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialam z nim o tym1000razy. Mowilam tak:'' jest mi bardzo zle z tym jak jest miedzy nami i jak jest awantura o byle szczegol. Chcialabym jakos sie dogadac cos ustalic zeby nie bylo Nieorozumien. On mowi ze jest nwrwowy przez prace i tyle i od nowego dnia znow to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak tak to pokaż że Ty też potrafisz i strzelaj jeszcze lepsze fochy niż on :) o byle g****o się do******lać do wszystkiego każdy potrafi i Ty mu właśnie to uświadom kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet jemu nie narzekam ze go nie ma caly dzien. Nic nie mowie sama sobie radze bo moje narzekania i taknie pomagaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez kiedyś taka byłam. Dwoilam się i troilam a i tak zawsze mąż się czepiał. Dopóki nie przeszłam na zastrzyki hormonalne...po nich jestem bardziej nerwowa i mój mąż zaczął to również odczuwać. Nie spuszczam głowy tak jak kiedyś tylko od razu jest kontr atak :-) dziś jest dużo lepiej, nie pozwalam sobie wejść na głowę. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię :-P. Dziś mój mąż liczy się ze mną i szanuje mnie bo inaczej tez potrafię być niesympatyczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja długo, bo 8 lat znosiłam takie zachowanie. Z czasem okazało się, że każdy powód był dobry do warczenia na mnie: brak pracy, nerwy w pracy, słońce, deszcz, KAŻDY! Mąż był egocentrycznym chamem, a ja przymilałam się, by w domu był spokój, cisza. Słowa bolały, bo ja wszystko biorę mocno do siebie, więc i płacz był. Rozwiodłam się, żyję w nowym związku czwarty rok i wiem, że można inaczej! Oczywiście, że i dzisiaj czasem w domu jest nerwowo, ale to chwila tylko, moment! Głowa do góry i nie daj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×